smokjerzy

smokjerzy, 21 february 2018

pajac

wygasł ostatni powód 
dla którego ktokolwiek chciałby 
pociągać za sznurki 
 
nucąc psalm o wolnej woli 
stary pajac zwiesił ręce nogi 
i jeszcze tylko gasnącym spojrzeniem 
próbuje wyważyć drzwi 
 
których nie ma


number of comments: 11 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 15 november 2017

schemat

w dzień 
należę do kota kobiety rozsypującego się auta 
political fiction 
rzadziej - sam do siebie nigdy do psa 
który także woli należeć 
  
w przestrzeni 
pomiędzy wdechem a wydechem 
szukam świętego graala korzystając z mapy 
w skali zero do zera 
  
mam czas na wszystko i nie mam czasu na nic 
ten wynikający z rotacji znaczeń paradoks wykorzystuję 
do interpretacyjnych nadużyć 
  
byleby zawsze wyjść na swoje 
  
noc 
rozkłada na czynniki pierwsze 
fantasmagoryczne idee światła i wtedy czuję  
jak długie korytarze 
drąży we mnie atawistyczny strach 
  
uciekam 
spadam w ciemność jak bomba z misją 
rozbicia jakiegoś dna 
  
w ruinach pamięci błądzi ślepy staruch 
z twarzą nienarodzonego dziecka - u jego boku dwa psy  
początek i koniec 
skaczą sobie do gardeł 
  
potem jest zawsze coś do naprawy 
  
rower 
kolano 
relacje 
  
i pies przybiega - żeby do kogoś należeć


number of comments: 45 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 7 january 2019

o miłości

nie ma 
takiego wiersza
który by jej nie oszpecił


number of comments: 16 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 9 december 2017

bez związku

kwiat
czerwony wytrawny
zabawny
Różewicz po prawej (strona 862- informacja
dla niedowiarków)
 
"palcem na ustach"  wyszeptuje
kontrastujące tło
(Pink Floyd świeca Time ty ja)
 
od wewnątrz
wylizuję szybę kominka
jesteś
 
bliższa niż oddech 
piszemy wiersz o tu i teraz 
z naciskiem na
 
tu
 
które wymyka się 
i palcom i ustom i prawdzie myślę o wosku 
topniejesz
 
topnieję


number of comments: 19 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 13 january 2019

odtrącenie

tanecznym krokiem podchodzę do pustki
ocieram się o nią i wdzięczę jak kot
 
a ona na to
 
niestety nie wiem
jak mógłbyś ze mnie skorzystać


number of comments: 4 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 11 april 2019

po raz piętnasty przeczytałem proces franza kafki

pokój nagle opustoszał okno i drzwi zarosły ścianą
józef k siedział na zimnej podłodze dziwiąc się że jest mną
mogę nas uniewinnić szeptałem
 
lecz nóż znów znalazł serce i się w nim dwa razy obrócił
znów padło sakramentalne jak pies i znów
tylko wstyd przeżył
 
józef k czeka na kolejną śmierć odłożony
na półkę z wyrokami


number of comments: 15 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 6 march 2019

wypowiedzenie

ślemy do ciebie modlitwy jak listy
milion próśb o wszystko o nic
ktoś nawet wyśpiewał bądź wola twoja
lecz gdy umarło mu dziecko 
zmienił zdanie i otworzył sobie żyły
te drzwi do zakazanego świata samobojców
stworzyłeś nas na wzór i podobieństwo swoje
stąd wiem że nie jesteś ani jednoznacznie dobry
ani jednoznacznie zły
a już na pewno nie jesteś doskonały
 
ślemy do ciebie modlitwy jak listy
ty zaś udajesz że nas nie ma
znudzony boże
twoje boskie ziewanie pozbawiło znaczenia 
każdą rozpacz każde cierpienie
każdy ból tego świata
więc wyznaj nam swoje grzechy i odejdź
 
może kiedyś ci wybaczymy
 
 
 


number of comments: 15 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 27 november 2017

zapiski z nierzeczywistości

na lewym boku
zamiatałem gwiazdy pod księżyc 
przenicowany żołądek czarnego psa zawodził głosem 
niezaspokojonego głodu przodków 
w najmroczniejszym zakamarku snu oficjalna medycyna  
dokonywała aktu nierządu na bezradności 
o kształcie embrionu 
nie istniejesz - mówił do śmierci paramenides 
lecz ta spojrzała na mnie oczami heraklita 
i umierałem siedem razy w tygodniu 
  
na prawym boku 
budowałem domki z kart otoczone rajskimi ogrodami 
dobry bóg zabawiał się stwarzaniem sprzecznych możliwości 
byłaś córką każdej myśli snem we śnie  
nagim sensem oddychania 
w twoich oczach diabeł skręcał węże w aureole 
z brzucha wyrastały ci jabłonie 
  
świt leżał na wznak 
rozchylając uda z męskich żeber


number of comments: 5 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 24 november 2017

gwóźdź

pytany jak to jest 
rozrywać żywą tkankę ciała 
odpowiadał - zalewała mnie krew 
bolała głowa 
modliłem się o szybki koniec 
bóg wrastał w krzyż razem ze mną 
z ran wyciekał czas 
przyszłość wstawała z martwych 
dłonie za wszelką cenę 
pragnęły odlecieć 
lecz nie pozwoliłem im na to 
 


number of comments: 25 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 18 december 2017

Nie kupuj pomarańczy

Anonimowy świat zwariowanych wózków bez dna 
- pędzą, wpadają na siebie. Z drogi! Precz! 
Wrogie spojrzenia ostrzeliwują obcość. Trafiona. Boli. 
Potężna kobieta, twarz nabrzmiała purpurową wściekłością, 
przetacza się po mnie stadem słoni. Wtłacza w słoik korniszonów. 
Przepraszam. Najmocniej. Słowa jak odłamki szkła. 
Moje? 
Pokonany - maleńka przeszkoda wdeptana w podłogę. 
Przeżyłem.  
Dziecko wrzeszczy pod regałem z czekoladą. 
Kup! Chcę! Daj! Kup! Jezu. Moje uszy. Dziewczyna zaciskająca zęby, 
to zapewne matka wrzeszczącego. 
Będzie robota dla psychoterapeuty -  możliwa 
wczesna trauma czekoladowa. 
Dalej wrzeszczy. Dalej zaciska zęby. Zgrzyt. 
Ze zdziwieniem myślę o odgryzaniu palców. Wrrrr... 
  
Przejaśniło się. Zapachniało inaczej. Łagodniej. 
Warzywa, owoce, objawienie. 
Pomarańcze!  
Łódź z trzeźwiejącym sternikiem. Dopływam
do stosu pomarańczowych uśmiechów. Liczę do trzech. 
Wciąź płynę, płynę, aż kasa numer ileś. Czterometrowy, syczący wąż kolejki. 
Wózek za mną kąsa w łydki. Wytrzymam, już blisko. 
Pani w kasie, twarz Sfinksa i obrażonej Madonny,  
małym palcem lewej ręki 
przegląda Wielką Encyklopedię Pieczywa. Jest. Z makiem - 3,40. 
Z dynią - 4,20. 
Sklepowa mantra jak ochłap zepsutego mięsa. Dziękuję. 
Zapraszam ponownie. 
Ja.  
Na widok trzech pomarańczy Sfinkso-Madonna uśmiecha się. 
Skrzywienie ust uszczęśliwia. Szczerzę zęby, płacę. 
Idę. Drzwi - sezamieotwórzsię.  
  
Wielka tablica ogłoszeń. Labirynt, gąszcz karteczek. Czytam. 
Czytam? 
Sprzedam szafę. Dwa krzesła. Pióropusz gratis. 
Co mnie to obchodzi? 
Skuterprawienowygotowydoużyciaodnatychmiast. 
Nie potrzebuję skutera. Czytam. 
Szuuuuuuuuuuuuuuuuuu. Słowa zmieniają się w wodę. 
  
Karteczka cicha jak płatek śniegu. 
Niezgrabne, dziecięce pismo. Czytam. I jeszcze raz. 
I jeszcze. Biegnę?  
Sezamzamknąłsię. 
Szalony świat wózków bez dna  zniknął za drzwiami. 
Leje. Czy to możliwe - słony deszcz? 
Smakuję - jest słony! Czytam deszcz - słony. Deszcz przed oczami. 
W. Ponad. Pod. Wszędzie. 
Karteczka jak płatek śniegu. Jak nóż w żołądku. Koślawe pismo.   
Niewprawna rączka. Czytam. 
  
Sprzedam konika na biegunach 
(wstrętny,wstrętny ohydny świat) 
  
Sprzedam konika na biegunach 
(piekło jest bliżej niż myślałem) 
  
Sprzedam konika na biegunach 
(deszcz coraz bardziej słony)


number of comments: 18 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 4 february 2019

wyparcie

z niejasnych powodów 
wymazano z pamięci stadium mężczyzna
 
chłopiec pachnący chlebem i wiatrem 
z płucami gotowymi bez umiaru trwonić powietrze 
ze śmiechem jak dzwonki sań w zimach poprzedniej epoki
szczerością zmieniającą kamień w złotą renetę
zdziwieniem rozpychającym granice zachwytu
z nienazwanymi słońcami w źrenicach
ciekawością w opuszkach palców stopach pod skórą
w uszach dziurkach od nosa i wszędzie
stawiającą znak równości między szaleństwem a rozumem
wiarą a stłuczonym kolanem pytaniem a odpowiedzią
ze zwariowanym bogiem i grzechem na wspólnej smyczy
która była bardziej mostem niż pępowiną
z trzema czasami w mocno zaciśniętej pięści
i snami wrażliwymi na dotyk
 
przepoczwarzył się w zgarbiony posąg dziecka
które choć prawie już martwe
i uczepione zmarszczek na czole jak brzytwy
 
wciąż czeka


number of comments: 9 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 28 february 2018

ćwiczenia z pisania ( spowiedź )

jem tyję 
uwalniam z głowy potwory 
gdy dopadają mnie samobójcze myśli 
ubliżam bogu 
może w końcu puszczą ci nerwy 
staruszku 
  
w szachy grywam wyłącznie 
sam ze sobą 
zwycięstwo ma tu nieoczywisty wymiar porażka 
tragikomiczne konsekwencje 
a uścisk dłoni prawej i lewej wcale nie jest radosnym 
zwieńczeniem intelektualnej masturbacji tylko 
chwilowym zawieszeniem broni 
( między mną a tamtym )
z lekko hedonistycznym podtekstem w tle 
  
niezła rozrywka 
  
kobieto 
księgo pełna wielobarwnych słów 
lubię cię czytać czasem 
tylko dotykać i wąchać i lubię gdy napisana jesteś 
prostym językiem 
  
ze strachu unikam arcydzieł 
  
po pięćdziesiątce ciągle mam pięć lat 
wierzę w dobre zakończenia 
gdy jaś i małgosia upychają do pieca 
wszystkożerne zło krzeszę  
ogień w dłoniach 
zwycięską prawdę podziwiam pod warunkiem 
że wcześniej dała komuś porządnie 
po mordzie 
  
mam psa blizny i sny 
pies ma mnie i nie ma imienia 
jak ja 
  
blizny dawno straciły pamięć 
  
w snach trzyletnia mariam i jej przetrzebiona 
przez nienawiść rodzina 
dobija do brzegu ziemi obiecanej ktoś krzyczy 
  
dziurawić pontony 
  
otwieram oczy niekompletny  
cząstka mnie 
dławi się morską solą 
wraz z małą mariam 
  
w wieku trzydziestu trzech lat wyłysiałem 
i nie zmartwychwstałem 
moja głowa przypomina 
jajo na twardo 
krojąc cebulę 
płaczę 
wycieram nos w rękaw 
życie ech życie 
jakieś ty piękne tylko kogo to 
kurwa mać 
jeszcze obchodzi 
  
