RENATA

RENATA, 10 july 2012

armia ....

pająk krzyżak nie szuka nieprzyjaciół
zżera
w imię Najwyższego
krzyż na drogę krzyż w ziemię
zapiera dech śmierć
na czyjej piersi się wypłakać
bez trudu mechanicznie tnie
miecz

kompozycja ciał stanowi zlepek
pytań
na odwrocie
bez spisu treści

słońce podnosi się bezlitośnie
rozcina
zapuszcza rozrywa
synonim fałszu złotymi zgłoskami
spekuluje


odór wisiał w powietrzu
posłał po księdza
a reszta poszła na obiad
w imię Pana

[1209rok + Beziers  miaseczko na połud-zach Francji  całe wymordowane przeż krzyzowców szukajacych pogan i heretyków  na oślep ---Zabijcie Ich !bo zna Pan tych ,którzy są jego....


number of comments: 10 | rating: 10 | detail

RENATA

RENATA, 31 march 2012

gdy juz nie widać celu

dwie postacie
i domek z kart
kredytowych
rozsypał się
jak ten ryż
kiedyś nam
na [nie]szczęście


number of comments: 8 | rating: 10 | detail

RENATA

RENATA, 25 december 2011

o pokój i spokój

Pokojowa misja
powrót w cichym bezgłosie
wyprostowane plecy
i myśli  na zawsze


number of comments: 5 | rating: 10 | detail

RENATA

RENATA, 30 march 2012

a bo ze mnie taki wilk

mam do ciebie słabość
przy świetle księżyca
wtedy wyję z tęsknoty
dopóki pomiędzy
prócz naszych rąk
nie bedzie nic więcej


number of comments: 9 | rating: 10 | detail

RENATA

RENATA, 20 february 2012

za chlebem

Kiedy wrócę zbudujemy
duży dom i płot i sad i kot
będzie przymilał się do nóg
gdybym mógł
podarowałbym ci Wielki Wóz
tylko czekaj

Obiecałaś tęsknić wieczorami
esami listami zdjęciami
szczytem szczęścia byłaś
rajem tam za siódmym niebem
zachłysnąłem się słowami
jeszcze Polska nie zginęła
wróciłem
Ty nie czekałaś jak Penelopa
Kasjopejo


number of comments: 5 | rating: 10 | detail

RENATA

RENATA, 29 december 2011

***/4

płomień świecy
ciało rozgrzewa
wnętrze wciąż lodowate


number of comments: 6 | rating: 10 | detail

RENATA

RENATA, 18 february 2012

motyw smaku

Smaruję sobą twoją wyobraźnię
to dobre na pamięć
i lepsze niż czekolada
wpadam
i jestem zieloną łąką
rusałką złotowłosą

Siadam między naszymi snami
smakując karmelowy spokój
zlizuję po trochu
streszczenia myśli
zaplątani w pajęczynie
nieprzytomność lubię

kwiat
wsadź do wazonu
obiecałeś
bez


number of comments: 5 | rating: 10 | detail

RENATA

RENATA, 26 january 2012

między nami tyle śniegu

Rosły skrzydła u ramion
pora na kwiaty zawsze była
dotykiem przylgnąłeś dwuznacznie
dla przyjemności

w dźwięku ciszy
rozpuszczam łzy
wyliczam żal i puste pokoje
telefon wyłączony
mieścisz się jeszcze
w uczuciu skończoności

ani jednej myśli
w głowie
ani jednej drzazgi
w sercu

zamieniasz się w butelkę


number of comments: 3 | rating: 10 | detail

RENATA

RENATA, 29 january 2012

upragniona lekkość bytu

nieznośna realność
Ikarem spada
krok za krokiem
cnót rycerskich
archetyp
lamusem pachnie

zabawki wieku niewinności
porozrzucane
może laptop
albo telefon wypasiony
bryka marka
tylko mnie kochaj
a cała reszta  i tak będzie nasza


number of comments: 4 | rating: 10 | detail

RENATA

RENATA, 30 december 2011

jedną nogą sylwestrowo

Wielobarwne światła pieszczą swoim ciepłem
prorokują pokrzywdzonym jałmużnę miłości
język tak szpetny truciciel
ciało wystawił na pokuszenie

raz w roku chcesz być ważny potrzebny
jak zapałka na zakręcie zaiskrzyć żarem

i dziś ze mną zatańczysz
i dziś z tobą zatańczę
tych godzin parę po świt
zegar tyka nieśmiało
a ty niesiesz w ramionach sny

kawiarenki budzą w nas rytm
jesteś szalona wiarą w jeszcze
lejcie szampana kwestia czasu
i będzie
2012


Wszystkiego najlepszego wszystkim w nadchodzącym 2012


number of comments: 9 | rating: 10 | detail

RENATA

RENATA, 9 december 2011

a po co miłość

Na walizce jakiś włos
i zapach perfum
dojrzałych pań
markowe ciuchy zdobyte
jak twoje serce
i nie myśl że nie kocham
albo że tylko tak trochę
przecież wiesz że uwielbiam
jak jesteś szczęśliwa
czas płynie jak obietnica
i zabija rany
a cóż to takiego
parę słów wyuzdanych
rozwala na łopatki
ryczące czterdziestki
nadszarpniete czasem
z lekką nadwagą lub nie
dotykam nagością
przy stole pani
załatwiam potrzeby
spojrzenie w lustro
zabija
bajkę o królewnie
na krańcu świata

dzielę się
ciałem i bólem
solą i pieprzem
miodem i łzami
przytulam twoją samotność
dopóki
okazja nie uczyni znów złodzieja
  twój włóczęga


number of comments: 11 | rating: 10 | detail

RENATA

RENATA, 3 february 2012

brud

matka
a nadal dziecko
media
a jednak sępy
rozgrzebały niedojrzałość
na strzępy

ja tam nie wiem co się dzieje wkoło
chodźmy obejrzeć sobie horror


number of comments: 11 | rating: 10 | detail

RENATA

RENATA, 2 january 2012

już już zamykamy

13 baktun kończy cykl
przebiegunowanie
narasta rzyganiem ziemi
z lekką dozą przerażenia
wiecej pijemy wina w kolorze krwi


Mitra Sol Re Helios Szamasz Aton
bogowie w złotych koronach
jak i ich bracia wojownicy
żądają cielca na pożarcie

a my
zamknięci w skorupie
wtuleni w siebie
samotni tak na pokuszenie
śmierdzący strachem

a jednak z nadzieją
na piąty poziom


number of comments: 4 | rating: 10 | detail

RENATA

RENATA, 20 november 2011

ciągła walka w stanie upojenia

Stary człowiek
nie może wojować z morzem
chociaż powinien
w zasadzie wiek
nie ma znaczenia

Bohater[sko]wciąż
nadużywa zalewa zapija
w różnych tytułach
prawdopodobieństwo
bycia
zdobywcą lub zdobyczą
zależy od celności
pomiędzy wojnami z ludźmi
i tymi  w swojej głowie
ćwicz
strzały na kaczkach


i gdy wszystkie drogi przebyte
nie pytaj
komu bije dzwon
wygrany
z usmiechem i dubeltówką
zapadniesz w nicość


number of comments: 7 | rating: 10 | detail

RENATA

RENATA, 19 may 2012

myślą pobiegła polem sąsiada

zaobrączkowana sójka
nie uciekła za morze
poszła do sąsiada
bo on lepiej orze

nie pomogły prośby
groźby obietnice
ją urzekł jego humor
nim zawładnęły mini spódnice


number of comments: 2 | rating: 10 | detail

RENATA

RENATA, 8 june 2012

mitomanka

żyje sobie w swoim świecie
trochę doda i okrasi baśnie
pleciugi łatwiej poznać
gdy przy tym mówi
przysięgam


number of comments: 6 | rating: 10 | detail

RENATA

RENATA, 11 june 2012

przez dziurkę od klucza

zarośnięta ścieżka
leniwe słodkie bóstwo
pochylone w kąpieli

drzewa o poskręcanych pniach
białe zdziczałe lilie
obcym wstęp wzbroniony

wszczepiona ciekawość
manipuluje hybrydą


number of comments: 4 | rating: 10 | detail

RENATA

RENATA, 13 april 2012

***/18

chłód mroku ulic
gładka autostrada nudy
myśl o defloracji chce
skręcić na coś niestosownego


number of comments: 6 | rating: 10 | detail

RENATA

RENATA, 13 april 2012

wzgardzona miłość -rodzi fanatyzm

Zbyt nisko urodzony jesteś człowieku
by zdobyć względy rozkosznej Loadamii
noszącej dumnie i wysoko głowę chociaż
z nieprawego łoża pochodziła

płonie serce złamane i gorycz rośnie
z nienawiści już do całego świata
De ruina mundi głupcze luksus
i niemoralność są częścią dobrego smaku

Falo della vanita i lustra grzechu płoną
chłopiec zbliża się do drzwi konfiskuje
Botticelliego stroje i perfumy precz
z miasta dziwki i domy publiczne

stos piekielnych płomieni przybliży do Boga
choć Florencja nigdy nie była tak pobożna jak wtedy



Girolamo Savonarola[1452-1498]


number of comments: 5 | rating: 10 | detail

RENATA

RENATA, 3 march 2012

samolubny miś

Podrap za uszkiem
popraw poduszkę
zmień pieluszkę
zrób coś dobrego
[na obiad lub kolację]

idź do pracy
ja z kumplami gdzieś na piwo
będę mówił że jesteś najpiękniejsza
i jestem cały twój


number of comments: 4 | rating: 10 | detail

RENATA

RENATA, 21 june 2012

***/41

krytyk z natury upierdliwy
zna oblicza paranoi
starannie wybiera menu


number of comments: 10 | rating: 10 | detail

RENATA

RENATA, 7 april 2012

i nie stało się nic oprócz wina

zapraszasz
siadam obok ciebie
podsuwasz karafkę z winem
pijemy chciwie
jak wielbłądy po dwóch tygodniach
podróży po pustyni
obsypujesz mnie
szeptem słów
wino ma smak grzechu
jutro obeschnę
opisując cię rozpietego między pościelą
po nieprzespanej nocy
rozbiję karafkę
winną rozwiązłości języków
i pójdę się wykąpać


number of comments: 11 | rating: 10 | detail

RENATA

RENATA, 19 october 2014

na raz dwa oddam ci uda

czasami diabeł mnie kusi 
żeby dać się przelecieć pierwszemu
lepszemu ciepło ciała i centrum uwagi
przewyższa myśl o końcu świata
obrazującemu się postępującym drżeniem
posmakować w swoich ustach cudzy język
i rozłożyć nogi zrzucić z siebie niewinność
bez licencji na miłość nie tęsknię
rozbierasz mnie z sukienki a ja
ciągle się uśmiecham lotność tańca
zastąpi słowa czasem diabeł mnie kusi
a potem to już tylko tli się dym z papierosa


number of comments: 3 | rating: 10 | detail

RENATA

RENATA, 26 january 2014

***138

umiarkowanie chlodni
zanurzamy sie w sobie
by opasc plomieniem


number of comments: 2 | rating: 10 | detail

RENATA

RENATA, 21 august 2015

wytańczyłam cię

wytańczyłam cię
 
przyczepił się w tańcu 
i nie chciał odejść 
a ja starzejąca się lolita
której nigdy nikt nie dotykał
pozwoliłam się odprowadzić
w stronę domu zarumieniona
 
przyjeżdżał tak od przypadku
do wspólnego mianownika
bo chciałąm usłyszeć kuszący dżwięk
kościelnych dzwonów potrzebował roku 
żeby zebrać plony
 
odjeżdżał do pracy ale nie przywoził
chleba pomiędzy powrotami jedynie
poduszka zna piekło żaden z niego bóg 
tylko zwykły cham 
 
powiem inaczej 
wzięłam i poszłam za tobą
nie wiem po co
bo ty przy ogórkach i wódce
byłeś błędnym rycerzem
 


number of comments: 2 | rating: 10 | detail

RENATA

RENATA, 12 august 2015

diaboliada

wybrał  mnie 
choć nie jestem Ewą
ani Marią Magdaleną
powiedział 
masz oczy usta uszy 
twój wybór

jednostka przeciwieństwa 
10 w skali beauforta
przegrywam z ekstazą 
aż do granic obsesji
a on kusić wciąż będzie


number of comments: 3 | rating: 10 | detail

RENATA

RENATA, 26 september 2013

chwila oderwania

pachniał nienasyceniem
a powietrza oddech ciągle grzał
można go było złapać na przynętę
bo chciał być złapany
namiętnie pociąga łyk z pełnego kielicha
stąpają po kostki nie mogąc oderwać
nocy od dnia nie była dziewicą ani świętą
posuwała się o jeden włos każdego dnia
lekki pocałunek w usta rozsunięty rozporek
zagluszony rytm rzeczywistych dni
przelatują galaktyki gwiazd
noc zostawmy kochankom


number of comments: 3 | rating: 10 | detail

RENATA

RENATA, 14 november 2013

***136

noc dzień noc
od czystej formy
zatrzymania momentu
poprzez drgania pustyni
burza zaczęła mijać
i tęsknoty wzniesione
nad pagórkami aby dojrzewać
i stało się
dzień noc dzień
śnią mi się usta
blizny po tobie
zarosły moimi rzeczami


number of comments: 1 | rating: 10 | detail

RENATA

RENATA, 26 december 2014

w moim domu mieszka ktoś niepotrzebny nikomu

zrobimy tabula rasa
 nie znosisz mysli
ani kłamstw
masz wszystko i nie masz nic
nienasycony
kolejne żony wyslizgują się z rąk
jak potłuczone skorupy
zamarłeś w bezruchu
oglądając swój obraz wewnętrzny
groteska setek min i twarzy
Piotruś Pan odszedł nie czekając
na śmierć
tam gdzie nikt nie spyta o nazwisko  







pamięci Robinowi Williamsowi  


number of comments: 4 | rating: 10 | detail

RENATA

RENATA, 17 march 2015

erotyk zimny

to nie była randka
ona przyszła się napić 
niewarto rozmawiać o facetach 
i lękach jeszcze łyk i może 
a on zamiast dotykać
jej pośladków zrywać ubrania 
leży z rękami złożonymi na amen
po/wiem po /męsku
nie jesteś przystojny ani młody
ale wsadź mi kutasa gdy tak leżysz obok
a w otchłani raju robi się mokro
wytrzymałeś minutę z groszami
zapomnieliśmy się pocałować 
na dowidzenia


number of comments: 3 | rating: 10 | detail

RENATA

RENATA, 23 may 2013

a kiedy umre wypijesz moja krew

pogranicze życia jest sztuką
wieczną nieprzemijającą młodoscią
kuszacą urokiem aż do znudzenia zmysłów
do zakończenia etapu droga rozmowa monolog

czucie wiatru i cieżar duszy otulonej ciałem
baw sie baw sie baw czerp garsciami siłę
zaspokojenie straszliwego głodu graniczy z cudem
szczekają zęby zamyka sie obraz
kot siedzi bez ruchu i bedziesz tak żył nie wiedząc
co to zaklad pogrzebowy drzewa wartownicy
pograżają sie we snie niech Mefisto naśle śmierć
bo zerwałeś wszystkie jabłka w ogrodzie
siegasz po kieliszek jak kurwa mogłeś sie tak pomylić
twierdząc ze życie to raj


