17 lipca 2017
Wierszątko cyberneologizowane...
Wierszątko straszniście cybermową zneologizowane,
lecz myślosłowa po prawdzie zostały wyklawiaturowane .
Cała sprawa złudobytu związana była z wirtuoświatem,
na pajęczynie spięć infołączy zwanych także internetem.
W Wirtuolandi na cyberłączach pewnego dnia się narodził,
myśloczłek który wirualitosapiensom nie psotoszkodził.
Swoje pracomyśli w niej na serweroskwerkach prezentował i
z innymi Wirtualitami gigabajtowo debatował.
Lecz pewnego dna na infostradzie jakiś złoczłek się pojawił,
zmutowiały degeneroartysta bezczelnie go odtwarzył.
Wziął i wystronił z portalu w swojej podłej grzechomyśli bitdoka,
rozpierwiaszczył mu co poskładane było i miłe dla oka.
Zdetwarzowany i baśniosłów w swym infoboksie pozbawiony,
wciąż rozdumywał nad losem łącza myślak ów niepocieszony.
Psikotem drania nie rozszczuję, kombinował złem rozżalony,
trzeba mi zacząć od stworzenia staronowej profilostrony.
Argo.
2 listopada 2024
0211wiesiek
2 listopada 2024
Uczucia to kolory duszy.Eva T.
2 listopada 2024
Spóźniony wiatrMarek Gajowniczek
2 listopada 2024
kochaj mnie na dzień dobrysam53
1 listopada 2024
Norylsk. Nieskończony deszczArsis
1 listopada 2024
GrzybodranieTrepifajksel
1 listopada 2024
porozumienieColett
1 listopada 2024
do granic smutkuColett
1 listopada 2024
Ale róże kwitną dalej,Eva T.
1 listopada 2024
Wpadła w pokrzywyJaga