dziurawić 
dziurawić pontony 
  


number of comments: 7 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 22 november 2018

redukcja

budzę się
zatwierdzam w lustrze nową twarz
wyruszam na wojnę
której nie da się wygrać
ani uniknąć
( można ją co najwyżej polubić )
bogatszy
o kolejną porażkę
zasypiam z mocną wiarą
że w końcu
wyczerpie się zapas twarzy
lub luster
 


number of comments: 18 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 26 november 2018

medytacja

w niedzielę aleksander
oczyścił religię z naleciałości 
aż do idealnej pustki
 
a teraz
znów cię zapaskudzę
westchnął
 
z nieukrywaną radością


number of comments: 12 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 12 december 2018

teoretyk

odejdź
objawiając się
przeszkadzasz mi
w wymyślaniu ciebie
 


number of comments: 28 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 20 december 2017

uśpienie

chłód
aż dreszcze po skórze 
płynę pośród zamkniętych
na cztery spusty
wokół szyby i dżdża
nie myśleć myślę i się nie myśli
i patrzy się
na rozwichrzoną miotłę grudnia
jak miesza szarość w oczach
bez twarzy światła 
nazw
brama po drugiej
bezradnie macha skrzydłami
jakby chciała dolecieć 
naiwna


number of comments: 11 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 22 may 2019

dmuchacz

popisowym numerem antosia
czołowego wesołka w podstawówce
w której uczyłem się
jak wykorzystywać przerwy między lekcjami
było nadmuchiwanie żaby
przez słomkę wciśniętą do odbytu
 
ja jestem okrutniejszy
to samo robię dziś ze słowami


number of comments: 10 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 19 may 2019

naiwność

kto mówi 
o wielkiej wrażliwości poety
ten z pewnością nigdy nie widział
jak grzebie on w ranach boga 
przybitego 
do kartki papieru


number of comments: 9 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 11 january 2021

wynik

aleksander wszedł na wagę
po czym ( ze zrozumieniem ) pokiwał głową
przybyło mi milczenia
szepnął głosem
który zdziwił się że jest
waga przeliczyła wszystko
po swojemu
i zaszła
w niezaplanowaną ciążę


number of comments: 2 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 18 june 2020

nieobecność - nie - obecność

deszcz
pomyślałem
a potem jeszcze pomyślałem
że o niczym innym
nie potrafię teraz myśleć
bo ten deszcz
ten uporczywy głupi deszcz
rozpadał się na dobre
w pustej głowie
i wsącza się cierpliwie
w zachłanną
powstałą z martwych
nieobecność


number of comments: 13 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 28 may 2019

dar

kot lucek
złożył przed moimi stopami
martwą mysz
jedz
wymruczały
jego kochające oczy
dzisiaj to ja cię nakarmię
nie zjadłem
kot lucek posmutniał
i zasnął 
wtulony w niewdzięczność
 


number of comments: 22 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 14 february 2020

z fusów wywróżona sekunda

w tej 
nagłej przestrzeni 
pomnik traci więź z milczeniem
źródło jest początkiem bez końca
język wymyka się 
z pilnie strzeżonych ust
i odlatuje
by zgłębić sens 
powrotu
 


number of comments: 9 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 20 november 2019

zapobiegliwy

suszy słowa
na użytek
przyszłych wierszy
 


number of comments: 10 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 26 november 2019

kartka z kalendarza

i znów
to samo
nic


number of comments: 13 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 27 november 2019

oblicza

szukając w sobie 
człowieka
spotkałem tygrysa
z ludzką dłonią 
w pysku
 
mruczał
 


number of comments: 24 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 4 december 2019

polowanie na wiersz

ze światła 
wypłukany dzień
ucichły okoliczne lustra
cisza wierci dziury w wyobraźni
na łowy rusza wymyślony kot
cały z czarnych słów


number of comments: 16 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 9 december 2019

