22 lutego 2013
kłosy
równiny zbóż falujące słońcem
przemierzał motyl tęczowy
pszenica tańczyła otulona wiatrem
źdźbła owsa dumnie unosiły głowy
jak okiem sięgnąć po horyzont
kąpał się motyl w sielskim obrazie
podziwiał wszechmoc i siłę natury
zakochał po uszy w pięknym krajobrazie
czuł zapach życia świeżego porankiem
radosny rześkim oddychał powietrzem
słyszał odgłosy falujących łanów
grających symfonię na wietrze
w uniesieniu leciał barwiąc sobą błękit
rozmarzony frunął otoczeniem tkliwy
pokonał połacie dotykane słońcem
i był po prostu... szczęśliwy
dla równin kłosów kolorowy motyl
był tęczą na niebie choć mały
wszelkie źdźbła w rozkołysie pragnień
z podziwem do niego wzdychały
nie wiedział motyl że te złote zboża
w słoneczny surdut odziane
zapatrzone w niego oddają mu serce
bo są w nim... zakochane
* :))) rymowanka kolejna
1 października 2024
0110wiesiek
1 października 2024
Są jeszcze chwile nadzieiEva T.
1 października 2024
PaździernikJaga
1 października 2024
OgrodnictwoBelamonte/Senograsta
30 września 2024
pierwsza randkasam53
30 września 2024
Jesienna sukienkaJaga
30 września 2024
Pierwszy przymrozekJaga
30 września 2024
Zapiski niespokojne 3Misiek
30 września 2024
RubieżeBelamonte/Senograsta
30 września 2024
Źle się dzieje...Marek Gajowniczek