21 march 2015

z miodów pitnych trójniak albo grzaniec na trzy hausty

pielgrzym 
 
 
miłował mawiać że nie jest z tych ów
o których lepiej nie mówić z zamiłowaniem 
rozmiłowywał jej okolice a przecież była z tamtych 
do przemilczenia. pozwalał sobie
 
nie najlepiej do niej przemawiać: popisywał się
znajomością połowy kasty do której nie należała. jak on
blisko przylegający chociaż nieprzyległy. popłynął
chłodnym szlakiem z gorącą
 
obietnicą nieopisywania kolejnych bożych ciał. znali swoje
miejsca święte potrafili na odległość. widokówek z wysp
uczepiała się tak kurczowo jak on oburącz chwytał
życie pisząc: wszystko kosztuje nawet znaczki 
kiedy cenę wyznaczają krzyże. przy czwartym podobno
najlepiej płacą.
 
 
 
całospalenie
 
 
nic się nie wydarzyło: pod strzechą skutki
chwilowego załamania aury. zalana piwnica
nie zagraża fundamentom. budowla oparta
o kamień zniesie niejedną nawałnicę.
 
nic nie było: słabsze dni zbyt mocne wino
i rozszumiały się wierzby kuszące
zakazanymi gruszkami.
 
ty jesteś Piotr wierny Marii znany z wyrzekania się
myśli błądzących po Magdalenie. nadszedł czas
powrotu do Marty. po drodze kilka bezimiennych
odsądzanych od czci tylko dlatego że dawały
wiarę nie pytając Quo vadis.
 
nic się nie stało: moment niestabilności i zalana
Minerwa niezdolna ciskać piorunami. nie takie padały
po drodze do Emaus. ciebie obeszło przemienienie
zbroi w oślą skórę Kapitolu w pustynię ofiary w winną
igrania z krzesiwem.
 
 
 
wakat w nosie wolność w garści czyli Bóg honor i obczyzna
 
 
przepłaciła jak za egzamin na prawo
jazdy: oblała za pierwszym razem
olewając pozycję kolejnej do gniecenia
przez wykrochmalonego instruktora.
 
przebierała żeby się pozbierać ułożyć
w rabatkę wonnych róż ale
to wymagało nawozu: dużej ilości
banalnego gówna. zainwestowała
 
w odór i tandetną garderobę
niskobudżetowej premiery
na deskach 
 
żeby zaistnieć w burlesce stać się
kwestią nieistotną dla ust 
krytyka na miarę egzaminatora
 
pierwszego odjazdu.
 
 
__________________________________________
 
 
https://www.youtube.com/watch?v=CSyyl97nQeg
 


number of comments: 10 | rating: 1 |  more 

alt art,  

circa jedenaście kilometrów na północny zachód od jerozolimy..

report |

Kasiaballou vel Taki Tytoń,  

mapą dwie krzywe, składające się na rybę, naszkicowaną kijkiem na piasku... miło Cię gościć, zdrożony wędrowcu. siądź sobie, a nie otrzepuj sandałów :)

report |

Ananke,  

Kasia domyślam się, że to miłowanie w pierwszych 3 wersach, "miłował mawiać że nie jest z tych ów o których lepiej nie mówić z zamiłowaniem rozmiłowywał jej okolice.." to zamierzone ?

report |

Ananke,  

w każdym razie zamierzone czy nie - zgrzyta mi to ;/

report |

Kasiaballou vel Taki Tytoń,  

bo poleciał nieco rytm, ale kołomyjka leksykalno-semantyczna zamierzona. szerszą próbkę zabawy słowem mam w wierszu "siii ekierka", zapraszam, żeby pokazać w czym rzecz :) dzięki Ananke za lekturę, serdeczne :)

report |

Ananke,  

no nieco poleciał, nie lubię takich fonetycznych powtórzeń, tak jak w muzyce jak i w słowie pisanym lubię harmonię, no ale to rzecz gustu co tam się komu podoba, to tylko moje subiektywne zdanie, pozdrawiam :)

report |

Kasiaballou vel Taki Tytoń,  

masz swoje racje i ja je rozumiem, ale mam małego konika na punkcie powiązań fonetyczno-znaczeniowych. podobnie wzmacniam np.akcenty w tekstach słowami o pokrewnych, bądź identycznych końcówkach. są opinie, że to błąd techniczny, a są i tacy, którzy preferują. w sumie to fajnie, bo poezji nie powinno się, msz, wciskać w jednakowe foremki. wszystko zależy od tekstu i od świadomej zabawy formą. dzięki za wymianę opinii, cenię sobie Twoje zdanie. miłego wieczoru :)

report |

Ananke,  

jeśli cały wiersz jest z zamysłem tak zbudowany jak mówisz: fonetycznie-znaczeniowo, konsekwentnie, to ja to rozumiem, choć to nie moja "estetyka". Czepiam się, kiedy takie rzeczy są w wierszach niejako przez przypadek. Każdy na swój sposób czyta wiersze, jedni bardziej obrazowo, inni bardziej dźwiękami, ja chyba jestem gdzieś po środku :). Tak czy siak zawsze Cię czytam z przyjemnością :)

report |

Kasiaballou vel Taki Tytoń,  

leksykalno-semantyczny, więc akcent na znaczeniowość, na wieloznaczność w tym względzie, na płynące koligacje ale także na brzmienie, fonetyka też ma swoje znaczenie. dziękuję, że czytasz i za wyrozumiałość również. a cała przyjemność u mnie. pozdrawiam :)

report |

Kasiaballou vel Taki Tytoń,  

może dookreślę: mam nadzieję, że jest czytelnie, bo ten semantyczny myk stosuję konsekwentnie, w każdej części i bawię się słowem adekwatnie do syt.lirycznej.

report |



other poems: samoprzylepnie, cena marki, dziś prawdziwych wojaków już nie ma albo zaśpiew do ostatniej markietanki, szeregowiec, z tysiąca i jednej rozpaczy, pętla, ku Ci pa pa, Do podusi :), harfa albo o szarpaniu zmysłów, zdeklarowana, bocian, zabawy z temidą, kolejny przechłodzony świt, obserwator albo coś z ornitologii, na tytuł mnie nie stać, źródełko :), kołowrotek, z monologów przy Nanine /tryptyk/, sztuka strojenia, z wizytą, nasza chwila ten moment, pakt, prośba, cicha bocznica albo głośna kropka, mistrz ikebany, bez podszewki, pandemia, retrospekcja albo retoryczne, moja eM, w dzień co następuje, ***o symbolach, Algebra, Akty niestrzeliste, allo?!...aaa psik...!, czarne perły albo północne safari, niefiskalny, z miodów pitnych trójniak albo grzaniec na trzy hausty, Drzwiczki, Cukrówka, Syzyfie wtoczyłeś kamień: bezrobotne Niebo pyka ze złodziejami w pingla, z pasji, Niezbyt kolorowy jednak wybór, Dzień - Bies Kobiet, Sterylny II albo na wikinga, azymut - aż po pętlę, Krótki sen o abnegacji, siii ekierka, westchnienie grzesznej masochistki, kawa z deszczem, Wieś tematyczna, ciepłe hulahopki albo sezon na antygwałty, z zakamarków - nie przyjmuje się darów od nieznajomych, Skurcze i tiki, Sterylny, Osika albo hospicjum doktora nieszczególnego, trans przez atlantyk, palenie gumy, takie kwiatki, malowane okiennice (v) - wiersz ostatni, malowane okiennice (IV) - antidotum, malowane okiennice (III) - próba pH, malowane okiennice (II) - ze wspomnień doliniary, malowane okiennice (I) - z zaplecza Edenu, Wyprawa, Asekuracja, przystań, I_za gatki, ku Ci pa pa, Spacery, Ptaszarnia, Instrukcja posługi, DobranocKa albo modlitwa przed podróżą, YesTaka 7 - Zygmunt skruszy błękity zabije czerwienią /ost./, YesTaka 7 - Zygmunt skruszy błękity zabije czerwienią /cz.1/, YesTaka 6, YesTaka 5, YesTaka 4, YesTaka 3 - prozą poetycką, YesTaka 2, YesTaka, kamienica, Czarny punkt, wiesz jak jest, bo, na wschodzie bez zmian, syndrom prawie sztokholmski, mniej więcej zamiast, Tobie, wypośladkowany, jaki kucyk jest, u Ksantypy, para solki, jeśli poezja jest niewiastą a ta bywa macierzanką; z interlotów biedronki abstrakcje wolne - poemat pokutny, Między wodami Kaszpirowskiego a mydlinami po Rasputinie, Z klepsydrą nad atlasem, myszy?, Pamcia urodzinowa - sporo przed czasem i zupełnie poza przestrzenią, Biznesmen a u Ciebie niech kosy na sztorc, Bezexscesy,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1