więzy

przybić się 
powiedzmy 
do podłogi
( nie mylić z krzyżem )
gwóźdź w stopę prawą
gwóźdź w stopę lewą 
potem dłoń
z oczywistych powodów
tylko jedna 
z czego widać 
jak bardzo człowiek
potrzebuje
drugiego człowieka
 


number of comments: 9 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 10 december 2019

marzenia z lumpeksu

samotna skarpetka
po przejściach
szuka życiowej partnerki
na wspólne spacery
i długie rozmowy w szufladzie
pełnej wierszy


number of comments: 14 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 29 june 2019

credo

o panie 
cuchnących śmietników
wszystko co mam 
tobie rozkładam w ofierze
wierzę
w recykling
świętość przemiany materii
i boskie poczucie czarnego humoru
 


number of comments: 12 | rating: 7 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 12 june 2019

mozół

zesłany na stronę 
sześćdziesiątą drugą
przez kogoś
kto jeszcze przed chwilą był mną
łyka słowa jak młody okoń
puste haczyki
 
zrozumieć
choćby jeden przecinek
to byłoby coś
 


number of comments: 15 | rating: 7 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: zlepki, destylat, letarg, okno z widokiem na jesień, rozmycie, spotkanie, schadzka, wyparcie, erozja, medytacja ze spacerem w tle, przekrój, zapach kawy, zmarszczki, poeta i słowik, pustostan, wynik, skojarzenia, spadł śnieg, szkic irracjonalny, przejścia, obrót, nieobecność - nie - obecność, docieranie, krzyk, niekonieczność, ot tak, ćwiczenia z niczego, d(r)ążenie, bezdech, zapis, znak, przystań, ewaporacja, artysta, od - reagowanie, epitafium dla kota, kilka słów, za bramą, fanaberie, pasożyt, kuchta, stan faktyczny, zaliczka, bajka ekologiczna, wena (4), ucieczki, starzec w cafe przemijanie, twarz, podejście, z fusów wywróżona sekunda, okno wchodzi do łóżka przez okno, kwiaty w moim ogrodzie, mistrz księgowości, epilog, unik, spacer z prawem własności w tle, echa, czas przestępny, status quo, odkurzam lustro, początek, styczeń, wcześnie, nawóz (pod wiersz), deficyt, szkic noworoczny, zima kota się nie ima, marzenia z lumpeksu, więzy, przy sobocie w robocie - głupawka terapeutyczna 2, rytuał - cisza, polowanie na wiersz, fakty po faktach, oblicza, kartka z kalendarza, słowo inne niż wszystkie, zapobiegliwy, (za)światy, fotografia znaleziona w książce, autsajder, notatki z podświadomości (2), uwaga - lokowanie produktu, kota lucka spotkanie z poezją, okno z widokiem na czas, hiperprzestrzeń, dosychanie, Bełkot, cisza inna niż wszystkie, desperat, posucha (2), obecność, odlot, polowanie, przebłysk, bałwan, orka, zagajenie, bankrut, jęki szczęki, witrażysta, półsen, sekwencja, perspektywa, zaloty do nieistnienia, pasożyt, pokój z widokiem na wschód, adaptacja, pamiętnik amatora gorących ziemniaków, przyjaciółka ze sklepu z męskimi narządami, list, z długiej listy postanowień, róg niechcianej obfitości, bękart, credo, rutyna, efemeryda, kollaps, słowo pęknięte na pół, pod czystym niebem, ślady, świadek, erotyk z sandałkiem w tle, gwara tutejszej ciszy, szczękościsk, aleksander zrywa łańcuchy, sabotaż, pada, mozół, szkice poranne ( hathajoga ), równowaga, spotkania z poezją, tło, parametr, do wiersza komentarz uniwersalny, substytut, dar, prolog, rozpoznanie, znaki czasu, dmuchacz, list do nikogo, okno z widokiem na drzwi, empiria, naiwność, frustracja, randka z wiosną, po drugiej stronie siebie, opcja, rozwaga, rocznica, myśli na luzie - ko(t)smos,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1