sam53

sam53, 28 july 2021

deszcz

dzień nie wiem kiedy jak deszcz przeszedł
myśli utknęły pośród kropel
a te przy tobie mokre jeszcze
chciałbym znów ogrzać - chociaż trochę

ciepłym oddechem pocałunkiem
nadzieją którą w słońcu niosę
nawet uśmiechem gdy przyfrunie
nim powitamy naszą wiosnę

pieśnią o jutrze i refrenem
gdy słowo z serca to odpowiedź
przestało padać - kiedy - nie wiem
wierszem o sobie dziś opowiem


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

sam53

sam53, 24 july 2021

w deszczu

Lubię wieczorny szelest deszczu
i pierwsze krople w nim zbłąkane
ciemność stojącą w jednym miejscu
myśli przy tobie które zapleść

choćby do wiersza chciałbym nocą
ale czy zdążę - pachnie burzą
słowa się pewnie rozochocą
sny w nieskończoność się wydłużą

zdejmując chwile z niepamięci
jak pocałunki - ty w objęciach
gdy - kocham ciebie - na uwięzi
a deszcz wciąż pada
nie chce przestać

gdy w każdej kropli uśmiech niesiesz
w marzeniach sięgam nawet jutra
z wierszem wejdziemy w naszą jesień
scałuję wilgoć
- masz na ustach


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

sam53

sam53, 24 july 2021

całuj

gdy światło zdejmuje zieleń z drzew
bura sepia chłonie wytartą deszczem ochrę
jesień układa wzory z wilgotnych mchów i paproci
zapachem wrzośców syci krople rosy
ukryte w misternie uplecionych sieciach pomiędzy jałowcami
rozmawia z ciszą trzaskiem łamanych gałązek
drżeniem ostatnich liści
szmerem wiatru
bezwolnie wpadającą w ucho frazą
- całuj całuj

w słowach które niepokoją koniec języka
w nieopowiedzianym śnie powracającym jak bumerang
chwilą podobną do wczorajszej a może przedwczorajszej
zatrzymuje wzrok
na jeszcze ciepłym dołku w poduszce
a gdy pierwszy promień prostuje fałdy pościeli
przypomina

- całuj całuj właśnie teraz
pocałunki dojrzewają na ustach


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

sam53

sam53, 18 july 2021

pocałuj jeszcze

pamiętam hotel na przedmieściach
twój pocałunek tuż nad ranem
dwa słowa ciche - proszę przestań
a ja pod dywan chciałem zamieść

marzenia których cały bukiet
rozjaśnia każdą chwilę z tobą
spóźnioną miłość - choć tę późną
łatwiej przytulić sercem objąć

sen w którym jesteś już od wiosny
w stęsknionej myśli - do niej frunę
światłem przed wierszem nieskończonym
wiesz ile znaczy pocałunek


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 17 july 2021

lato... cóż lato

I znów przychodzisz świtem do mnie
w gwiazdach srebrzonych marzeniami
rzucasz poświaty jasny promień
byśmy się mogli jeszcze nażyć

z rozbłysłej zorzy znad firanki
dokładasz słońcu barwy złota
tak jakby w lipcu każdym rankiem
dzień chciał nas z nocą jeszcze poznać

z uśmiechem wtulasz się w ramiona
(skąd wiesz że dzisiaj jest sobota)
ech zapomnijmy się znów w wiosnach
lato
cóż lato
chcę cię kochać


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 10 july 2021

łaskiś pełna...

Widzę cię klęczącą przy krawędzi łóżka
w blasku gasnącej świecy
z matką boską która patrzy wprost z obrazu

słyszę słowa modlitwy powtarzane przez ściany
ile w nich wiary w mężczyznę
kobiecej intuicji
wrażliwości

gdy krągłe biodra i ciepłe piersi
wciąż gotowe by rodzić mokre pulchne dzieci

wieczorem nawet cienie milkną
układam je obok siebie


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

sam53

sam53, 10 july 2021

wierszem w jutro

zatrzymałaś mnie w słowie
myślą przedwieczorną na ciepłej poduszce
niby na chwilę wybujałą z naszych marzeń
na pierwszy lepszy sen wyrwany z wyobraźni
na luksus bycia tylko we dwoje
zanim doliczymy się w słowach
i ugrzęźniemy na zawsze

w bólu głowy
i przepoconych podkoszulkach


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

sam53

sam53, 10 july 2021

gra

Kiedy mówisz dobranoc
wtulam się w ramiona ciszy
zdejmuję z firanki ostatnie dźwięki
zatrzymując twój zapach

ubieram marzenia w sen
w szepcie pocałunków trwonimy zaufanie
od kiedy jesteś wilgotna tylko dla mnie
piszę się na wszystko

w co grasz


number of comments: 4 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 8 july 2021

ludzie mówią że piszę wierszem

Magdalena przychodziła zazwyczaj nocą
jakby pogodzona z losem z ciemnością
nie przejmowała się swoją urodą
piegi nie stanowiły problemu
jak dziecko cieszyła się z bujnych rudych włosów

przychodziła zawsze mokra wilgotna
jakby przed chwilą brała prysznic
pachniała czymś nieznanym niezwykłym
tak jak południowe słońce
sok z dojrzałych granatów
świeżo palona czarna kawa
zaparzona w śnieżnobiałej filiżance
pachniała spełnieniem czymś co przynosiła zawsze ze sobą

rozumieliśmy się bez słów
mieszaliśmy marzenia do skutku
pamiętam modlitwę do jej ciepłych piersi
gasnącą świecę
opadające bez końca ramiączko
z tymi rudymi warkoczami wydawała się matką boską

nie wiem kiedy wychodziła
zawsze rano znajdowałem na poduszce wiersz

nie mieliśmy więcej dzieci


.


