22 lipca 2017
Spotkania...rozstania
Opustoszał już mokry peron.
Zawiadowca dał lizakiem znak,
a twoje głośne "cześć" zagłuszył
przenikliwy gwizd parowozu.
Ręką machasz na pożegnanie,
gdzieś porywa słowa zimny wiatr.
Patrzę jak odjeżdża uczucie,
Łka zgnębiona rozstaniem dusza.
To miała być miłość na zawsze,
Jak słońce które się nie spala.
wierzyłem, że silniejszej nie ma.
Lecz dzisiaj już doskonale to wiem.
Przestrzeń zabójcą jest kochania.
Nie było nam dane wspólnie żyć.
Adoracja sczezła w tęsknocie.
Odległość i czas zgasiły żar.
Argo.
11 listopada 2025
normalny1989
11 listopada 2025
sam53
11 listopada 2025
wiesiek
11 listopada 2025
Weronika
11 listopada 2025
AS
10 listopada 2025
sam53
10 listopada 2025
wiesiek
10 listopada 2025
Toya
10 listopada 2025
ajw
10 listopada 2025
sam53