2 february 2013
Chłopiec z szarych mgieł
kiedyś syczał mroźnym powietrzem
prowadził smoczą głowę
przez nieskończone dominium północy
i śmiał się śmierci w twarz
w rytmie długich wioseł
całkowicie szalony stawał się metodyczny
w ruchach silnych dłoni i ramion
tworzył pieniste ścieżki
wijące się jak sagi przekazywane z ust do ust
o ogniście błyszczących hełmach cicho sunących w noc
o tarczach malujących się krwią z uwielbienia do ostrych mieczy
o drodze na ucztę w Walhalli znaczonej spaloną ziemią
wtedy z pierwszymi promieniami słońca zaplatał brodę
utkaną z szarych mgieł na kształt fiordu
nordycki chłopiec dziś już nie odwiedza skalnych urwisk
śnieżyste wdowy wypatrują jego powrotu
a ich łzy spadają kaskadą do morza.
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma