30 listopada 2013
Panta Leon z ogonem pawia
bezwiednie tworzył wizytantki freudowskich kozetek
z popękanymi wargami
mówiącymi więcej niż niejedna skarga
między udami hodował pawia
z ogonem chwalipięty i wsparciem wyborowej
niczym wytrawny księgowy dodawał kobietom blasku
i zatrzaskiwał w zbiorowej mogile dla bezimiennych
po klubach studenckich obnosił powagę szachisty
by wieczorami w Kwadratowej produkować trójkąty i palić mosty
śniadanie celebrował trawą nie tak jak Monet
bo monet brakło zwłaszcza na jedzenie
a kiedy dusze do podziemia sprowadzał
strzelał celnie jakby się z Wilhelmem Tellem
na oczy pozamieniał
dwie Julie nie Julie zrzuciły z balkonów
zawiedzione usta i uszy
wcześniej zaknięte w jego lirykach
po Róży z biblioteki
nawet cierń nie został
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
violetta
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wiesiek
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
absynt
22 lutego 2025
absynt