6 lutego 2013

5 lutego 2013, wtorek ( pierwsze śniadanie w roku węża )

patrzę na ziemię z lotu ptaka kolorowe dywany o rożnych kształtach
przykuwają uwagę siłą ciężkości wprost proporcjonalną do zachwytu
głupota i pożądanie zniknęły chmury łaskoczą drażnią zaraz kichnę
na szczęście straszne ciśnienie chwytam palcami nos nie wiem dlaczego
ten gest hamuje falę wzruszeń chcesz na to patrzeć nie znoszę płakać
przy obcych chociaż jesteś dziwnie nieobecny a nie powinieneś bo przez
pół godziny nic nie widziałam wybacz zasnęłam lubię to w czasie lotu
 
milczysz bo usta masz pełne campari
posiniaczona spojrzeniem wyrzucam kawał
mojej nagiej duszy na kolano nakryte serwetą
liczę marzenia na raz i na dwa mam nadzieję
że nie przytyjesz rzeczywistość jest wszystkożerna


liczba komentarzy: 40 | punkty: 21 |  więcej 

Magdala,  

ot. śniadanie. :) podoba się, Jo, taka konsumpcja ;) dwie uwagi: jeśli "na dwa" to i "na raz", i kolano zrobiło literówkę. idę kończyć kawę. :)

zgłoś |

Veronica chamaedrys L,  

... dzięki Magdo...:)...zapraszam do konsumpcji...:)

zgłoś |

.,  

świetnie zakończone i czasem bolesna ponad

zgłoś |

Veronica chamaedrys L,  

...świetne?...nie wiem Marcel... jedynie ból bywa prawdziwym lekarstwem...pozdrawiam...:)

zgłoś |

.,  

chodziło mi o zakończenie wiersza a dokładnie o ta frazę "rzeczywistość jest wszystkożerna" - ma odnośnik do tak wielu rzeczy szczegółów detali odkształceń ze jest świetna

zgłoś |

Veronica chamaedrys L,  

...wiem, Marsel o Tobie chodziło, droczyłam się tylko z Tobą...:)

zgłoś |

.,  

uroczo się droczysz :)- milo ze lubisz Saint-Exupéry - twierdza to pewien poziom świadomości trudny do ogarniecie co niektórym :))

zgłoś |

Veronica chamaedrys L,  

...a Ty cierpliwie wyjaśniasz...:)...od jakiegoś już czasu buduję twierdzę razem z Exuperym, a w wolnych chwilach gram w klasy z Cortazarem...:)

zgłoś |

.,  

Ciekawe towarzystwo nawet bardzo - "Twierdze" czytałem kilkakrotne - nie wyszyłem z podziwu do czasu obecnego:) a co robisz pomiędzy ? jeśli mogę spytać

zgłoś |

Veronica chamaedrys L,  

...bardzo ciekawe, uwielbiam je...:)...pomiędzy?...kocham świat, do nie chcę nikogo okradać lecz obdarowywać...a kochać, to poznawać...więc poznaję...:)

zgłoś |

.,  

Ciekawa filozofia - kochać to poznawać - coś w tym jest choć myślę ze bliżej prawdy jeśli nie samą prawda - kochać to dawać :)) miłej nocy i dziękuję za przyjemna za rozmowę :))

zgłoś |

Veronica chamaedrys L,  

...i Tobie Marcelu, życzę miłej nocy...dziękuję i ja...:)...a teraz wracam do swojego merlo, bo w głowie kręci...:)

zgłoś |

sisey,  

wciąż mam dostaję wysypki na hasło barwność. nos dwa razy Ci się zdarza. Ze świata bardziej fizycznego pamiętam koleżankę, która będąc gościem na otwarciu pewnej wystawy, zatkała nos ratując się przed kichnięciem, bo to bardzo skromna dziewczyna była. Pech chciał, że ciśnienie się rozładowało zupełnie z drugiej strony, jeśli wiesz co mam na myśli. Wtedy się dowiedziałem jak brzmi śmiertelna pięciosekundowa cisza. "usta pełne campari" "dusza wyrzucona na serwetkę" - czy ja dobrze czytam? to jakieś problemy z bulimią? Próbowałem dostać się do "zamku", jednak patos i pompa skutecznie mnie powstrzymują. Ukłony.

zgłoś |

Magdala,  

Siseyu, tekst sprowokował takie wspomnienie, czyż nie jest wartością samą w sobie taka interakcja?? :) a o kichaniu Veroni - cholernie obrazowo i sugestywnie! :))))) mnie to wzięło! :)

zgłoś |

Veronica chamaedrys L,  

Dzięki, Sis, za wskazanie przyczyny mojej alergii. Testów już nie potrzebuję robić, wymieniam „barwne” na „kolorowe” i przestaję kichać. Podwójny nos już zbędny. No cóż drażnienie go często powoduje różne reakcje, nawet u skromnych dziewczyn(ach, te synapsy). Nie wiem jak czytasz, choć muszę przyznać, że podoba mi się Twój tembr głosu. Bywam głodna ale „wilczego głodu” u mnie nie stwierdzono podobnie jak i syndromu borderline (figurę mam niezłą, nawet koleżanki zazdroszczą). Wiesz mam dwie uczennice, u których właśnie ten syndrom spowodował bulimię na przemian z anoreksją. Teraz i rodzice i lekarze no i ja mamy problemy. To nie zamek a Twierdza, myślałam, że Saint-Exupéry dostarczył mi odpowiednich materiałów budowlanych do jej wzniesienia . Na ukłon zwykle odpowiem ukłonem.

zgłoś |

sisey,  

lepiej. ponegocjujemy nagie dusze? ;> najchętniej wy... cały ten "zwis" z jednym istotnym wyjątkiem: "rzeczywistość jest wszystkożerna" - to jest na solidny wiersz

zgłoś |

issa,  

Za siseyem. Przy mnie ta poezja przypomina trochę bankiet; niby roi się od szczegółów, a ostatecznie przy dłuższej lekturze - większość mogłaby równie dobrze być, jak i nie być; konkrety pachną drobiazgowością z nieco egzaltowaną stylizacją, szuka się w campari pozornych głębi nieokreśloności; motywy wdzięczą się, tyle że niekoniecznie wiadomo po co. "rzeczywistość jest wszystkożerna" - faktycznie wydaje się najżywszą częścią tekstu. Dla mnie wiersz, który pomieści więcej sensów niż czereda pałętająca się ozdobnie na bankiecie, byłby może tu: patrzę na ziemię [...] / wprost proporcjonalną do zachwytu [...] rzeczywistość jest wszystkożerna. (pozdrawiam)

zgłoś |

Veronica chamaedrys L,  

...pewnie, ze możemy...ale innym razem, Sis...dziś moją głowa merlotem zajęta...a mój dziennik, to zwisy i myśli nieuczesane...może kiedyś zamienią się w wiersze...może...:)

zgłoś |

Veronica chamaedrys L,  

...miło i Ciebie gościć Isso...:)...może kiedyś przemienię bankiet w ucztę dla ducha...pozdrawiam (bez nawiasu)...ach, lubię czytać Twoje wiersze...:)

zgłoś |

issa,  

:) Dałam nawias, żeby "pozdrawiam" nie stało się puentą cytatów. Chociaż, kto wie, może i z nim, takim zinterioryzowanym, byłoby okej ;d

zgłoś |

Jerzy Woliński,  

i śniadanie w locie , cieszy po powrocie:)

zgłoś |

Veronica chamaedrys L,  

...nie w Locie Jerzy, a w Swiss...oj cieszy...:)

zgłoś |

Wieśniak M,  

pamiątki z przelotu nad atlantykiem:)))

zgłoś |

Veronica chamaedrys L,  

...tak, Wieś...pamiątki...:)

zgłoś |

Jaga,  

wspomnienia podNIEBieniA ;)

zgłoś |

Veronica chamaedrys L,  

...niebo smakowane podniebieniem...mniam mniam , Jaguś... mniam...:)

zgłoś |

Jaga,  

te chmurki, niczym śmietanka/ obłoczki, jak mgiełka poranka :))

zgłoś |

Veronica chamaedrys L,  

...a i wisienka na torcie urodzinowym była...w niej kwintesencja smaku...:)

zgłoś |

Jaga,  

:)wisienki smak, ech, tak :)

zgłoś |

doremi,  

mile wspomnienia :)

zgłoś |

Veronica chamaedrys L,  

...wiesz Fasolko, ostatnio śnię rzeczywiste obrazy...:)

zgłoś |

doremi,  

wnioskuję Veroniczko, że b. sympatycznie :)

zgłoś |

Veronica chamaedrys L,  

...pięknie, bardzo, Doremi...:)

zgłoś |

doremi,  

lubię widzieć radość Veroniczko :)

zgłoś |

Veronica chamaedrys L,  

...a ja czuć, Fasolko...:)

zgłoś |

An - Anna Awsiukiewicz,  

Odlotowe masz myśli - jakby nie patrzeć.

zgłoś |

Veronica chamaedrys L,  

...dzięki, An...:)

zgłoś |

doremi,  

czuć też :)

zgłoś |

Teresa Tomys,  

"...nie wiem dlaczego ten gest hamuje falę wzruszeń..." - b. ładnie.

zgłoś |

Veronica chamaedrys L,  

...dziękuję, Tereso...:)

zgłoś |




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1