24 september 2019
cokolwiek robisz jesteś najgorsza
każdego dnia piękna pani
szefowa
ust pomalowanych nie zgadnie nikt
co myśli głowa
ubrana starannie we włosy
makijaż coraz trudniej zrobiony
miła serdeczna kochająca
i kochana udawana
aż do kolacji gdy dziecko
pójdzie spać
wtedy zaczyna się bać
najchętniej by się zmyła
gdzie rośnie pieprz
jak długo zdołą to znieść
sypialna opowie ci
gdy w mężu się budzi
lew hiena bestia
błazen szyderca
zaczyna prosto drwiną kpiną ostem
zawsze znajdzie coś nie tak
potem już jesteś dziwką wywłoką szmatą
popchnie poddusi zrówna z błotem
i koniec aktu
łazienka płacze wraz z krokodylem
potem przeprasza i się przytula
przynosi kwiaty
robi obiady
idylla trwa do zmierzchu znów
dopóki nie słychać dżwięku sztućców i słów
myszce co noc serce pęka
na widok piękna
zamkniętego w przerażeniu
i z duszą na ramieniu
rankiem stwarza pozory
i broni na wszelkie sposoby
życia zamkniętego pod kloszem
no proszę
bo bo bo dziecko wstyd i panika
i czeka ąż w niej obudzi się
do walki chęć
21 january 2025
Dla równowagi.Eva T.
20 january 2025
Golden Age.Eva T.
20 january 2025
20.01wiesiek
19 january 2025
0032absynt
19 january 2025
1901wiesiek
19 january 2025
dziewczynaprohibicja - Bezka
19 january 2025
baletnicaprohibicja - Bezka
18 january 2025
1801wiesiek
18 january 2025
Aby rozjaśnić szary dzień.Eva T.
17 january 2025
Na huśtawceJaga