Anna Maria

Anna Maria, 28 maja 2011

Nasze miejsce w ciszy

nie mogę cię mieć na własność
kazać zostać
kazać odejść
kiedy tylko mi się
tak spodoba

chciałabym zamknąć ci oczy dłońmi
zachłysnąć się ciszą
w kołysaniu wiatru
myśląc
tylko o nas

ludzie przychodzą i odchodzą
ich bezbrzeżne milczenie
nie pomaga mi zrozumieć
jesteś moim marzeniem?
kocham cię jeszcze?
w ciszy świergoczą świerszcze
naszych pragnień
odarte z tajemnicy
pozostańmy tu przez chwilę
unieśmy myśli do światła
niech wiatr swym kołysaniem
pomoże nadziejom wzrastać
za kilka miesięcy
będę pewna swego serca
wierzby przestaną płakać porankami
narodzi się zwycięzca
w kołysaniu wiatru
zostaniemy pocieszeni
dusza powstanie z kolan
umysł się zmieni

zostań ze mną
chwilę jeszcze
zobaczysz jak wstaje świt
w ciszy ludzkich westchnień


liczba komentarzy: 1 | punkty: 2 | szczegóły

Anna Maria

Anna Maria, 10 kwietnia 2013

Na niby

Chciałabym mieć dom
ale cóż to znaczy
- mieć dom
mieszkać w nim
zamkniętą w czterech ścianach
otoczoną murem chłodu i kamienia
czy żyć
w drewnie które w bólach płynących lat
zrodziła ziemia
w przestrachu przed nietrwaniem
Dom
to sny czy wspomnienia?
To ludzie czy wiara
w nadchodzace niespełnione niemożliwe
dziwne
wciąż śnię o nim
mimo że nie wiem co oznacza
kwiatami ścielę podłogi
księżycem pachnące
wspinając się na górę
wyglądam przez okna
na ogród przykryty dywanem
traw
jestem tam
i nie jestem
jednocześnie
ludzie pochylaja przed domem głowy
pogrążeni we śnie
zagubieni-odnalezieni
moi-nie moi
dalecy-bliscy
wystarczyło ich
wyśnić
jak ten dom
Prawda-Nieprawda
jawa-sen
dość że po otwarciu oczu
ich nie ma
przepadł i on


liczba komentarzy: 1 | punkty: 2 | szczegóły

Anna Maria

Anna Maria, 29 października 2014

Troje

Wyśniłam cię
i przyszedłeś
czyniąc życie znośnym
Mówiliśmy
w języku jednakim
tego samego nie rozumiejąc
niepewność tożsamą
przykrywając bezpiecznym
płaszczem śmiechu

Trwamy
razem a osobno
dzień na drugi zstępuje
trudność jakowaś
słowa plącze
tchu brakuje
Szukam cię
prawdziwego
pomiędzy gniewem a przekleństwem
nad przepaścią strachu
sami
nie jesteśmy już
istota trzecia
spoczywa w silnych twych ramionach
słucham
bicia serca płochego
oto ona - Inna
a Niezastąpiona

Zamiast NAS
- My

Nie wierzę więcej w sny

Za to
- kocham.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Anna Maria

Anna Maria, 30 maja 2011

Déjâ vu

Czy to ten sam wiatr
Co poruszał nagimi ramionami drzew
I kazał nam spojrzeć na szare niebo?
Płynęły po nim stada
Krzykliwe i dzikie
Długimi kluczami siekając horyzont
Ich pióra wplątywał we włosy
Ich śmiech sprowadzał na ziemię
Ten sam?
Ten sam...
Patrzyliśmy rozmarzeni
Na przytłumione złoto słońca
Odczytując w nim znaki nadchodzących zmian
Las pochylał się zasypiając
Powoli i cicho
Przemieniał krew pod korą
Zamykał ptakom usta
Wiatr wiał
Ten sam.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Anna Maria

Anna Maria, 14 czerwca 2011

[Domy płoną...]

Domy płoną
a w nas
woda w lód się zmienia
z czarnych okien
szyby się spią
a w nas
umierają myśli
ściany trzeszczą
pękając
a w nas
kruszeją wspomnienia
ognie tańczą
po gruzach
a w nas
teraźniejszość ginie
domy płoną

jeśli
wiatr nie zbierze popiołów
ulepimy z nich jutro
jeśli...


liczba komentarzy: 2 | punkty: 2 | szczegóły

Anna Maria

Anna Maria, 21 lutego 2014

(...)