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 8 july 2021

lato 2021

od kiedy stworzyłem swojego boga
wypłynąłem na szerokie wody
świat nabrał kolorów
bukiety myśli pachną różami i tobą
jesteś w każdym wierszu

razem wychodzimy na spacer
niestraszny nam deszcz niepogoda
budzisz pocałunkiem
oddaję w jasyr najbliższe mi słowa
poezja nabiera rumieńców

czasami mam wrażenie że przechodzisz obok
delektujesz się ciszą
jakby nie istniało
- daj mi święty spokój
- chcę być sama

w tym roku słoneczniki dojrzewają powoli


number of comments: 2 | rating: 3 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: z niedopitym winem, refleksja, od wczoraj, z oddechem we włosach, niemiła księdzu ofiara, FIANÇAILLES D'AUTOMNE, ze wspomnień: co by było gdyby, listopadowe zakochanie, Bez zapowiedzi, święta - dzieci przyjadą, we śnie widzę dziurę którą, jesienny oberek, jestem optymistą, w celtyckim kalendarzu jestem leszczyną, ze wspomnień: wniebowstąpienie, pierwszej-ostatniej, wiersze powstają jeszcze później, to nie przypadek, z ręką w gipsie, dzisiaj wymyśliłam słońce, kochaj mnie na dzień dobry, czas śmierci, proszę, to takie niepojęte, w kolorze dżdżu, sonet z jesienną różą, bez słowa, przeczytasz i zapomnisz, ***, Laranja, Jesień zaczyna się wierszem, patrząc w gwiazdy, październikowa miłość, zwyczajny dzień - a mnie tęskno, czy my w końcu zmądrzejemy, jesień którą zapamiętaj, ze wspomnień: o rzucaniu grochem o ścianę, jesienny list, pierwsza randka, tak trudno się zapomnieć, która to jesień, jesień... z pewnością jesień, miłość przychodzi wieczorem, spacer we śnie, bezcenny sen, dzień dobry, z miłością, dość mam deszczu, jesienne przesilenie, Tatry jesienią, gdybym mówił o miłości, rozmowa z deszczem wieczorem 12-ego września, miłość, z Wenus nie wyszło, upał ona i deszcz, bezwietrznie, weź mnie nie we śnie, kochaj wierszem, w piruecie ze sztuką, lada chwila jesień, wczoraj był upał, las mech wrzosy, lubię rankiem, we śnie padało, obudź raniutko, marzenie, w moim ogrodzie dojrzewają nie tylko erotyki, z ciszą w deszczu, w różach kochamy się do woli, po prostu zmień słowo, święta nieświęta, kompot z wiśni, o świcie, Wszystko wszystkim, kawa i czekoladki, obudźmy się w pocałunkach, cieszę się każdym dniem, choć..., ... to już tyle lat, późno-letnia niecodzienność, spokój, światło rodzi się w aureoli, z wędrówek po twojej twarzy, ze wspomnień kanara, wiersz dla M., sierpniowa melodia, rzeka, sonet na dwa słowa, jak mnie kochasz przed nocą - szmaragdowo, jesienna, twoim cieniem, a świerszcz gra i gra, będziesz, późno już, coś niecoś o seksie małżeńskim, Opowiesz mi wszystkie swoje sny, niechaj świerszcze nam grają, Z obłokiem na pogodę, erekcjato zatopione w bursztynie, wieczorem, nic szczególnego, jak co rano..., szukałem słowa znalazłem dwa, pierwszy raz, Wczoraj, wierszem, zapomnijmy się, opowiadanie na niepierwsze lepsze spotkanie, Dęby z Pileckiego, dobranoc, przed burzą, nawet nago, zielone, ciemność widzę - ciemność, to nie był sen, naprawdę, walc, za pięć szósta, wiatr, proszę dziękuję, z sercem i kawą, pod lipą, zaraz noc, list do Ciebie, tango, Rachel, gdy przychodzi sezon na truskawki, sobota - późne popołudnie, jednak magia, tak mało trzeba nam..., nieśmiertelni, można można, źródło wiary, o świcie, zgarbiona wiara, Adam Zagajewski - pamięć, mamy szczęście żyć obok siebie, o co chodzi, zapach bzu, od wewnątrz, spacer, *** optymistycznie, 81., nieuchronność losu, budź mnie jak zawsze, w zielone, cogito ergo sum, Ach Wiosno Wiosenko, wiosenne przebudzenie, przed chwilą z okazji Twojego Święta, lubię kwiaty we włosach,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1