1 august 2019
Dużo więcej niż strach
klątwa straszna uwiła gniazdo
nad kobietami z rodu
w bagnie błota i uryny pełzały erynie
matka szorowała ją bez umiaru
z modlitwą na ustach i krwią na rękach
by zmyć z ciała nieczystość i tysiącletni
grzech
pech
chciał bardzo być z nią mściciel i kochanka
i już sama nie wiedziała ilu ich siedzi
w wodorostach krwi bulgoczącej w mózgu
rozum zachodził mgłą w chwilach przerażenia
zabełtany błękit tętnił czerwienią bezwolnie
jesteś mój i nikt cię
nie odbierze
jest nóż wzięliśmy ślub
z krwi róże na skórze
papier nie spłonie ze wstydu
jak ty od dotyku stali
a wokół żywe lalki
poplątały się
28 may 2025
wiesiek
27 may 2025
wiesiek
25 may 2025
wiesiek
24 may 2025
wiesiek
20 may 2025
wiesiek
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
wiesiek
12 may 2025
wiesiek
11 may 2025
wiesiek