Ludzie wznosili modły ku niebu
czekając na przyjście Pana
W swej pysze -
nie dostrzegli, że przyszedł.
Pomników dusz pełne są cmentarze
A ja
Nadal
Nie wiem nic o tych co mają nadejść
Czy przeszkodzi mi to wierzyć?
Czy żyć będę mogła
by wciąż ludzi ludzką miarą mierzyć?
Pytania
     wątpliwości
            uczucia
                 niejasności
Myśli są potęgą umysłu
   Emocje potęgą duszy
   Ale co chcemy naprawdę zmienić?
              Czyje serca kruszyć?
  Ach. Tak.
Miłość.
       Rośnie na granicach.
       Tam gdzie Ja przechodzi w My.
         Geometria Przeznaczenia. Półmrok.
                I sny.
                Ciężkie sny.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 2 | szczegóły

Anna Maria

Anna Maria, 4 marca 2015

Senność

Wpół do dwunastej
godzina późna
odmawiam wzięcia leków swoich
oparzenie
dopiero przybrało postać trójkąta
za oknem zima
w burej odsłonie
w niej - drzewa szkielety trwają na straży
wspomnień
nie więdną - bo śpią
nie żyją - bo śnią
letarg
tak można nazwać moje życie
obawiam się
że śmierć będzie przebudzeniem
trochę późno
przychodzą myśli
kołowrotek codzienności
kręci moją głową
to dlatego
nim budzę się
- zasypiam


liczba komentarzy: 5 | punkty: 2 | szczegóły

Anna Maria

Anna Maria, 6 maja 2013

Uwolnić

 


Może jesteśmy głupi
a może tylko mamy nadzieję
że nasze sny o sprawiedliwości
wystarczą
by stało się zadość
 
Nuty grane przed radio
zmysłów
ścieżki umysłowi wyznaczają
prawdę poznać chcielibyśmy
jakże to zrobić
skoro patrzeć jej w oczy
- trudno
 
Ciszy szukamy
by w niej się rozpłynąć
kiedy niczego nie ma
nie czuje się bólu
bruzdy na twarzach jakby mniejsze
 
Czy Ich także?
 
Coś za coś
będziemy spać spokojnie
- oddamy się bezczynności
naprzeciw złu wyjdziemy
- zapaść się
w koszmar będzie trzeba
by kogoś z niego uwolnić
 
Masz odwagę?
Ja nie wiem
 
Przestrzeń
pociąga dzikością nieokiełznania
piękna bo nieznana
lepsza od świata
za oknem
spojrzenie w nie boli
 
Zapytam?
Nie dzisiaj
 
Może jutro


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Anna Maria

Anna Maria, 22 maja 2013

Monolog oszczercy

I cóż?

Przebudujmy nasz świat
Niech nie każe nam pracować
bez wytchnienia
Stanęliśmy zwarci i gotowi
u bram dorosłości
Nie wiedziałam że witają tam pałkami
Zamiast kwiatów
głazy rzucają pod nogi
Usta rozciągnięte w uśmiechach
częstują kłamstwami
Chodźcie - mówią - chodźcie z nami
Damy wam nową Japonię
Damy wam pracę - bez płacy
Damy wam przyszłość - bez wspomnień
Zresztą po co wam przeszłość?
W niej góry nieprawdy
Smoleńsk, dziadkowie w Wehrmachcie i teczki
Emerytura? Tak. Gwarantujemy,
że nie dożyjesz tej ceny
za twoją wyssaną energię
- Halo? Proszę do onkologa.
- Rejestrujemy od stycznia.
- Umrę do stycznia!
- To szkoda. Fundusz nie płaci.
Mam pieniądze, mam żądzę to rządzę
Bez nich - przepaść nędzy
Kim są medycy bez przysięgi Hipokratesa?
A nauczyciele szkół pozbawieni?
Pracujący średniozamożni bezdomni
niekredytowalni
bądźcie gotowi
- na śmierć
Szpital przekaże zbyt drogich pacjentów
ciała zakładowi pogrzebowemu sprzeda
Droga będzie wasza droga do nieba
- bez chleba

Nie chcę tak żyć
Chcę wykupić się od opieki hipokrytów
Tylko czym?
Przestrzeń niebytu
może przynieść ocalenie
Moi drodzy,
Rosyjska ruletka jest w cenie!
Umysły idee wartości
- na przemiał
Okupanci wiedzieli co robią
wybijając elitę
Pozostał motłoch pusty
niestety złotousty
Tu nawet kradzież zmienia definicję
Wandalizm? Po co wzywać policję
Policja nie przyjedzie
Policja nie chroni obywatela
Ma przynosić pieniądze z radarów
a nie pomocy udzielać
Przyjeżdża tak późno
aż mordobicie się skończy
Błękitna karta - fikcja w niebieskim odcieniu
Blankiet pomocy - przemocy
Wszystko jedno
Chcą się zabić?
Niech się zabijają!
Mniej klientów pomocy społecznej
Naturalna selekcja
Oni wiedzą, jak przeżyć do pierwszego
z moich pieniędzy
Ja nie
Bieda wyuczona
Nędza dziedziczona
Co z tego, że mam umysł skażony studiami?
Nie masz pleców - nie istniejesz pomiędzy wężami
Rozmnażajcie się - mówią
- bo nie mamy podatników
Płaćmy na laboratoryjne dzieci
Sieroty w placówkach niech gniją
Nieistotni. Liczą się nowi
Nowi będą płacić
Bez obaw!
Edukacja wychoduje idiotów
Kto nie myśli, ten pytań nie zadaje
Reforma spełniła swoją rolę
idealnie, bez potknięć, stos zalet
Czemu nie chcesz mieć dzieci?
Jedno? A reszta? Niewdzięczna!
A tak się staramy!
Nie opłaca się w ciebie inwestować
Pieniędzy na ciebie nie mamy
Nierentowny obywatel niech jedzie
Byle dalej
Bezrobocie spadnie
Lepsze statystyki - łatwiejsza przedwyborcza gadka szmatka
Wiedza - władza półświatka
Reszta nieistotna

Kto zostanie
w miejscu pozbawionym nadziei?
Naród bez dzieci przyszłości nie ma
Pozostaje tylko krwią żołnierzy nasączona ziemia
Po co walczyli o wolność?
Wolnością się nie najem
W wolności wszystko co mogło już padło
Dalej, kurtyna! No dalej!

Ostatni gasi światło


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Anna Maria

Anna Maria, 4 marca 2015

Niech stanie się jutro

Boję się
zapisywać własne myśli
stały się
zbyt osobiste
nawet dla mnie
miałam dziecko
spłynęło z krwią
miesięczną
a jednak inną
cii...
nie mówmy o nim
nie piszmy
niechaj cicho śpi
aniołek
drugiej szansy nie będzie

W mojej głowie
tkwi wariat
z trudem trzyma skronie razem
nic dziwnego -
demony przeszłości
cienie wspomnień
skrobią skarpetki
pięt moich
uciec im
nie sposób

Jednak - żyję
każdy dzień to wygrana
noc ciemna przed świtem
przezroczysta bywa
z rana
szepty milkną
wrzaski cichną
krew też
krzepnie w ramach


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

Anna Maria

Anna Maria, 24 października 2014

(Krew z krwi...)

Krew z krwi
- a jednak porzucić potrafi
i podrzucić
        i nawet zabić

Krew z krwi, Panie
My z Twojej
   - głupcy od pokoleń
 
Krew z krwi
   a jednak coś tam
       w sercu tyka
      rozpala się ogniem
             błyska
                  i znika

         Jakieś zło.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

Anna Maria

Anna Maria, 24 października 2014

Przecież wiesz, jak bardzo cię kocham

Czas zatacza pętle
zaciskają się jedna za drugą
oplątując nas nićmi zdarzeń
w kręgach podobnych do siebie dni
uwikłani w niespokojne myśli
spoglądamy odważnie w kolejne twarze
Twarde sznury
ciągną nasze głowy w górę
wypełniają przestrzeń wokół nas
wciąż bliżej ciaśniej mocniej a nieubłaganie
Czy czujesz ból, mdlący - aż tchu brak?
To nasz los, kochanie...
Tutaj gdzie jesteśmy
przepowiednie kłamią
daty mkną przed siebie
wymazując z głów wspomnienia
z nieuchronnym pod rękę rodząc żal
wirują pragnienia bez znaczenia

Raz i dwa dziewięć dziesięć
która z twarzy dziś mijanych
z nami pozostanie?
Znasz odpowiedź - jak znam ją ja
Żadna z nich, kochanie...
Jestem jedyną stałą rzeczą w twoim świecie
pojedynczym punktem odniesienia
im szybciej uciekasz tym bliżej mnie jesteś
ucieczka po drodze przeznaczenia
niczego nie zmienia

Twój oddech o poranku
twój dotyk wieczorami
pozwalają dniom wstawać
Ile ich zniknęło za nami?
Nie wiem.
Choć z pewnością nadejdzie taka noc, kochanie
z lepkości której nie wydrzemy dnia
a poranek nie wstanie

Tymczasem
uspokój oddech
zmierz biciem serca moje ciało
wzdłuż i wszerz
i jeszcze w poprzek
by moje serce w walce o Ciebie
nie ustało


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

Anna Maria

Anna Maria, 24 października 2014

(We are the people)

Jesteśmy ludźmi
     w dłoniach których leży świat
  Biegnący boso
        po kamieniach i po szkłach
          Spragnieni wrażeń
               mocnych jak pędzący wiatr
             Wiążemy myśli
                 by zniewolić chłodny strach

Śpiewajcie razem
     oszalałą wściekłą pieśń
   Niechaj przepadnie
      w mroku rozpalona śmierć
        Obłęd nędzarzy
           dla bogaczy grozą jest
          Niezatapialni
               płyńmy póki krąży krew

Byle do jutra
     a pojutrze jeszcze dzień
  Póki wstajemy
      póty nie zabija sen
        Jeszcze jesteśmy
             jeszcze ludzki drży w nas gniew
          Nadal możemy
              wydrzeć z gardeł naszych śpiew

Radzimy uciec
    zanim mięśnie skuje lód
      Płonące serca
        ale w oczach ciekły chłód
    Zmieciemy z ziemi
      tych co powstrzymują nas
         Aby odeszli
          czas już nadszedł
                    nadszedł czas
                       na Nas


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

Anna Maria

Anna Maria, 29 października 2014

Siła

Oddaj mi wolność niszczenia
Skrępowaną tysiącami niepotrzebnych miast
Cywilizacja postawiła na wielkość
Nie wiem po co to wam
Uparcie wznosicie na nowo
Z gruzów rozszczepionych naturą
Mogę je zabrać
W jednym oddechu zamienić w pył
Przeorać ziemię na wskroś korytarzami pęknięć
Rozłupać ceglany kamienny mur
Wbić klin między was i czas
On mi pomoże
Nasyci atomiczny wiatr mocą rozkładu
Oddechem destrukcji
Będę żył w huku upadających ludzkich skał
Wyciem wściekłego szaleństwa pokażę ci siłę
Ty przy niej to proch
Ty przy niej to proch
Ty przy niej?!


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Anna Maria

Anna Maria, 28 marca 2014

(Nie wiem...)

Nie wiem,
kim jestem.
Kim jestem?
Nie wiem.
Może jestem
skażonym miłością powietrzem
potrzebnym Tobie
by żyć.
A może jestem matką
która próbuje powstrzymać czas
by zostawił jej dziecko - dzieckiem.
Może jestem córką
co nieznoszącym sprzeciwu głosem
wygrywa rodzicom melodie na nosie
jak nikt.
Może jestem żoną
co ugotuje
i sprząta i pierze
i nie wiem co jeszcze.
Może jestem deszczem
co zmywa gniew.
Nie wiem,
        kim jestem.

Może jestem tym, kto pisze
słów wypowiedzieć niezdolny
a przełamać chce ciszę.


liczba komentarzy: 2 | punkty: 1 | szczegóły

Anna Maria

Anna Maria, 29 października 2014

(Fotografie uczuć...)

Fotografie uczuć
   nie są możliwe
     do uczynienia
Fotografowie zdarzeń
       miewają coś innego
                   do zrobienia
Uczucia uwiecznia papier
pod pędzlami malarzy
     chłonąc atrament
     spod piór pisarzy

   Aż dziw bierze
przez otwarte wrota serca
   uczuć strumienie płyną
   wybierane z wnętrza
      czerpakami artyrtów
          takich jak ja
        lecz mi obcych

        Jak noc w środku dnia
           Jak dzień w nocy


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Anna Maria

Anna Maria, 28 marca 2014

Liberté

Braterstwo
Wszyscy ludzie są braćmi
Tylko jedni z braci zabijają drugich
W imię boga
Przez honor
Dla pieniędzy

Równość
Wszyscy jesteśmy równi
Choć czego jedni nie mogą
Innym wolno
Bo wujek
Bo interes
Bo immunitet

Wolność
Wszyscy ludzie są wolni
Jednak moja wolność
Kończy się tam, gdzie zaczyna twoja
A ta twoja jest rozbudowana

Prawo
Wszyscy mamy prawo do
Ale to bez znaczenia
Musielibyśmy żyć
W państwie prawa

***

Módlcie się za nas


liczba komentarzy: 2 | punkty: 1 | szczegóły

Anna Maria

Anna Maria, 26 lipca 2013

Nasze miejsce w ciszy


nie mogę cię mieć na własność
kazać zostać
kazać odejść
kiedy tylko mi się
tak spodoba
 
chciałabym zamknąć ci oczy dłońmi
zachłysnąć się ciszą
w kołysaniu wiatru
myśląc
tylko o nas
 
ludzie przychodzą i odchodzą
ich bezbrzeżne milczenie
nie pomaga mi zrozumieć
jesteś moim marzeniem?
kocham cię jeszcze?
w ciszy świergoczą świerszcze
naszych pragnień
odarte z tajemnicy
pozostańmy tu przez chwilę
unieśmy myśli do światła
niech wiatr swym kołysaniem
pomoże nadziejom wzrastać
za kilka miesięcy
będę pewna swego serca
wierzby przestaną płakać porankami
narodzi się zwycięzca
w kołysaniu wiatru
zostaniemy pocieszeni
dusza powstanie z kolan
umysł się zmieni
 
zostań ze mną
chwilę jeszcze
zobaczysz jak wstaje świt
w ciszy ludzkich westchnień


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

Anna Maria

Anna Maria, 6 maja 2013

Moja piosenka

Słuchaj, o czym śpiewa wiatr
 
Narodziny zawsze przyspieszają czyjąś śmierć
Pewność klęski sprawia, że czujemy gniew
W bezsilności, która z ran się rodzi
Ludzie powiązani sznurem godzin
Nie chcą spać
 
Pozwól zamknąć rozdział w księdze
Pod imieniem, które niesie ból istnienia
W zapomnienie usuniemy z cienia krwi blade łzy
Zapłacimy każdą cenę
Byle żyć
 
A gdy błędy czas wyśmieje bez litości
I w szyderstwie czarnych godzin przyjdzie gościć
Własną przyszłość zagrzebaną pod stosami bzdurnych snów
Wówczas nawet ogień nie zatrzyma
Naszych słów
 
Słuchaj wiatru
Nie ma nic wśród głosów sumień
Wiem
Pozostawmy w spokoju przeszłość
Niech śpi
Cichym snem


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

Anna Maria

Anna Maria, 6 maja 2013

Dziwy

Słyszę
czas
biegnący przed siebie
ciągnący mnie za ramiona
chciałabym zostać w chwili obecnej
chciałabym zabić czasu demona
on płynie
nie chce przestać
ucieka
gdy za nim biegnę
zabiera ze sobą twarze i myśli
zabiera uczucia, sny i listy
nigdy nie napisane
jestem sama
w godzinie prawdy
a tryby zegara turkoczą
kimkolwiek byłam
będę i jestem
staję się niczym
we mgle nicości
topię swe dłonie
w jeziorach wspomnień
nie mogę odnaleźć
ludzi których spotkałam
czy nigdy więcej
nie ujrzę ich oczu
czy zbledną gwiazdy
na moim niebie
gdy czas zasypie je skrami
iskrami nowego
nie wiem


potrzymaj mnie za rękę
gdy zasypiam


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

Anna Maria

Anna Maria, 24 maja 2013

26 maja

Szara mgła nachodzi
na bezdroża
dokąd żeglujemy
wypatrując słońca?
rafy zostawiamy po lewej
po prawej brzegi morza
suche ono
wypełnione szeleszczącym piaskiem
to czas
ziarnko ziarnkiem głaszcze
zmienia twarze
bruzdami zdarzeń
czekają na nas
miejsca mocy
dłońmi matek wzniesione
kielichy śpiących motyli
uwikłanych w codzienność
w oczach matek ukryte
senność
spływa na powieki
zaśniemy jak one
otuleni skrzydłami
na wieki
Przedtem
przekażemy błogosławieństwo
życia zawartego w życiu
ciała w ciele
duszy obok duszy
nieśmiertelności boskiej energii
nie można skruszyć
taką dał On a one przyjęły i przyjmują nadal
przechwytując stery okrętów ocalenia
kieruje nimi niebo a popycha ziemia
będą trwać
na straży naszych marzeń
z matkami los nie zadziera

Podziękuj swojej teraz
jak ja


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Anna Maria

Anna Maria, 7 października 2012

Dziwy

Słyszę
czas
biegnący przed siebie
ciągnący mnie za ramiona
chciałabym zostać w chwili obecnej
chciałabym zabić czasu demona
on płynie
nie chce przestać
ucieka
gdy za nim biegnę
zabiera ze sobą twarze i myśli
zabiera uczucia, sny i listy
nigdy nienapisane
jestem sama
w godzinie prawdy
a tryby zegara turkoczą
kimkolwiek byłam
będę i jestem
staję się niczym
we mgle nicości
topię swe dłonie
w jeziorach wspomnień
nie mogę odnaleźc
ludzi, których spotkałam
czy nigdy więcej
nie ujrzę ich oczu
czy zblakną gwiazdy
na moim niebie
gdy czas zasypie je skrami
iskrami nowego
nie wiem
potrzymaj mnie za rękę
gdy zasypiam


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

Anna Maria

Anna Maria, 16 grudnia 2011

[Nasz czas jest czasem mgły...]

Nasz czas jest czasem mgły
co unosi się w górę wraz ze słońcem
jest czasem ptaków
w pogoni za ciepłem migrujących
czasem światła
umykającego przed nocą na twarzach świętych
czasem wspomnień
błyszczących na kliszach pamięci
czasem wiatru
zamierającego w lesie
czasem liści
strącanych w złotym deszczu przez jesień

Jesteśmy
gdy na ustach
czujemy moc westchnień z ust
ludzi których znamy sercem swoim
gdy kochamy
najmocniej
siłą dusz najpiękniejszych
Nieobecni
w melodiach z serc
siłą wydartych
Nieobecni
gdy próbują nam
stawiać karty
losu
co raz wygra
raz przegra
przyszłości
co znaczenia
nie ma
zapisani raz na zawsze
        w marzeniach


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Anna Maria

Anna Maria, 21 lutego 2014

Lód

Cisza zimy chwyta za serce
nie można o niej mówić
wiąże usta oddechem mrozu
zamyka oczy płatkami śniegu
osiadając srebrem na rzęsach i wargach
gdziekolwiek nie spojrzeć
nieruchomość
konarów ciężkich od białych okryć
ich biel rozpływa się w cieniu błękitem
ptaki milcząco przyglądają się
samotnym ludziom
co ugrzęźli w bieli
tym co chcą je chwycić wymykają się
z niemym łopotem połyskującej czerni skrzydeł
drzewa śpią
głęboko pod korą ukryły życie
dotknięciami zmarzniętych placów
nie można go wyczuć
usłyszeć się nie da
uchem przyłożonym do pnia
milczące olbrzymy co przetrwają strach
ufne w snach


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

Anna Maria

Anna Maria, 22 lutego 2014

Lot

Czymże jesteśmy
Zagubieni w pamięci
Szukamy myśli które już dawno
Przestały być naszą własnością
Kochamy tych co odeszli
Zbyt pogrążeni w pustce
Aby ogarnąć szaleństwo samych siebie
Czymże jesteśmy
Dzieci przegranych marzeń
Straceńcy
Zamykamy się w oszustwie
Zapominając o własnym dziedzictwie
A jednak mimo wszystko
Wiem że porzucimy nasz kraj
Odlecimy w przestrzeń
Nie chcąc dotykać siebie nawzajem
Nie chcąc pamiętać
Pamięć
Nas zabija
Królowa naszych snów
Władczyni ukrytych pragnień
Przeklęta
 
