24 maja 2013
26 maja
Szara mgła nachodzi
na bezdroża
dokąd żeglujemy
wypatrując słońca?
rafy zostawiamy po lewej
po prawej brzegi morza
suche ono
wypełnione szeleszczącym piaskiem
to czas
ziarnko ziarnkiem głaszcze
zmienia twarze
bruzdami zdarzeń
czekają na nas
miejsca mocy
dłońmi matek wzniesione
kielichy śpiących motyli
uwikłanych w codzienność
w oczach matek ukryte
senność
spływa na powieki
zaśniemy jak one
otuleni skrzydłami
na wieki
Przedtem
przekażemy błogosławieństwo
życia zawartego w życiu
ciała w ciele
duszy obok duszy
nieśmiertelności boskiej energii
nie można skruszyć
taką dał On a one przyjęły i przyjmują nadal
przechwytując stery okrętów ocalenia
kieruje nimi niebo a popycha ziemia
będą trwać
na straży naszych marzeń
z matkami los nie zadziera
Podziękuj swojej teraz
jak ja
22 grudnia 2024
Prostotadoremi
22 grudnia 2024
fantazjeYaro
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta