25 april 2020
taki sobie nikt
stoi ćpun na ulicy głównej
włos skołtuniony ubiór niechlubny
chodzi zaczepia jęczy i żebrze
prosi o parę groszy trzęsąc się w febrze
tłum obchodzi go z daleka
on przysiada dzwoni czeka
zdumiona byłam słysząć go
jak dżwięczny i miły był jego głos
donośny głos dający silną wolę
słabe ciało zabrałow niewolę
parę komórek szarych się rozmyło
zgubiło zbiera teraz na biały pył jedyne
szczęście godne poświęcenia było
zapalić wypić dać w żyłę
carpe diem
20 january 2025
Golden Age.Eva T.
20 january 2025
20.01wiesiek
19 january 2025
0032absynt
19 january 2025
1901wiesiek
19 january 2025
dziewczynaprohibicja - Bezka
19 january 2025
baletnicaprohibicja - Bezka
18 january 2025
1801wiesiek
18 january 2025
Aby rozjaśnić szary dzień.Eva T.
17 january 2025
Na huśtawceJaga
17 january 2025
1701wiesiek