13 december 2013
Dedykacja 14
nie często się zdarza
spacer na koniec świata
gdzie subtelność wyrasta
z każdą wypełnioną chwilą
iść milczącym
wąską ścieżką w kwiatach
wystarcza by odpłynąć
za rogiem niebo błękit
po liściach kropli do rzeki
w pajęczej bieli splata
szelest soczystej zieleni
stać milczącym
żeby z oczu radość wycisnąć
na krawędzie źrenic
a potem sarnim skokiem
światło pozbierać z kamieni
na drugim brzegu spocząć
w cieniu śpiących gałęzi
usnąć milczącym
i przesiąkając zapachem traw
wcierać wilgoć z mglistej oddali
czasem zerkać na chmury
i tańczące w nich ptaki
zgadywać wiek drzew
licząc liście opadłe ze snami
wstać milczącym
wiedząc że z naprzeciwka
nadchodzi piękność wyższa
z mocą czarnoksiężnika
tą boskość która wnika
między atomy męskości
a słodycz kobiecej urody
darem milczącym
za usta wyrosłe wśród malin
włosy rozwiane zapach skroni
czymże jest spokój natury
i strach ukuty w piorunach
kiedy ścieżka wąska zanika
a jawi się światłość całunu
milczeniem
dusza w duszę się zrasta
po wieczność końca świata
29 september 2024
Skromny 2023.Eva T.
29 september 2024
Jesień/zima drzewa figowegoEva T.
29 september 2024
Jesień drzewa figowego (informacyjnie)Eva T.
28 september 2024
2809wiesiek
27 september 2024
Zapachniało powiewem jesieni,Eva T.
27 september 2024
2709wiesiek
27 september 2024
After SeparationsSatish Verma
26 september 2024
2909wiesiek
26 september 2024
Wyblakła miłość.Eva T.
26 september 2024
Jak mrówka z biedronkąJaga