27 november 2017
zapiski z nierzeczywistości
na lewym boku
zamiatałem gwiazdy pod księżyc
przenicowany żołądek czarnego psa zawodził głosem
niezaspokojonego głodu przodków
w najmroczniejszym zakamarku snu oficjalna medycyna
dokonywała aktu nierządu na bezradności
o kształcie embrionu
nie istniejesz - mówił do śmierci paramenides
lecz ta spojrzała na mnie oczami heraklita
i umierałem siedem razy w tygodniu
na prawym boku
budowałem domki z kart otoczone rajskimi ogrodami
dobry bóg zabawiał się stwarzaniem sprzecznych możliwości
byłaś córką każdej myśli snem we śnie
nagim sensem oddychania
w twoich oczach diabeł skręcał węże w aureole
z brzucha wyrastały ci jabłonie
świt leżał na wznak
rozchylając uda z męskich żeber
18 september 2025
wiesiek
17 september 2025
wiesiek
16 september 2025
wiesiek
16 september 2025
absynt
16 september 2025
absynt
15 september 2025
wiesiek
14 september 2025
wiesiek
13 september 2025
wiesiek
12 september 2025
wiesiek
9 september 2025
absynt