8 czerwca 2011
Bez podpisu
Noc pośpiechem rozwarła nam oczy
aż do gorejących źrenic
rozlały się w nich w palącą jasność
ciche i głodne płomienie
Z zaciśniętymi palcami
na dłoniach włosach ramionach
rozszczepialiśmy przestrzeń dzikością
w pryzmacie ognia i cienia
Odłamki krzyku zgasłego na ustach
pokryły bruzdami ściany
ciała się splotły myśli rozpadły
ziemia zachwiała pod nami
Aż w wargach spierzchniętych
oczach rozwartych
zastygła miłość w drżenie
i czas spokojnie poczekał na progu
aż stało się kością
milczenie
23 kwietnia 2025
wiesiek
23 kwietnia 2025
Bernadetta
23 kwietnia 2025
Bernadetta
22 kwietnia 2025
wiesiek
22 kwietnia 2025
Yaro
22 kwietnia 2025
Yaro
22 kwietnia 2025
Belamonte/Senograsta
21 kwietnia 2025
Arsis
21 kwietnia 2025
Marcin Olszewski
21 kwietnia 2025
Belamonte/Senograsta