number of comments: 3 | rating: 10 | detail

RENATA

RENATA, 4 may 2013

***

Zapiał kogut nad ranem

pacnął dziadek babkę w tyłek
tobie w głowie wciąż motyle
zamiast żwawo siać rzeżuchę
kładziesz cycki na poduchę

wychylił dziadek kielich siwuchy
młódki chciał chędożyć a nie staruchy
ty stara strawy ż rzeżuchą nagotuj
obrosnę tłuszczem i butelką wina tutaj

kości z koguta zostały


number of comments: 2 | rating: 10 | detail

RENATA

RENATA, 18 january 2018

Dyskretnie zamknięte drzwi

Potwór stworzył bestię 
a imię jej anioł

matka nie była zdolna okryć się promieniami 
słońca przedwcześnie oślepła w domowej piwnicy
działała jak wino odbijając wielokrotne ekstazy
aniołasycącego się jej strachem i bólem 
bez empatii kuszony pragnieniem zalał matkę 
mokrą kaskadą krwi tłukąc młotkiem 

uwielbiał patrzeć na strach nim zaśnie
chociażby tylko zdjęcia fioletowych 
kobiet z wybitymi zębami są lepsze niż 
seks a ty jaka byłaś głupia i twoje 
cholerne ciało domagało się pieszczot

zgodnie z planem nikt się nie dowie
że przestaniesz istnieć 
odzwyczajona 
od jedzenia i komórki sarna
zabawne te twoje ucieczki 
do słońca 
wszak pokój jest czerwony

na granicy rzeki kłamstwa 
anioł zapragnął kropli wody 
odwołując się do przeszłości 
był w stanie iść tylko do piekła


na wszelki wypadek 
kłam 
zgodnie z przepisami


number of comments: 5 | rating: 10 | detail

RENATA

RENATA, 1 april 2013

z dreszczykiem

nie był w stanie przemówić ani słowa
niezestrojony  z tym miejscem wiedział
że drzemie tu złowieszczy pomruk
nie bacząc na grozę rozwijającą się jak
roleta czegóż nie robi się dla sławy i
pieniędzy brakuje powietrza i zmiany stanów
skupienia zagryzane kolejną whiskey i przymus
oglądania kolejnych taśm wpatrzony
w rozświetloną smugę wie że zło gromadzi się
w otaczajacych krzewach spowitym mgłą ogrodzie
niedobrze teraz wie że niewiedza to odwaga
a reszta rodziny nie chce tu być skrzypią
drzwi i podłogi migają cienie ale nie mógł odjechać
zasmakowała mu atmosfera niepokoju a brutalny
demon owija rodzinę symbol prastarego bożka
napawa pozorny spokój strachem bagoul pragnie
zdobyć kolejną duszę dziecka cokolwiek zrobisz
słońce nie zmyje nocy z twarzy zostaniesz wieczny
na taśmie jako rodzinne malowanie z gwałtownym wyciszeniem


number of comments: 6 | rating: 10 | detail

RENATA

RENATA, 1 july 2013

na imieninach

U Danki na imieninach
była wódka nie było wina
cała ferajna pić rozpoczyna
a od sałatek stół się ugina

Pięć koleżanek i jeden rodzynek
jedzą szparagi bo nie ma szynek
solenizantka tańczyć zaczyna
zabrakło wódki zabrakło wina

A więc Danuśka i tęgi Mirek
poszli po flaszkę i na spacerek
po dwóch godzinach przyszli do domu
z wódką pod pachą i we włosach słomą

Szli gdzieś na skróty poprzez knieje
Mirek okazał się czarodziejem
przepchał komin zmiótł pajęczyny
i rozradował serce dziewczyny

Dalej impreza trwa na całego
dostała od Mirka kwiatka gumowego
kwiatek jak mak dodał jej otuchy
i przyniósł porzytek bo to packa na muchy


number of comments: 3 | rating: 11 | detail

RENATA

RENATA, 23 march 2019

dzieło przypadku

Tamtej nocy w dziką burzę
Lilith zabiła echo
a potem zjadała Adama 
po kawałku 
on oddawał jej lędżwie
i usta/wicznie knuł nić obłędu

Ewie został sok 
i zdziwienie
na ostrzu noża

W ciemnym labiryncie 
potknęła się o telefon 
był głuchy
ale i  tak wyprowadził 
ją z szaleństwa


number of comments: 2 | rating: 10 | detail

RENATA

RENATA, 18 august 2011

akt nienawiści

Spadłeś z piedestału dawno temu
gdy stanąłeś w drzwiach mówiąc
przepraszam odchodzę
i poszedłeś na inną ulicę do pani Bożenki

Tato pamiętam twoje bajki
szorstki policzek bezpieczeństwo
i obietnice ze starych fotografii
pamiętam płacz mamy zamęt prochy
szpital pożar serca bez wiary
żebranie o cud

Teraz łapiesz mnie na starą milość
że głodny  chleba i uczuć
chcesz przytulać
tylko że ja nie znam pana
dowidzenia


number of comments: 14 | rating: 10 | detail

RENATA

RENATA, 7 september 2011

dwulicowiec pospolity

Cnotliwy mąż swojej żony
zawsze uśmiech dobrze ułożony
niedzielny spacer rączka w rączkę
a idąc do pracy ściąga obrączkę

A nóż się trafi łania  jakaś
da się zaprosić na drinka na kawkę
zdobywca szczytów i bocznych torów
niedzielny tatuś gna do kościoła


number of comments: 8 | rating: 10 | detail

RENATA

RENATA, 23 august 2011

szermierka

Odwrócona tyłem odpięła stanik
fragment rozbujanej piersi
szarpnął wyobrażnią
Szybkim zwierzęcym ruchem
chwycił za biodro
była bez majtek

Pulchne posladki koloru świeżo palonej
kawy to wrota do ogrodu
pokonali ostry zakręt
w wąskiej uliczce tunel
zapierający dech zapach
rozkołysał podniecenie


number of comments: 12 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 6 september 2011

jaskinie zapomnianych snów

Zatraceni w słowach
kocham nie kocham
uwięzieni w symbolach
czułością ciała
lubimy zaszaleć

Chorobliwie zazdrosny
bywałeś i jesteś
od praczasu pokus wiele
cywilizuje nas
lubimy się bać

Nieskończenie długa droga
trzymam słońce na sznurku
nie szukam żeby znaleźć
idę w stronę światła
lubię żółty

upływam przepływam
tonę
w morzu w oceanie
w oczach
kocham


number of comments: 7 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 21 may 2015

ziemia niczyja

pory mijają i to czekanie 
trwa zapachem i wrastaniem w dom
jeszcze drzewo rozrośnie się lasem
a potem ta z bieli stworzona
piaskiem sypnie po oczach i skończone


number of comments: 3 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 8 october 2014

