22 listopada 2013
szeptoduch ze schodów
zapuściła się kamienica
zdziczała
pochylona zagląda w siatki przechodniom
przygrywa na organkach, gdy gwiżdże wiatr
a kiedy pada deszcza
kwartet smyczkowy
felernych rynien okien parapetów i drzwi
koncertuje do ostatniej kropli
schody wyliczają ile to razy
tynk leciał z nieba
nie kasztany
gdy pod sufitem unosił się duch poetki
szepczą o aktorach
co zamknęli zdrowie w butelce
stracili twarze i głosy
zanim filarom spróchniały zęby
a Ninoczka i adoratorzy
niejeden krew wymienił na pończochy i szpilki
którymi żądliła drewniane stopnie
podziwiano tylko jej zgrabne łydki
jakby od kolan w górę nikogo nie było
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Bielszy odcień bieliMarek Gajowniczek