8 august 2015
bocian
a kiedy zapragniesz powrócić ucieszy się zdezelowany komin
na którym chrust oczekuje przywrócenia świetności. pamięta
że tylko ty potrafiłeś tak wymościć gniazdo. wyglądając przez okno
wietrzę pierze żebyś poczuł że jestem z tobą chociaż dzielą nas
horyzonty. przesypuję przez palce puch wyobrażając sobie
że to twoje włosy. poprawiam niesforny kosmyk
pod którym w mimicznych zmarszczkach zapisane myśli. obiecaj
że kiedy już zechcesz pobyć wyartykułujesz te najprostsze
a złote zachowasz na kolejną rozłąkę. wiem o tobie więcej
niż zeszłej wiosny i nie przeszkadza mi że nie przynosisz dzieci
ani kolorowych snów o wspólnych tropikach.
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma