Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 15 june 2015

nasza chwila ten moment

kolejne rozdroże a jedynym kierunkowskazem 
zakręcił ranny sokół. był na wyciągnięcie ręki 
ale nie potrafiłam zatrzymać tej bliskości. 
  
popatrzył na mnie zjawiskowy ptak pod ścisłą ochroną 
i zostawił po sobie pióro. podnoszę delikatnie przytulam 
do ust żeby złożyć ostatni pocałunek. przez moment 
poczuć zapach wiatru poznać namiastkę podniebnych 
wojaży. 
  
miał wiele do przekazania ale tylko zakręcił 
azymutem i teraz nie wiem już w którą stronę patrzeć 
jaki kierunek obrać żeby raz jeszcze skrzyżować spojrzenia  
poznać historie blizn i zrostów i nareszcie razem 
odkażać każdą świeżą ranę.


number of comments: 10 | rating: 9 | detail

Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 8 june 2015

pakt

zbyt duszno w złotym laurze? zawsze możesz odrzucić
nie tracąc głowy. nie chcę cię 
 
przewiązanego odświętną wstążką ani codziennego
z listkiem na biodrach. a propos przysłaniania: w zbroi 
 
bywa bezduszniej niż w wieńcu. bądź dla siebie 
ekshibicjonistą - przymknę oko - ale bądź i się porozpieszczaj. rozbierz 
z wczoraj obmyję cię dzisiejszą rosą. razem zaplączemy się
w jutrzejsze strugi deszczu. przy mnie prześpisz 
 
ostatni pociąg i poznasz smak bezdroży. odrzucisz zarumienione 
marzenia - tak - nie będzie rozkosznych poranków 
po zasiniałych nocach. w zamian obiecuję że poczujesz
nas niejednym zmysłem. z palcami w wazelinie
nie pozwolę ci przegrać z korozją. wiesz
że ściemniam? a jednak podpisujesz 
 
- śliną.
 


number of comments: 10 | rating: 8 | detail

Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 20 may 2015

prośba

zanim zwiniesz się w kłębek poszukując początku
na zakończeniach nerwów nie przegap impulsu 
który swoim tempem pozwala składać dłonie
ale nie w domek dla ślimaka. uważaj na obrastanie
 
chityną i wznieś się proszę ponad pancerz 
żebym mogła uścisnąć. nie poznasz smaku 
bezdroży z chałupą mięczaka na grzbiecie.


number of comments: 15 | rating: 14 | detail

Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 4 may 2015

cicha bocznica albo głośna kropka

szeptucha ciężko odrzuca lekki grzebień
z kości słoniowej. już nie będzie rozczytywać
barwnych kosmyków. rozkłada bezradne 
ręce nad puklem bezpańskich myśli: puste
 
i takie ciii sza sza. nikt nie tłucze
szklanek nie zgarnia rozsypanej
soli. leży na progu obok cukru i siarki
nieprzybita podkowa. zabrakło guseł 
 
żeby cofnąć albo tylko sercem przekierować
słowa jak parowozy na mniej ślepe tory. para
uszła bocznicą omijając gwizdek. niemy
 
peron na zapomnianym dworcu. bezdomny czas
zasnął pod ławką. zabrakło czcionek na prozę
i nikt nie pochyla się nad wierszami ale jest tekst
ponad pojemną i całkiem głośną KROPKĄ.


number of comments: 12 | rating: 13 | detail

Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 30 april 2015

mistrz ikebany

najpiękniejsze rozdawałeś spragnionym muślinu 
który ścinał rozmarzone główki. w poczuciu spełnienia
po kolejnym podboju wyposzczonych rąk głodnych  
twoich kompozycji. stałam obok 
 
z pustym wazonikiem wpatrzona  
w zręczność alabastrowych dłoni 
oczarowana finezją gestów mową sprężystego ciała 
ale nigdy do mnie nie przemówiłeś 
czerwoną różą. tułam się 
 
po ostatnim rzędzie z przeznaczeniem w dłoniach 
kupione gdzieś w markecie 
żółte tulipany.
 


