24 października 2014
Czerń
Wypatruję w mroku go
dłonie aż z przejęcia drżą
usta lśnią
czy to jego świateł błysk?
czy to on?
Wypatruję w mroku go
nieskalanie czarna noc
otacza mnie
na części rwąc
serce me
Wypatruję w mroku go
chłód nie daje płynąc łzom
zamraża je
oddechem pary z moich ust strach
uciec chce
Wypatruję w mroku go
czując za plecami zło
dotyka mnie
z drwiącym śmiechem czeka aż
zmienię się
Pozwól niebu opaść w dół
Niech przykryci płaszczem chmur
Otuleni
Zawieszeni
Tak jak kiedyś
Podzieleni
Ale razem
Zawsze razem
Płyńmy w mrok
Wypatruję w mroku go
wiem, że nie nadejdzie, skąd?
nie dosięgnie go
wołanie me
nie odnajdzie się
Gdy otworzę oczy znów
wypełniona blaskiem snów
odrodzę się
tak jak feniks wstanę by
przebudzić cię
16 listopada 2024
listopadowe zakochaniesam53
16 listopada 2024
na wiekiYaro
16 listopada 2024
1611wiesiek
16 listopada 2024
Brzoskwiniowevioletta
16 listopada 2024
Katastroficzny dramat...dobrosław77
15 listopada 2024
Bez zapowiedzisam53
15 listopada 2024
1511wiesiek
15 listopada 2024
Wielki BratJaga
15 listopada 2024
Słodziakudoremi
14 listopada 2024
KaterinYaro