26 października 2012
z niczyjej winy
w stosunkach pomiędzy nami
powiało skandynawią
od północnego-zachodu
zapowiadzieli też opady śniegu
kiedyś kiedy piekłaś nam szarlotkę
pamietasz
tę na którą nie zdążyłem dojechać
byłem czerwony i pół
teraz
jedynie na ćwierć karmazynem
przyćmiewam biel nienawidząc jabłek
ustawiłaś mnie
na piedestale z kawałka lodu
mroźne podróże nie sprzyjają ptakom
trzeba dokarmiać je okruchami
a i tak nie wszystkie doczekają
pomników zesztywniałych od tęsknot
cóż
dzieło stworzenia nie jest doskonałe
nawet kasztany nie lubią ludzików
które umierają na posągu
przez gołębice traktowanego jak miejsce
gdzie nawet bóg chodzi piechotą
zafajdane
18 listopada 2024
Śpiew ptaków to są myśliEva T.
18 listopada 2024
Trwogadoremi
18 listopada 2024
1. Odkryłem rzecz następującąBelamonte/Senograsta
17 listopada 2024
piekło czyli parzyYaro
17 listopada 2024
Moje szczęście poszłoMarek Gajowniczek
16 listopada 2024
listopadowe zakochaniesam53
16 listopada 2024
na wiekiYaro
16 listopada 2024
Brzoskwiniowevioletta
16 listopada 2024
Katastroficzny dramat...dobrosław77
15 listopada 2024
Bez zapowiedzisam53