number of comments: 14 | rating: 10 | detail

Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 28 april 2015

bez podszewki

jestem kolorowym ściegiem. biegnę z tobą 
w bluzie z kapturem. chowamy się 
przed szorstkim światem hałaśliwych reklam  
smartfonów tabletek na pozorną bliskość  
i podobnie karykaturalne szczęście. 
  
kochamy w wewnętrznych kieszeniach  
składając los w dłonie gotowe razem 
wyplatać przędzę. ofiarować sobie to 
czym cerujemy podziurawione mostki.
 


number of comments: 16 | rating: 11 | detail

Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 27 april 2015

pandemia

powiedziałeś odejdź już 
nie potrafię zaprzeczać jak nikt
przystajesz do zainfekowanego zsuń się
albo zacznij kasłać może wypadnę
 
wracając w siebie uciekam niczym
ostatni ale niepierwszy któremu pisane dochodzenie
po kantach trójkąta
 
ta wilgoć kochanie i słota toczą drabiniasty
bywasz pod żeby za moment odnaleźć i mnie 
na deskach wozu ze śliskiego drewna
które nie powinno krzyżować
 
nieumiarkowanych co przepijają do przystanku 
gdzie oberża pod siedmioma grzechami
kiedy trzeciego jak grypy nie sposób wykasłać 
wszystkie główne niech zniesie ta obłożna miłość


number of comments: 14 | rating: 7 | detail

Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 15 april 2015

retrospekcja albo retoryczne

- Armandowi -
 
 
jabłoniowy sad: tam najedzeni grzechem porzuciliśmy
lniane koszule. w dolinie rozkoszniał nasz jordan
gdzie z duszą na ramieniu chrzciliśmy chętne ciała
wyznając wiarę w siebie bo przecież chodziło o przetrwanie 
niejednej pustynnej burzy. pamiętasz jeszcze? rozwiązłość myśli 
 
na wzór ostatniego kuszenia albo roztargane drzewo 
którego dziupla skrywała intymności niczym skarb azteków 
wykopany na skraju epoki. biegliśmy w wirtualną erę 
niczym w deszcz mając gdzieś meksyk daty i szerokości 
żeby boso przyprawiać planetę o kolejny obrót. tak pisze się 
 
bitmapowa historia prastarego uczucia które ma siłę
wznoszenia i moc obracania w ruinę. zliczasz cegły? ważysz 
spoiwo? odmierzasz baryczne niże? na widnokręgu 
wśród łatwopalnych słów dwa cienie turlając się gonią horyzont. niedojrzałe 
owoce zerwane przed czasem przez porywisty cyklon: co w nas
 
z tamtych gejzerów? tylko szlam i garść popiołu? w pamiętniku 
bladozielone notatki wciąż  pachną papierówkami i obietnicą 
że nie przestaniesz wpisywać mnie w siebie. dlaczego nie dostrzegasz
kolorów? rozciągasz panoramę na czerń i biel. składam pocałunek
jak pieczęć pod ostatnim słowem z twojego zero-jedynkowego e-booka.


number of comments: 22 | rating: 11 | detail

Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 12 april 2015

moja eM

jest silnym mężczyzną z rodzaju 
kobiecych wędrowniczek Pojawiła się 
w błyskach piorunów wychyliła z puszczy Miała zielone 
kosmyki i orzechy w oczach a angielski podbródek 
otulony szczeciną Nie musiałam pytać o imię Było 
 
wytatuowane pod żebrem Dotknęłam żeby się upewnić
że wciąż tam jest O jedno muśnięcie za daleko Speszona
 
poszybowała nad Berdyczów pozostawiając mnie
w środku burzy Zaszyłam się w lesie
z nadzieją że odzyskam zieleń ale 
jej promyk dopadło fatum Odebrało orzechy 
i już nie będzie mi dane pieścić 
 
silnej szczeciny na delikatnym
angielskim podbródku
 


number of comments: 12 | rating: 10 | detail

Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 10 april 2015

w dzień co następuje

kibol goli potylicę pod dziarę sentencji łacińskiej; jedynej jaką zna 
ten kudłaty przy murze poznał więcej dlatego spina usta w cegłę kiedy 
ciotka weronka decyduje się na permanentny makijaż; też chce pocierpieć 
i teraz będzie gotowa; jakby co 
 
tamtej kobiecie potłukło się lustro tak że nie było co sklejać; na progu kuchni 
chłopak odebrał telefon i po prostu nie wyszedł pod trzepak; nikt nie zauważył 
bo kołnierzyk z odklejonym uśmiechem i flagą pod pachą wpasował się w kadry 
gdy w tym czasie jakaś matka paliła nocną koszulę; już nie będzie spała 
 
w hałas 
 
syreny wyją od umierania dzwony pękają 
dymi się w szkle przelewa i tylko kutas czas nie staje 
ale strzela fleszami z nadpalonych knotów 
a przecież - 
 
kwiaty bezszelestnie odchodzą od korzeni 
drzewa umierają w szeptach korników 
pożoga stapia dzioby w niejednej koronie 
na cmentarzysku nawet słonie opuszczają trąby - 
 
tutaj cisza pod kolanami 
zapomina zmilczeć 
 
 
______________________
 
11 kwietnia 2010


number of comments: 37 | rating: 7 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: samoprzylepnie, cena marki, dziś prawdziwych wojaków już nie ma albo zaśpiew do ostatniej markietanki, szeregowiec, z tysiąca i jednej rozpaczy, pętla, ku Ci pa pa, Do podusi :), harfa albo o szarpaniu zmysłów, zdeklarowana, bocian, zabawy z temidą, kolejny przechłodzony świt, obserwator albo coś z ornitologii, na tytuł mnie nie stać, źródełko :), kołowrotek, z monologów przy Nanine /tryptyk/, sztuka strojenia, z wizytą, nasza chwila ten moment, pakt, prośba, cicha bocznica albo głośna kropka, mistrz ikebany, bez podszewki, pandemia, retrospekcja albo retoryczne, moja eM, w dzień co następuje, ***o symbolach, Algebra, Akty niestrzeliste, allo?!...aaa psik...!, czarne perły albo północne safari, niefiskalny, z miodów pitnych trójniak albo grzaniec na trzy hausty, Drzwiczki, Cukrówka, Syzyfie wtoczyłeś kamień: bezrobotne Niebo pyka ze złodziejami w pingla, z pasji, Niezbyt kolorowy jednak wybór, Dzień - Bies Kobiet, Sterylny II albo na wikinga, azymut - aż po pętlę, Krótki sen o abnegacji, siii ekierka, westchnienie grzesznej masochistki, kawa z deszczem, Wieś tematyczna, ciepłe hulahopki albo sezon na antygwałty, z zakamarków - nie przyjmuje się darów od nieznajomych, Skurcze i tiki, Sterylny, Osika albo hospicjum doktora nieszczególnego, trans przez atlantyk, palenie gumy, takie kwiatki, malowane okiennice (v) - wiersz ostatni, malowane okiennice (IV) - antidotum, malowane okiennice (III) - próba pH, malowane okiennice (II) - ze wspomnień doliniary, malowane okiennice (I) - z zaplecza Edenu, Wyprawa, Asekuracja, przystań, I_za gatki, ku Ci pa pa, Spacery, Ptaszarnia, Instrukcja posługi, DobranocKa albo modlitwa przed podróżą, YesTaka 7 - Zygmunt skruszy błękity zabije czerwienią /ost./, YesTaka 7 - Zygmunt skruszy błękity zabije czerwienią /cz.1/, YesTaka 6, YesTaka 5, YesTaka 4, YesTaka 3 - prozą poetycką, YesTaka 2, YesTaka, kamienica, Czarny punkt, wiesz jak jest, bo, na wschodzie bez zmian, syndrom prawie sztokholmski, mniej więcej zamiast, Tobie, wypośladkowany, jaki kucyk jest, u Ksantypy, para solki, jeśli poezja jest niewiastą a ta bywa macierzanką; z interlotów biedronki abstrakcje wolne - poemat pokutny, Między wodami Kaszpirowskiego a mydlinami po Rasputinie, Z klepsydrą nad atlasem, myszy?, Pamcia urodzinowa - sporo przed czasem i zupełnie poza przestrzenią, Biznesmen a u Ciebie niech kosy na sztorc, Bezexscesy,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1