***142

uczyniłeś ze mnie kobietę
zapachem wartą grzechu
śmierci się nie boję


number of comments: 4 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 26 march 2015

landrynki

usta spadają na usta
gdy przedświt czule się czołga
płynie uścisk nocą w nieskończoność

miłość wpełzła do chaty
ciało z ciałem się łączy
splata się ramię z drugim ramieniem gorącym

tapczan zgiął się już cały
jak  pole po orce chyżych kolan
i zanim zastuka w okno świt białością

oczy się w oczach utopią


number of comments: 1 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 30 september 2014

te ta te jesienią

nad jeziorko chłopak ciągnie dziewczynę
oczami rozbiera uśmiech ma nieobecy
a gdyby tak mógł ją posiąść gdzieś na kocyku
w pajęczynę jesieni złapana dałaby dała 

nadchodzą ostatnie nostalgiczne chwile
gdzie wtuleni razem w butelkę wiskacza
i już rozpięta bluzeczka wisi na gałązkach
księżyc spoziera na taniec języków

on jej krągłośći odbija w źrenicach
chciałby zaznaczyć miejsca gdzie była szczęsliwa
a tu już koniec już kurwa wszystko skończone
jeszcze disco i błysk fleszy muzyka umilknie

cień się rozejdzie zwdłuż wyobraźni
bez pocztówki ani zdjecia
slij esemesa że mnie pamiętasz


number of comments: 2 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 3 august 2014

lata terroru lata okresów czyli jak zabić by zdobyć władzę

kwitła piękna handlowo sprzedajna pani
opływała w luksusach i perukach perfumowanych

wladza absolutna młodego Ludwika 
chłop nosi na plecach księdza i szlachcica
stany w nadmiarze i rozpasaniu 
pieniędzy chcą a ona musi pożyczać 
wojna też potrzebuje nie mniej niż Maria Antonina 
okresy
zamachów i powstań 
Bastylia zburzona 
gdzie Prawa Człowieka i Obywatela
kluby biją się o władze
Legislatywa

[a było ich trzech przodujacych 
ten szlachetny dzikus sprzedajnik dwulicowy 
a ponoć byłeś dobrym politykiem Dantonie bez głowy
która w skutek kopnięcia byka już ucierpiała
a ten drugi nieprzekupnik i deista 
działacz jakobinów też życie mu zabrała 
słynna gilotyna trzeciego śmierć zastała w wannie 
była w czerwonym woalu i Marat żył jeszcze 
 po śmierci w otokach kultu ]

podburzony lud w Wielkiej Trwodze 
atakuje tych wyższych dla kromki chcleba 
dla krwi dla zemsty Boga i szatana 
i głowa którą król tak bronił 
spadła z gilotyny 
a zginął obywatel Kapet 
winny czy niewinny?
jutro głowę straci kto inny

głód i terror opanował panią
 już nie jest piękna 
już pachnie zgnilizną i śmiercią 
i przywódcy Dyrektywy biją się w zaparte
wszystkich uspokoi mały Bonaparte


number of comments: 3 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 17 may 2014

poza tym

och jakie czyste wiosenne popołudnie
widzisz jak on na mnie patrzy
czego on chce jak mam to rozumieć

nie można uznać że jest monogamiczna
lubiła mężczyzn miłości i romanse 
i ten śmiech zaraźliwy na który każdy facet
się złapie a powiedziała że bedzie podrywać 
wszystkich 

kolejny raz komuś pęknie serce 
bez rozczuleń rozdrażnione zmysły
lepiej milczmy nie ma czasu 
by obnosić się z uczuciami 
nie zakochujmy się my wieczni 
samotnicy po południu pozwolę ci 
policzyć obecnych i byłych kochanków

nocą znów przyjdzie sms 
przyjdź do mojego pokoju 

w te chłodne poranki 
odda kwiaty  
żeby poczuć ciepło korzeni


number of comments: 2 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 11 may 2014

miejsce w którym przypiekają się stopy

oglądając program travel o ratownikach
plażowych przypomniałam sobie jak
siedem lat temu w Italii poparzyłam sobie
stopy na jednej z plaż morza Tyrreńskiego

co prawda nie zrobiłam sobie zbyt dużej krzywdy
ale z własnej głupoty cierpieć bo zachciało mi się
lecieć na bosaka plażą po wino drogocenny czas
ulatniał się gdy biegłam jak po patelni

tak naprawdę uwierzyłam że spadłam z kosmosu
 a moje klapki tuż obok śmiały się ze mnie


number of comments: 5 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 20 april 2014

antidotum

w zasadzie połączył nas
mętlik w głowie
i chwilowy brak seksu
strzępki domu trzymam w dłoni
Tobie wszystko ucieklo
koncentruję się na nieśmiertelności
i właśnie czas z Tobą upływa na
liczeniu orgazmów
wybrałeś mnie bo chciałam
w nagim pokoju od miłości umierać


number of comments: 4 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 10 april 2014

pożądanie

rodzi się od środka
wielka kula wulkanu
chce mieć


number of comments: 3 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 31 october 2013

***135

serca i wspomienia
płonie ogień w niebo
modlitwa za nich


number of comments: 1 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 1 august 2013

czereśniowy sad

czereśniowy sad

w czereśniowym sadzie czereśniowi ludzie
przyjechali do pracy w plastikowej budzie
to nasi rodacy przyjechali z polski
jedni z wielkich miast drudzy z małych wiosek

do pracy nas wozi królMaciuś pierwszy
przy nim każdy czuje się bezpieczny
to jego plantacfa i interes wielki
daje wszystkim wody a zbiera puste butelki

rozciągają skrzynki wchodzą na drabiny
przystojni chopcy i ładne dziewczyny
Wojtek sypie kawały z rękawa
a na imprezie zabawiał brygadzistki z truskawek

czarna Mariolka krzyczy wśród drzew
po żółtej bluzce płynie czereśniowa krew
to Tomek z krainy kangurów objął ją w pół i przytula
i choć to nie Balladyna wypił z nią flaszkę wina

są dwie Kaśki jedna okrągła jak pyza
z blondyną Edzią wśród gałędzi śmiga'
druga Kaśka młoda i zwinna jak królewna śnieszka
dalej słychać śmiechy to to Renata i Agnieszka

Ta Agnieszka to morowa babka
tu zrywa czereśnie a już chce na jabłka
jest jak wulkan tornado i burza z piorunami
trzy wjednym a my sie nie damy

Justyna  i Krzysiek są zajebiści
przyjmują palety to nasi brygadziści
Krzysiek lata po rajkach i woła
nie łamcie gałęzi bo dostanę fioła

jest też Ela któa ciągle sortuje i przebiera
 od niedzieli do soboty dla siebie i dla Doroty

a ta Jadźka co z drabiny spadła
szybko się podniosła bułkę z masłem zjadła
i choć kilka siniakw miała
dalej zbierała dla siebie i dla Tomka bo sie zakochała

jest tu ludzi bez liku
zbierają owoce do koszyków
wieczorem ciągną do Edeki
kupują żarcie i z procentami butelki

gdy skończy się czas zbiorów
pojedziemy wszyscy do domów
wydawać niemieckie euro
na polskiej ziemi


number of comments: 2 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 25 august 2013

***128

przerażająca łatwość
odkrycia tajemnicy
tylko czy chcę


number of comments: 6 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 18 october 2013

***134

cały urok tkwi w oczach
spojrzała
zagadneła
zdobyła
od rąk które dotykały
łóżko drżało
co noc
językiem lepkim
wśród szelestów
w gardle stoi
pożądliwość


number of comments: 1 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 23 november 2015

maratończyk

przywykł do miłości pod postacią seksu
gorące usta gorące ciało
tylko jej niewyparzony język
z lenistwa stał się martwy

kiedyś miał dom lalek bez imion
głaskał jch rozsupłane wiatrem włosy
w świetle świec a one wilgotne i rządne
seksu rozkłądały uda w geście uwielbienia
dla jego kutasa

czterdzieści dwa kilometry modlitw i ołtarzy
do gorących cipek a ona z ciałem wenus
sucha jak pustynia
z pietyzmem zakłada ręce na jej cycki
z werwą zamykasz sezam
wyrywasz z korzeniami miłość
z kamienia zatopiony w butelkach
bezradnie schodzi do piekła 
suko
twój rogaty zapach prześladuje
a w głowie tkwi zwierzę
pieprzyć jałmużnę
obok kroków w walizce
listopad wiesza klucz na szyi
a ty jesteś jak świętej pamięci motyl


number of comments: 3 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 5 january 2016

stan skupienia

cudu chciałeś i rozśpiewanej duszy
wśród wieczorów gdzie głupie świerszcze
w trawie grały budujac ciepłe domy z dźwięków
łagodnej muzyki tyle chciałam ci powiedzieć szeptem

a ty tak lubisz mój dotyk głaskałeś 
moje włosy karmiłeś mnie sobą
chroniłeś od wiatru czapką

mój grzeszny chaos 
tam być musiał
w czasie
gdy serce nie chciało żyć w zgodzie z rozumem


number of comments: 3 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 22 august 2012

bez żadnej ironi dam

w trawie po kolana
w słońcu po pas
niebo szyje zakryje
tam
gwiazdy policzysz

gdzieś między ogródkami działkowymi
a cmentarzem
niegrzecznym chłopcom
urzadzono kompleks rekreacyjno-sportowy
targani skrajnymi emocjami szli
do domu wielkich improwizacji
zwariowani
trochę początkujący
śmierdzący prowincją

w końcu każdą foczkę rozebrali
parę skretów i drinków można na stres
bedą powracać po zapachu


number of comments: 6 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 19 february 2013

na granicy ironii

ona jest brzydkoładna 
na początku wydawało się 
że to zabawa
ale ona jest brzydkoładna
 
ładna jest dupa i cycki
a reszta brzydka
lecz nie dbam o to 
nie ma widoków na miłość
a w sypialni ciemno
 
łączy nas wspólny kolor
czerń 
bo ona jest brzydkoładna
a ja leń


number of comments: 2 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 23 july 2012

na przebudzenie odratuję się

pasujemy do siebie
jak dwa smutki tej samej planety
jak korek do butelki
jak nitka do pętelki
a ty taki przystojny jesteś mężu

i ciepło z mojego ogniska domowego
roznosi się od choinki aż po dach
i ciepło z twojej mikrofalówki
stapia co trzy minuty słowa sex
bezczas gładzi nas w bezowocnych
bieganiach na strych

na mojej głowie w kłębach dymu
mieszkasz wyjmujesz z dziesięć i
rozbebeszone łóżko zrobiłeś z siebie dziwkę 
nie pamiętasz imion mówisz musisz tak
przelewać się w inne i rozkładać sie na kawałki
echem przyjaciółka nosicielka twoich łez
utłukła topór wojenny wzrosła w dumę
śpij w salonie
półśrodkiem półkłamstwem
unikam
jesteś zgniłym pieczonym kartoflem
nie mam juz ochoty
taka cisza na sali już po przedstawieniu
wniosek rozpatrzy sąd


number of comments: 0 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 17 january 2013

***101

rośnie bogini
obsmarkana dziewczyna
motyl w deszczu


number of comments: 5 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 4 august 2012

upadłe wizje starych butów

niczym bimber pędził biedę
aż dostał świra
żona migreny

w oderwanych psychozach
światłocieni
łykał powietrze i obrzęk płucny
wykładał kochance

nasmażył zdań wątłych ideii
goniony przez wierzycieli

i sen go zmorzył
w swej nagości
dobry na zdrowie
i stare kości

tam gdzie nie dociera
światło
wiatr sieje marzenia

czyż nie lepiej zaprzyjaźnić się z Bachusem
w samym środku słodyczy napocząć jabłko


number of comments: 4 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 31 july 2012

córa siedmiu grzechów

dwie nagie postacie powiązane
grą dłoni na krawędzi wanny
kształty ufornowane grą wyobraźni
i czerwień ust po obfite kotary na skraju
złoty kolczyk w uchu w kształcie łzy
i głowa wysoko uniesiona
nad kredowobiałym ciałem Gabrielle

w lewej dłoni pomiedzy kciukiem
a palcem wskazujacym tkwi pierścionek
z szafirem wydaje się jakby trzymała go
w paznokciach jakby był trucizną
światło jej oczu zgasło jest sztucznie

twarz siostry triumfuje odcieniem
zywego różu sięgajac kciukiem i palcem
wskazujacym lewej dłoni do sutka Gabrielle
chce coś zdradzić cichaczem odebrać

w głębi blasku gasnącego kominka
Parka przędzie i przecina nić zycia
przed lustremw którym mieszka śmierć
w obrazie drugi obraz mężczyzny bez twarzy
z ledwie przysłonietymi lędźwiami

*****************************
Gabrielle d'Estre'es miała już kochanka
księcia Rogera de Saint-Larry najbardziej
uwielbialnego amanta tamtych czasów
gdy król spojrzał na nią i pomyslał o mój Boże

królik paple z weżem o pogodzie a król
mysli ile go będzie kosztować owa miłostka
ojciec rogacz i reszta golce beczka bez dna

na spontanie z namiętności płonie
ze wzrokiem slizgajacym się po łabędziej szyi
po miekko zarysowanych ustach

siedemnastolatka z rodziny o zszarganej opini
i krół bez królestwa z wojnami na karku
niedomytą szyją i zepsutymi zębami

księżniczka miała już zostać królową
i czy nieświezy obiad w hotelu zameta
czy ciąża plan spalił na panewce
kto mógł kradł gdy księżniczka umierała

gestoza naszkicowała w konwulsjach śmierć
krół płakał ale bedzie miał jeszcze wiele kochanek
nastepną bedzie Henrietta jej siostra
król wszystkim metresom obiecywał ślub
ale królowa musiała dać purpurowe linie
i lud wcale nie miał nic przeciwko gdy była brzydka


number of comments: 4 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 28 july 2012

wyrwany z lotu w nicość

wydrę czasowi ocean myśli
i krzyk wszystkich obrazów Muncha
rozbijam  uderzeniem głowy
barwy krwi śmierci i samotności
zamienię pocałunkiem w teczę
bo jestem dla ciebie

na drugim planie
motyw słoneczników
wygląda kojąco
tłustą nocą
błyszcząc młodością
rozchylone usta
a uda wisza w powietrzu

jak róża mnożę się snem
podlej


number of comments: 8 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 19 january 2013

***106

ptaki i chmury
kwitną na nieboskłonie
patrzę przez dziurkę


number of comments: 1 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 9 february 2013

***/110

w głebinach perła
nie moja i nie twoja
blask zapomnienia


number of comments: 5 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 19 august 2012

Damnatio memoriae

Zachłanność zachłanność przysłania świat i czar prysł
jesteś skurwysynem stawiasz na władzę i zysk


nieprzyjazny pomruk i posypały się grudy błota
zasłonił twarz płaszczem
zaczęli krzyczeć że jak nie odkryje zabija na miejscu
senat w gotowości spełnienia życzeń
cesarza i tłumu skazał go na śmierć

przez trzy dni znęcali się nad trupem
gdy juz wlekli go do Tybru tłum ukradł głowę
w łaźni publiczniej grano nią jak piłką

skazali całą rodzinę jego i dzieci stracić
musieli według przepisów gorzej z małoletnią córką
dziewicą rozpaczliwie wołającą
dajcie mi w skórę już bedę grzeczna
Makron wydał polecenie zgwałcić i zabić

Apikata z rozpaczy popełniła samobójstwo
Liwilla droga kochanka spółkujaca ze straconym
łatwej śmierci nie miała by nie splamić nazwiska
własna matka zagłodziłą ją zamykając w pokoju obok


**********************************
Kiedy bogowie gniewają się na ciebie
spełniają twoje marzenia

Prefekt pretorii Lucjus Aelius Seianus
coraz zachłanniej zdobywał władzę
głód pociągał go tak dalece że truł kogo trzeba
i już coraz bliżej najwyższego
gdy Tyberiusz oddalił się praktykować
zwyrodniałe orgie na Caprii
dowody zdrady dostarczono
i głowy spadały wszędzie
srogo tłumiono litość i nikt nie śmiał
trupów pogrzebem uczcić


Lucius Aelius Seianus (ur. 20 p.n.e. – zm. 18 października 31 n.e.) ambitny żołnierz, przyjaciel i zaufany cesarza Tyberiusza, wszechwładny prefekt gwardii pretoriańskiej.


number of comments: 7 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 5 july 2012

stary kawaler

wypasiony na smalcu i skwarkach
wykradanych wieczorami z glinianki w piwnicy
z przylizanym włosem
wiedział że pieprzona matka natura poskapiła mu
urody
nie przeszkadzały mu
zabrudzone spodnie i skarpetki
które matka po kryjomu wykradała z szafy
żeby wyprać
z samotności lawirował w fantazję
bo kobiety jakoś nie czuły do niego ani sympatii
ani ochoty do dalszych spotkań
wiejskie zycie spracowane ciało
i dom pusty gdy rodziców brakło
szcześciem jest laptop i internet
po czterdziestce popadał w paranoje snujac się wieczorami
oglądał dupy i cycki
i marzył żeby
rozradował się gdy znalazł przybytki nierządu
stówka czy dwie co za różnica
wiagra czy dwie
nie pomaga


a to przez was kurwy jedne
jest sznur jest poduszka
już śmiać się nie bedziesz jedna z drugą
gały się napatrzały a niskie libido poradzić nie mogło

zapadł zmierzch czterech ścian


number of comments: 1 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 13 december 2012

Halszka z Szamotuł

Spojrzenie robi wielkie oczy
pożądania godna emancypantka
kandydaci niczym szczury wejść
czule w objęcia ręki z której każdy
palec warty z pięć wsi przed wyjazdem
na wojnę chceli przeklęta droga pod górkę
niecodziennej urody gładkość skóry
bladość lica słodycz lecz to jej matce
nadworny poeta klecił wiersze
a juści pani szczęścia nie zaznasz
ujarzmiona między młotem a kowadłem
i ta przeklęta symbolika opieki
czy Zygmunt jest podobny do diabła?
proporcjonalne piękno czy nie lepiej Wenus z Milo
być bo bez rąk bardziej kobieca przecież
z podniesioną głową pod przymus pod pregierz
do wieży by przeżyć czarna maska czarna msza
czarna dusza i sny wymusiłeś mnie
a ja nigdy nie będę twoja
na zamku fajnie jest ale nie na tym
więziona żona wylewa łzy ech zamieszkała
w niej śmierć bez pragnień basta baszta zmarł
w jej myślach już dawno sarmata spasiony
wyszła na spacer wolna do dziś powłóczy szatami
majątku niegodna ni miłości w artystach budząc  natchnienie
księżniczka na ziarnku trucizny


number of comments: 12 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 30 september 2012

***/64

drugi brzeg
roztapia się
w twoich włosach
zaplątaniem
bezwstydnie przemawiam
skosztuj krwi


number of comments: 1 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 15 december 2012

w cierpieniu rozum odchodzi

bracia bliźniacy
dzielili wszystko
na pół
w jednej białogłowie
zakochali się
we dwóch
losy ciągnęli
sprawiedliwie
jednemu została żoną

drugiego zakazany owoc kusi
i już mysli o ślicznym
uszku czółku licu niewiasty
i miłość z dwóch stron wyrasta
jak trujący bluszcz

i temu drugiemu łaskawsza była
żona brata
zawyły psy złapani w matnię
zdrajcy
i już walczyć nie dało rady
kochankowie zabici
niewłaściwą decyzją czas nie pozwala
zasnąć
pozostały przy życiu
rozpuszcza się w alkoholu
i pewnie umrze nie uśmiechnąwszy się
ani razu
"Żona, która zdradziła to duży zimny kotlet, którego nie chce się tknąć, bo ktoś inny trzymał go już w rękach."


number of comments: 8 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 2 november 2012

***/81

znalazłam w łonie matki
puszkę
zawartość wpłynęła w żyły
grzechem
pokuta rozłozyła w pulsującej ziemi
na potem

gadają że nadejdzie odrodzenie
a ja teraz lodem zarastam


number of comments: 1 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 4 january 2013

***96

topię się w oku
morze ciemne jak wino
daj szklankę wody


number of comments: 6 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 21 january 2012

dla Irenki

wymyślił Cię dobry Bóg
odpływasz kawiarenkami
motylem bądź


number of comments: 8 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 4 may 2012

w zasadzie dla wszystkich

Świat pełen ludzi
miliony
rozmaitych światów w głowach
geografia krain w zbiorach
i podzbiorach
z lekkością układania komentarzy
do kosztów ubocznych

świat zewnętrzny
domy stroje
ham ham hamburgery
materializm
świat wewnetrzny
pocztówki z doświadczeń
wstydliwe ideały
melodie straconych poetów
romantyzm

czas ucieka i ciągle go mało
przemijanie
nowe znajomości
nowe zmarszczki
poświęcenia i nadzieje
pomiędzy mną a Bogiem
tak wiele się dzieje


number of comments: 4 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 6 may 2012

ulotni

częstotliwość tych samych fal
wtłacza
pod jeden dach

pozamykane drewniane
okiennice
smoki chronią przed złem

pozwalam sobie wyrzucić
na brzeg
moje sacrum
by zabić twój krzyk


number of comments: 4 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 28 february 2012

pochylanie

z tysiąca słów o miłości
robię modlitwę
pijesz jak zawsze z efektem
serce przesiąknięte
toksycznym sukcesem
chce się skurczyć

narcyzy wiosną pachną
czując się świetnie tylko w swoim towarzystwie
oczkiem w głowie piękny kwiecie
jesteś
przestrzenią
symbolem światła


tylko na pokaz nosisz ciemne okulary


number of comments: 1 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 27 february 2012

natura

ciągnie wilka do lasu
człowieka do ziemi


number of comments: 4 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 31 may 2012

***/31

otworzę  usta
a ty otwórz ucho
Pandora otwiera puszkę
podzielmy się grzechem
na pół


number of comments: 6 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 18 january 2012

Krzyk-samotność

Wnętrze brzmi
groteską życia i śmierci
kreska drga most szarpie
impulsami
wołam wołam wołam
coraz
więcej czerni
pomiędzy
martwy język

Rysy twarzy
niczym kalejdoskop
gorącej lawy
zastygają

nie wywołasz sztucznego
uśmiechu
nie otworzysz okna naprzeciw
 w czterech ścianach
klatki
pękła klisza


number of comments: 2 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 19 june 2012

zetknięcie

[Miecz przeznaczenia ma dwa ostrza
jednym jesteś ty]

jednością słów tych samych
splecione skrzyda
biletów nie trzeba by odlecieć
w nadzieję przystani De Lux

świat trzepocze wolnością
lustrem w kształcie sześcianu
przenikaniem i może ktoś powiedzieć


przeznaczeni sa dla siebie


number of comments: 0 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 14 october 2011

lubię się powtarzać

Stoję na skraju twojego szaleństwa
w tle zatopionych myśłi
ten pęd galop cię uspokaja
i ja w zasięgu wzroku

Tak pełna a zarazem pusta
napełnij mną swoje usta
rozgrzeję przytulę
rozładuję
rozgrzeszę

Nie jestem poczuciem winy
jak zwykłeś mawiać
aspirujesz do dorosłości
obietnicami

i tylko coś zapamiętaj
zanim
przekroczysz granicę


nie porównuj mnie nigdy
do butelki wódki


number of comments: 6 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 5 february 2012

dryf

z kamyków serce bez związków
skąd tyle wiesz o byciu złym
papieros zgasł
w następstwie faktu pojechałam
żyletką na skróty

nastał mrok światła brak
Tanatos odebrał rozum


number of comments: 2 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 22 september 2011

wybudzenie

Wypaliłeś
dotykiem moją samotność
promienieje
świt po bezsennej nocy
uśpiłeś
demony tak pewny
ich porażki
oczami
głaszczesz ciało nieobojętne
westchnęłam
zawirowana ich blaskiem
wtopiony
we mnie i drobinki wiatru
otwierasz
dzień i zamykasz
powieką

jak przybysz
z niekończącej opowieści


number of comments: 4 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 14 june 2012

śliski typ

praca praca
klienci spotkania
praca praca
kolacje hotele
praca praca

zawsze mówi tej drugiej

dwa domy
dwie kobiety
na grzbiecie
wielbłąd dwugarbny
w plecaku niesie
jedna o drugiej
nic nie wie

podwójnie chwyta za gardło
strach
nic nie należy dlo ciebie
kutasie
nawet konto zda relacje
z mistyfikacji


number of comments: 5 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 18 june 2012

nim padniemy powiem

przewartościowałem myślenie
i codziennie dziękuję Panu
za przebudzenie i kawę poranną
słońce i krajobrazy
i za okulary za pięćset złotych
[w rozmowie powtarzam cenę
dla lepszego odbioru sygnału]

i wie pani zaraz lepiej widzę
a tyle wokól piękna te nóżki
szpileczki i pani słodka
sukienka długo zostanie w pamięci

odbiera łąkom kolor zieleni
zawstydza muzy i rusałki
podziwiam spojrzeniem scenerię
pod którym uginają się nogi

przy każdym postoju trafiam
słowem z końca języka
i tylko marzenie drga w piersi
dzięki o Panie dzieki za okulary


number of comments: 2 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 1 november 2011

niestałość

Wiszę na krzyżu
pijany wolnością
pamiętam
ryż na szczęście
groch pod pościelą
    życie to teatr
słoń w składzie porcelany
nie zna się na obsadzaniu sztuk
przegrał w byciu sobą
oczy wielkie jak spodki
oskarżają zaniedbane
wydeptane scieżki
straszą
lewą stroną
chodzić nie warto


number of comments: 2 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 5 december 2011

a czasu nie ma

Zapalisz?
ozdobiła twarz uśmiechem
numer pięć
oczy rozbłysły- czemu nie?

wiesz
mamy wspólny interes
jesteś mi cholernie potrzebna

mija czas i nadeszła jesień
jesień mojego życia
pieniądze mam
i samotność
płeć pleśnieje
i nie mam apetytu

istota życia i śmierci
jest prawie nieuchwytna
więc lubię sobie wypić
i chciałbym żebyś
 i ty sobie wypiła
dryfuję
przedmioty które gromadzę
śmieją się kurzem
martwe tak
czekają cierpliwie aż do nich
dołączę
patrz
na podłodze mysz biała
zgódź się
będę przynosił kwiaty
i krupnik zawsze z sokiem jabłkowym

czy miałem kobiety?
przegladam w pamięci kolekcję
odkrywam że po latach prócz seksu
nie pamiętam nawet imion

Podszewką mojego charakteru
jest niecierpliwość
więc mów
tylko żebyś nie żałowała
bo ja szukam
szukam kobiety na stałe
a jak nie to idę dalej


number of comments: 11 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 18 march 2012

bluszcz czyli wszystko co o mnie

okno na świat pozwala się dusić
tylko butelka kształtów i kolorów
pełna zawsze taka sama a jednak
niezależna inne zajęcia już nie przynoszą
 
pożytku zegar wciąż mi nad głową tyka
ja się rzucam jak pirania po akwarium
głowę napełniają słowa schody się
kołyszą po kątach tuzin osobników

przyciąga uwagę wątek robi się ciekawy
oko za oko a ty patrzysz jak ranny karp
gdy sięgam do lodówki byleby tylko nie szkło
wplotłeś się we mnie jak powiew swieżości

dla tej przestrzeni i rąk i oddechu chcę
zrzucić demony i tragiczne maski
a ty obłaskaw wszystkie dzikie zwierzęta
zamieszkujące moją duszę


number of comments: 5 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 16 april 2012

sezon na umieranie

zamknij oczy
-a ja nie chcę
bo kiedy się ściemnia
dopada mnie strach
że więcej nie obudzę się
a ja tylko chcę odpocząć

Przecież śmierć atakuje
naznaczonego przejściem
na drugą stronę połykam lęk
na kolejnym pogrzebie
wystawiam głowę na wiatr
czuję moment istnienia


number of comments: 8 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 18 april 2012

***/24

śpiew ptaków o świcie
drzewa i kwiaty
wilgotne od rosy
łuk trafia do celu
gdzieś za szybą
słowikiem kwitnie wolność


number of comments: 1 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 22 march 2012

nic się nie układa gdy obok chrapiesz

Mogłabym nazwać się głuchym pniem
gdybym miała tyle siły
by nie słuchać

Budzę się w środku nocy
w nieswoim mieście a ty obok
chrapiesz ale mam szczęście
trzepoczę rzęsami gapiąc się w sufit

Chowam się do środka jesteś brzydki
jak rękojeść noża gdy samotność orze
ugory ostrymi kantami
póki co jestem
jak obraz na ścianie
jak kurz na meblościance
jak kanapa ze starym pledem
zupełnie inna niż zajęcia które wykonujesz
przesuwałeś po mnie palcami
w różnych kierunkach
bez światła bez zwątpienia
w bezsenność
po kanałach łatwo mówić o potrzebach
tym co nie chcą dorosnąć

szturchnęłam twoje plecy
a chrap sobie chrap
w rozmytym powietrzu nie bedziesz
moim przystankiem


number of comments: 4 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 23 november 2011

sęp-władca nieba i ziemi

Krąży całe godziny
z natury cierpliwy
fachowiec od brudnej roboty
nie zabija tylko sprząta
padlinę
jego wizerunek
mógłby promować
niektóre firmy
pogrzebowe


number of comments: 11 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 10 december 2011

mało ważni?

Starych drzew nie przesadza
się ale krzesła przestawia
z kąta w kąt tak spróchniałe
kiedyś szumiące obrazami historii
teraz aż mdli od nadmiaru miłości

w dzień kiedy  renta przychodzi


number of comments: 4 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 11 december 2011

Koń by zapłakał a ja już nie chcę

Nie będę twoja spokojną przystanią
nie będę fraszką igraszką zabawką blaszaną
nie będę słodka bezą i pianką
nie będę myszką i wieczną kochanką

nie będę resztą i bezmyślną nocą
niekontrolowanym rozproszeniem dnia
zdławioną tęsknotą
początkiem końca i końcem początku

zagłuszaczem myśli
rękawem do wypłakania
lalką do przytulania

 nie będę Julią wierną na balkonie
nie uschnę nie spłonę
spadaj do żony


number of comments: 2 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 4 november 2011

przebij-śnieg

Przystań gdzieś na chwilę
w zadumie i zachwycie
nad życiem

Nie daj się zwariować
pustym słowom proroków
podszeptom zdradliwych cieni
ucz się krok po kroku
zapachu ziemi

Wykrusz lód w jaskiniach
rozpal iskrę ciepła
wybuchnij wulkanem
zakwitnij majem

niech nikt nie odbierze
ci tego co zasiałeś


number of comments: 8 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 8 march 2012

byc kobietą

być kobietą
na skrzydłach z marzeń wzbić się w niebo
jak burza w szklance wody
jak pędzące samochody
jak film niedokończony
zawsze do przodu gnać

być kobietą kochaną
 przez najgorszego chama
i chodzić dumnie
jak to on kochać umie
gdy z zazdrości
pobije do nieprzytomności
ale różę przyniesie i jest

być kobietą wyzwoloną
panną lub czyjąś żoną
mieć w głowie olej
mieć w głowie pustkę
kochać pieniądz lub rozpustę
być
po prostu być

boginią zwycięstwa
mądrości i farb plakatowych
myślą przewodnią mężczyzny
być kobietą
trzepotać szczęsciem


number of comments: 4 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 3 may 2012

skupiony na drodze zapisujesz ludzi

Żeglujesz drogami w pajęczynie życia
gdzie na rozstajach drewniany Chrystus
grozi palcem machasz ręką hej Joszua
chodź ze mną tam przydrożne dziwki
biorą za pokuszenie co łaska
a czekać i szukać trzeba być defiladą
z odrobiną obraźliwych gestów
w pochodzie
pochodzisz wywabiając deszczem łez
i głodem wszystkie grzechy zrzeszone
winą i winem popijane na
nie twoją pamiątkę

Gadasz z Sokratesem albo z Platonem
spijając złote słowa filozofów
Nietzsche domyślał się leżąc w psychiatryku
że jego obłęd wywoła zbiorowe halucynacje
bo geniusz zagubiony a Gott ist tot
i nie ma dobra i prawdy
został nadczłowiek stworzony z przeciętniaka
i nihilizm wygodna udawana uznana gra
pozorów przecież nie stało się nic  oprócz
checi  zajęcia miejsca boga
tylko szukamy niewolnika kilka pieter niżej

Tyle pociągów do miejsc byle jakich
znaczyło drogę i rozkłady jazdy zapisane
pod kopułą czaszki zakręty bywaja trudne
poklad brudny  już wynoszą trupa jednego za drugim
pytasz w myślach jak to się umiera jeszcze nie
teraz bo do fryzjera bo serial
niedokończony na pobudzenie bezczas
i czysta koszula

Papier zniesie  każdy chłam i żart przemieni
w kabałę magia wszystkich kolorów świata
przykleja się do rąk między Styksem a niebiem
nić Ariadny prowadzi
do odrodzenia do źródła do zawsze

Jestem Lilith i Ewą
trawą i kwiatem
schowkiem na twoje myśli
ostatnim przystankiem

kilkanaście kryształków miłości
trawisz łapczywie
macasz palcami gładkość skóry
logiczne myślenie zastyga w skorupie
wszędzie tyle cukru

a ponieważ wciąż jest dzisiaj
jutro juz nie będzie bólu


number of comments: 4 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 16 november 2011

metresa

Zna się na liczydłach
komputerowo opanowuje
przeszłość i przyszłość
nie jest pierwsza i nie
ostatnia
umie kusić
i zadowalać
onieśmielać
i głaskać pod włos
kłamać na zawołanie
tulić na pocieszenie
rozdrabniać
wysysać
dawać dziesięć procent lichwy
procentować
fermentować
dobrym szampanem
być śmietanką
i ją spijać
kredytową licytacją
okiem i uchem
zapleczem
galerią i sztuką
smaku dobrej kolacji

plastikową perfumerią
 z ptasim móżdżkiem
wszystko po to
byś poczuł się panem
sytuacji


number of comments: 3 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 1 may 2012

***/25

zabrałeś mi lato
w czapce błazna
zasypane ślady


number of comments: 2 | rating: 9 | detail

RENATA

RENATA, 10 april 2012

wachluję cię rzęsami gdy robi się gorąco

Zanurza palce w rozpuszczone włosy
dłoń wędruje wzdłuż szyi
obnażone ramiona i piersi
widok rozkoszny
ogień płonie dotykiem ust rozkapryszonych
połyka słowa
błąka się nieustannie wsród alejek
gdzieś pomiędzy nagością ud
przenika zjednoczenie


jak dobrze mieć wspólne drzwi na własność


number of comments: 2 | rating: 8 | detail

RENATA

RENATA, 14 march 2012

***/10

oko w oko
z głębią lustra
piękno początkiem przerażenia


number of comments: 6 | rating: 8 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: wszyscy jesteśmy Ukrainą, A SŁOWO SIĘ RZEKŁO, to nie jest dobry czas na wojnę, 1.03.22-piekielna wojna, w roli głównej Żełeński, 24-02-2022 -, Arena śmierci, droga do przodu gna a życie w poprzek, kochanka, WESELE, OCH JULIO MOJA SŁODKA JULIO, HALLOWEEN, ZADUSZKI, latem, prawo mężczyzn, trucizna królewska, uzależnienie, Zamordowana królowa, król z żelaza, zabić nudziarza, zdarzenie -Katowice Stawowa, w czasie zarazy się odkazim, ostatnia jazda, wpuszczona w kanał, Idealni, Idealni, pępowina, wieczór panieński, wieczór kawalerski, przed bitwą, spragniona kobieta szuka faceta, zdziwienie ma gorzki smak, cytryna, OBUCH, otchłań, przykry banał a żonie wstyd, To Nietzsche powiedział Bóg umarł ja mam nadzieję na Wielkanoc, Kameralnie, biedaczek, SzczepMY się, imperium, nic o mnie nie wiesz, niepewność, księżniczka Hania, w pół do mnie, samiec alfa i szara mysz, wielka miłość =dramat, ta trzecia, historia serca warta, zima, ofiara-jej sława w jego gaciach, czuła jest noc, ĆMA, zombi, gra Gerarda, śmierć rodzi śmierć, pewna historia szklanego klosza, autostopklatka, zamknięci w szaleństwie, czasy gdy kwiaty są niepotrzebne, ten dzień jak spadający liść, ciuciubabka, POŁĄCZENIE, ścigana, ROZWÓD, Titanic tonie a my chcemy się bawić, ***ku pamięci, INSTYNKT, gdzie ci faceci, zespoły nacięć, między nami nic nie było, żal niewypowiedziany, jebut, narcyz, wyznanie, los pantofelos, zabawa w chowanego, fiut, Ofiara, urojenie, serce w rozterce, ***, Demakijaż, ***, nawijka, przetrzepana, singielki, nierzeczywistość, -Rzeźnik, błyski, ANTYDEPRESANTY, umierający dandys, taki sobie nikt, głód, drżenie, doczekać niedoczekanego, zła miłość-pycha, zostań w domu, na szachownicy, SYN(DROM), hejt, III wirusa odsłona -chaos końca, pod kopułą znawcy artykułów niezbędnych, klaustrofoczka, w drugiej odsłonie wirusa w domu siedzieć musza, 2020-w pierwszej odsłonie wirus w koronie, nieskończoność uśpiona, cisza, 2020, zła miłość, dopadnę cię, związki nie całkiem bezpieczne, w pogoni za szczęściem oddam portmonetkę, ona szalona, dojrzewanie -a jesienią zbierzesz plony, przeznaczenie, ukryte żądze, nadziany-nadziana, Łystopad, niecodzienność, a na zabawie tam.., układanka -tyranka, bajka o końcu świata, zwoje Eris, małomiasteczkowo street, być apartamentem śmierci, odchodzenie, z nicości, ostatni taki kogut w kurniku, Lepsze cierpienie z miłości niż życie bez niej, longpley, cokolwiek robisz jesteś najgorsza, niebieski ptak, miłość, panika, katastrofa, Mówimy do siebie listami, szaleńcza i głupia a nawet rozpustna, sms, Dużo więcej niż strach, blaskiem po oczach, stracony, VIOLET-1953, mini erotyk, POKUSA, słodki drań, szeptem, życie na twardo, starannie was wybierałem, zazdrość-odwracanie kota ogonem,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1