14 lipca 2017
Stary ale...
Jakoś w te upały brak łaknienia
ni Weny natchnienia boleśnie czuję.
Z pogonią za życiem też spokój sobie dałem
Będąc ciągle w biegu, sapki dostałem.
*
Minęła radość rozmarzonego poranka młodości
blask południa dojrzałości już dawno przeminął
Pozostał jeno wieczór zamyślony
zadyszką zmierzchu życia okraszony.
Choć za zgrabną figurą wzrok by jeszcze popłynął.
Z prochu człeku ponoć powstałeś
i gdy czas przyjdzie znowu weń się obrócisz .
Więc pijmy wino czerwone ,
niechaj w pas się nam kłania świat.
Nie ważne czy chwila została czy jeszcze wiele lat.
Bawić się życiem jeszcze próbowałem
lecz malkontenci mówią, że zdziecinniałem
Jesień życia też ma swoje dobre strony,
można udawać, że człek dojrzały, a
niczym dzieciak , taki jakiś szalony.
Nawet natchnienie gdzieś się zapodziało.
Czyżby przed ptakami na południe odleciało ?
Czort z nim niech sobie gdzie chce leci ;
wezmę wiaderko rymów , na szpadelek wersy i
w piasku słów będę się bawił tak jak robią to dzieci.
Biały rytm do częstochowskich strof dodam,
czasownikowym rymem doprawię
w takiej formie ten tort słowny podam.
Wszelkim krytykom zagwozdkę sprawię,
a przy okazji świetnie się zabawię.
Argo.
6 maja 2024
0605wiesiek
6 maja 2024
ZamęczanieAdam Pietras (Barry Kant)
6 maja 2024
AntypodySztelak Marcin
6 maja 2024
PamięćArsis
5 maja 2024
Dłuuugi wekendMarek Gajowniczek
5 maja 2024
Jasność enigmatycznaArsis
4 maja 2024
Izerska rzekakalik
4 maja 2024
0405wiesiek
4 maja 2024
WładcyMarek Gajowniczek
4 maja 2024
WartośćMarcin Olszewski