26 october 2012
z niczyjej winy
w stosunkach pomiędzy nami
powiało skandynawią
od północnego-zachodu
zapowiadzieli też opady śniegu
kiedyś kiedy piekłaś nam szarlotkę
pamietasz
tę na którą nie zdążyłem dojechać
byłem czerwony i pół
teraz
jedynie na ćwierć karmazynem
przyćmiewam biel nienawidząc jabłek
ustawiłaś mnie
na piedestale z kawałka lodu
mroźne podróże nie sprzyjają ptakom
trzeba dokarmiać je okruchami
a i tak nie wszystkie doczekają
pomników zesztywniałych od tęsknot
cóż
dzieło stworzenia nie jest doskonałe
nawet kasztany nie lubią ludzików
które umierają na posągu
przez gołębice traktowanego jak miejsce
gdzie nawet bóg chodzi piechotą
zafajdane
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma