26 august 2014
z zakamarków - nie przyjmuje się darów od nieznajomych
w tamto południe
umarło dla mnie słońce. pozbawiona nawet cienia
cieniem kładę się
do milczącego łóżka. głęboko
w dół zimnieję martwieję żeby nie powielać
czego nie można wykrzyczeć
nawet w noc i w dzień
wychodzą zawieruszone po kątach
szepczą szepczą
przypominając jak bardzo nie wolno
kochać niewczas
to zabija światło.
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek