14 czerwca 2011
[Świerszcze...]
Świerszcze cykają
zlizują ognie białego światła spod
wątłych liści
cieszą się ciszą tych co odchodzą
i tych co przyszli
uderza je batem
wycie motoru
pisk opon otartych o nieprzejednaną
czerń asfaltu
huśtawki skrzypią na przemian
czerwona żółta żółta czerwona
unoszą w górę dzieci dzieci ramiona
parkingi w półświetle latarni czekają
noc
noc już nadchodzi w godzinach mroku
bez ciszy
ulice żyją pijanym życiem
światła spóźnionych kierowców
tańczą na oknach
nie dając zasnąć
z balkonów ostrożnie i giętko spadają
kwiaty
głowami na dół
girlandy róż georginii begonii lilii
spływają ciemną pulsującą falą
na plac
piaskownica pusta i zimna
ziarenka stukają o siebie wzniesione
wiatrem
zgrzytają na zębach chodnika
pod maszynami pospiesznych rowerzystów
ostatnich co przyszli
w kałuży myśli
16 listopada 2024
listopadowe zakochaniesam53
16 listopada 2024
na wiekiYaro
16 listopada 2024
1611wiesiek
16 listopada 2024
Brzoskwiniowevioletta
16 listopada 2024
Katastroficzny dramat...dobrosław77
15 listopada 2024
Bez zapowiedzisam53
15 listopada 2024
1511wiesiek
15 listopada 2024
Wielki BratJaga
15 listopada 2024
Słodziakudoremi
14 listopada 2024
KaterinYaro