29 july 2015
na tytuł mnie nie stać
może lepiej nam było w getcie. woda niczym rynsztok a rynsztok niczym
kiedy chleb czarny jak moje warkocze i niezbywalny jak twoje rude dzieci.
żeby tak nie darły gąb niedomagały bez mleka i miodu żylibyśmy. gdybali
zgodnie dymali dozorcę który stróżował całkiem koszernie chociaż przaśny.
baranie! trzeba było nie dozorować stróża tylko czekać na Mesjasza.
pustostan nie Eden ale piwnica kryta dechą. a propos owieczek -
podobno Jezus też był rudy. nigdy się nie przyznawałam ale ja w Niego wierzę
i nie wierzę plotkom; był śniadym brunetem o którego się modliłam
ale jakimś cudem wyżebrałam ciebie. wiem wiem - Bóg nie zna dowcipów
o totalizatorze. na nieszczęście ty się ciągle kiwasz a ja nie mam szczęścia
do typów na chybił trafił.
dosyć wypatrywania gwiazd romantyzmu reumatyzmu też nie wyglądam
dlatego poszukam wyspy. obiecanej w kalendarzu przez okres ochronny
a ja nareszcie mam i kalendarzyk i okres. aha; kapelusz pod ławką puszka
na ławce a dzieciaki poszły się bawić w doktora. no co się tak gapisz? odłóż
tę poobijaną trąbkę; przecież bardziej brudne i obrzezane niż moja kiecka
i twój pogrzebowy interes - już nie będą.
21 january 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 january 2025
Zaloty na lodachajw
21 january 2025
2101wiesiek
21 january 2025
Dla równowagi.Eva T.
20 january 2025
Golden Age.Eva T.
19 january 2025
0032absynt
19 january 2025
dziewczynaprohibicja - Bezka
19 january 2025
baletnicaprohibicja - Bezka
18 january 2025
Aby rozjaśnić szary dzień.Eva T.
17 january 2025
Na huśtawceJaga