1 listopada 2014
portal megic system
póżnym zmierzchem
przed rozświetlonymi ekranami
telwizorów telenowele
poza dniem harówki o kilka groszy
niestygną palce klawiatur
a laptopy goreją niczym wymarzone
kominek
jeszcze tylko parę drinków przed snem
i już jesteśmy
ludźmi w zakratownych ptakach
klatkami zaplanowanymi bez okien
kartonowi na kilka szeptów podatnych na powietrze
szeregowo zapeklowanych w pudełka
jednak jest nadzieja
w zamrażalniku schab na niedzielę
wymoczone nogi i ucho czyszczone patyczkiem
zęby potem bo po drugiej stronie
ona meiluje że aż miło
a on
to dopiero jest kozak
zanim zaśnie w betonowym blokowisku
pisze że ogród i dom z baldachimem
ferrari w garażu od niechcenia
tylko pożycz najdroższa na paliwo
a wtedy
przewiezie ją
pewnie do nieba
ze źrenicami na wierzchu
chwytając nosem wszystkie progi
a gitara dalej zagra sama
nastrojona do granic naprężonych ud
chwytami poniżej pasa
5 listopada 2024
Wierszyk specjalnyMarek Gajowniczek
5 listopada 2024
0511wiesiek
5 listopada 2024
Klub Kawalerów OrderówMarek Gajowniczek
5 listopada 2024
"W żółtych płomieniachJaga
5 listopada 2024
Jesień.Eva T.
5 listopada 2024
AgnieszkaYaro
5 listopada 2024
odczuciaYaro
4 listopada 2024
WiewiórkaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
0411wiesiek
4 listopada 2024
z ręką w gipsiesam53