12 august 2015
pętla
na katafalku
pusta skorupa. dokarmiała się osierdziem
z obwarzanka serc ale zeszła
bez jednego.
otulona chochołem
wydmuszka po nosatym pajacu
- toastując żarłaczył i przyszło
zadyndać na jelicie.
odpływanie z kokonu
a turban niczym
bandaż oplata resztki projekcji
o stu hurysach na które zabraknie
oboli. przez styks
prosto z mostu
do łodzi jeszcze zdążyło wskoczyć
naiwne truchło sprasowane
tirem kuszone ostatnim uderzeniem
wioseł.
wilgotny zmierzch
a ja czuwam pomimo
suchej cipki i sahary w oczach
będę
wspominać co anielskie
ale nawet bies nie ma mocy
lubrykanta
żeby wytrącić chociaż jedną
miarkę słonawego współczucia.
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek