24 października 2012
niejednej nocy
całe miasto śpi
a do ciebie tak daleko
od niechcenia obnażone myśli
dwa słowa
by zabrakło szeptów
za wcześnie na znikanie
bez nadziei gdy klamka zapadła
barwy dopełniające blakną w kolorach
dziesięć w skali amora powiało rozterkami
a podniebienie rozkochane do granic
umiera z głodu
po drodze do miejsca narodzin
całe miasto śpi
piszę
po drugiej stronie
księżyc wschodzi błękitem
a ja
nie tworzę siebie
lecz ciebie
27 października 2025
wiesiek
27 października 2025
sam53
26 października 2025
ais
26 października 2025
tetu
26 października 2025
wiesiek
26 października 2025
sam53
26 października 2025
smokjerzy
26 października 2025
Belamonte/Senograsta
25 października 2025
wiesiek
25 października 2025
dobrosław77