4 sierpnia 2013
Albinos
jakbym żył w wolierze
i patrzył na kwietną śmierć w porach roku
napadli mnie ludzie odrąbali nogę i palce
w sieciach rybackich moje ręce
zamykam oczy i widzę dwie białe wrony
ich krew mięso i kości to moje siostry
złożone przez współbratymców w ofierze
dziś jestem tutaj na ulicy żebrzę
nie wiem gdzie będę jutro nie znam miejsca
spoczynku dla albinosa innego upierzenia -
zadziobać albo odpędzić taki jest los
białych czarnych w Tanzanii
25 listopada 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 listopada 2024
2511wiesiek
25 listopada 2024
Bajkaabsynt
25 listopada 2024
0019absynt
25 listopada 2024
Pod skrzydłamiJaga
25 listopada 2024
Widzenie wielu poetówdoremi
25 listopada 2024
refleksjasam53
25 listopada 2024
AniołyBelamonte/Senograsta
25 listopada 2024
Wróciłem do domu, MamoArsis
24 listopada 2024
Nie ma lekko...Marek Gajowniczek