26 grudnia 2012
otwórz usta i
nie próbuj mówić
do mnie z daleka od siebie
niedosłownie blisko
nie wypowiadaj niczego co mogłoby zniszczyć
skoro wiesz że świat w naszych rękach
niedomykalny wróży drzwi
pełne okien kiedy wybór jest tak racjonalny
gdy patrzę uważnie na jedwab
miłości przez pryzmat z silnym przeświadczeniem
że pierwszy szept uzależnia
jak grzech alternatywnie
na położniczym wyrozumiałość
pełna sprzeczności niczym bajka o wzorze
na prędkość ale my nie musimy się spieszyć
kolejne dziś bez jutra wpisane w harmonorgazm
galopu pragnień które odwlekają tylko to
co nieuniknione musi nadejść po jasnej stronie
ciemności dłońmi o skrzydłach skazanych na głód
ciał otwartych na wspólną tożsamość
powiedz tylko że się zgadzasz
to wystarczy
27 listopada 2024
w sen głębokiYaro
27 listopada 2024
2611wiesiek
27 listopada 2024
Wyostrzone obrazy bycia kimśabsynt
27 listopada 2024
0023absynt
27 listopada 2024
0022absynt
27 listopada 2024
Jedno pióro jest ptakiemEva T.
27 listopada 2024
Mgła ustępujeJaga
27 listopada 2024
Camouflage.Eva T.
26 listopada 2024
Zjesiennieniedoremi
26 listopada 2024
2611wiesiek