 
 
I nie powrócimy
Aż groby przodków
Pokryją się zielenią
Nad losem pozostawionych
Przyjdzie zapłakać
Wieczna zima
Naszych snów
W proch się rozsypie
Ustąpi przed płomieniami
Przebudzonego lata


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

Anna Maria

Anna Maria, 24 maja 2011

Polsce

Są kwiaty jak ogień i kwiaty jak lód
                                      oszronione
Są słowa jak krzyk i słowa jak ból
                                          utajone
Są oczy jak kamień i oczy jak szkło
                                 przezroczyste
Są dni jak wczoraj i dni jak dzisiaj
                                         dżdżyste
Są ludzie jak dzień i ludzie jak noc
                                          ciemni
Są serca jak światło i serca jak zło
                                           w pełni
Są sny - koszmary i sny - marzenia
                                         na jawie
Są myśli jak życie i myśli jak śmierć
                                           nagie
Są lata, w których zima nie chce odejść
Są kraje, w których ciemność spada na ludzi
                                     jak orzeł
              Niespodziewanie
                     Nieodwracalna


liczba komentarzy: 6 | punkty: 1 | szczegóły

Anna Maria

Anna Maria, 26 lipca 2013

if only


 
Jeśli tylko
Nauczysz mnie
Odnajdywać najprostsze z ludzkich uczuć
Pozostawionych w drżącej samotności
Rzuconych w głąb sumienia
By spadały przez otchłań
W bólu i niepewności
Oczekujących na drgnienie serca
Którego od wieków już nie ma
Poproszę cię
O gest miłosierdzia
Byś zabrał mnie z przeklętej codzienności
Na drogę zmartwychwstania z lęku
Podniesionego do rangi duszy
Pociętej na strzępy
Żałosne i krwawe
Krzyczące co noc po twymi drzwiami
W nadziei, że usłyszysz
Mówiłeś
Że potrafię
Kochać bardziej niż rozsądek każe
Wyrywać chwile z objęć przeznaczenia
Rozdawać je biednym na zakrętach dróg
Pamiętam jak dziękowali
Opadając na kolana
Z ogniem w oczach całując dłonie
Jakby objawił się Bóg
Ja
Nie umiem
Jak ty porzucić fragmentów umysłu
Z najbardziej palących myśli wyzwolić się
Krew losowi zaprzedać
Chociaż podobno wiem
Że odchodząc
W bezgranicznym zaufaniu
Człowiek może dotknąć nieba


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

Anna Maria

Anna Maria, 28 maja 2011

Mojej Matce

Podziękować za życie
Podziękować za przeszłość i teraźniejszość
Za przyszłość
Rozciągnąć myślenie
Na czas rozważań o miłości
Jedynej siły łączącej nas
Z nią pokonamy milczenie
Zgnieciemy gniew
Tak nauczyłaś
Tak kazałaś kochać
Aby nasza codzienność
Przesiąkła na wskroś
Przebaczeniem


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Anna Maria

Anna Maria, 22 lutego 2014

Pory roku

Wiosna
Porannych narodzin
W oparach
Powstającego świata
Cud
Otwartych oczu
Zamglonych
Wilgocią lata
Dłonie
Oparte na ustach
Palce tańczące na szybie
Szron
Zamrożonych wspomnień
I jesień
Jesień w zimie


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Anna Maria

Anna Maria, 11 czerwca 2011

Sen

Pamiętam
Dwa słońca krążyły
Po splotach czarnego nieba
Sypało skrami
Odłamki srebra przykryły ziemię
Skrzypiały wszystkim pod stopami
Las rzęził oddechem zimnego wieczoru
W zwolnionym tempie
Toczyły się chwile po ścieżkach westchnień
Ludzi wznosili głowy zdziwieni
Oślepli blaskiem platyny
I zasłaniali oczy rękoma
Na próżno
I na nich osiadał pył gwiezdny
Jak próchno
Roztapiali się w mroku
Był gdzieś na zewnątrz
Całej przestrzeni
Za pryzmatycznym blaskiem
Ponad rozgrzanym niebem
Poza ciszą tej ziemi


liczba komentarzy: 2 | punkty: 0 | szczegóły


  10 - 30 - 100  




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1