21 november 2017
Przesmyk
Aleksander leży na wznak owinięty podłogą
jak pępowiną. Jego oczy,
dwie smutne kulki mgły, toczą się po suficie,
a rozchylone usta wabią tlen.
Całun z kurzu łagodzi nagość i strach.
Aleksander galopuje na strzępach oddechu,
pamięć wrasta mu w krtań.
25 november 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 november 2024
2511wiesiek
25 november 2024
0019absynt
25 november 2024
Pod skrzydłamiJaga
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0016absynt
24 november 2024
0015absynt
24 november 2024
2411wiesiek
23 november 2024
0012absynt