sam53

sam53, 14 listopada 2011

w srebrze ci do twarzy

gdy wiatr za oknem w ciszy milknie
i nawet liści nie zamiata
gdzieś za firanką jesień kwitnie
jakby zabrakło w roku lata
 
i choć po nocach bywa zimno
a pierwszy szron wysrebrza pola
jesień wydaje się być inną
maluje kwiaty w pięknych wzorach
 
nawet w koralach jarzębiny
zaplata biel tak niecodzienną
że nagle wszystkim nawet miny
po prostu najzwyczajniej rzedną
 
i tylko ziemia trochę stęka
gdy pod butami świat tężeje
jesień przy tobie już jest piękna
czy ci mówiłem o tym - nie wiem


liczba komentarzy: 8 | punkty: 8 | szczegóły

sam53

sam53, 14 listopada 2011

czajnik na parę

niespodzianki i sensacje chodzą w parze
chciałbym złapać taką parę wprost z czajnika
ale zanim kupię leki od poparzeń
skalkuluję resztę następstw od ryzyka
 
rewelacje nie wychodzą dzisiaj z mody
już mam dosyć gdy oglądam wiadomości
kiedym głodny to wypijam szklankę wody
tak najprościej zabić w sobie głód miłości
 
każda chwila nosi w sobie tajemnice
godzinami patrzę w niebo co mi kapnie
i tak mógłbym czekać szczęścia całe życie
czas to pieniądz i codziennie coś ukradnie
 
cóż w prezencie dostaliśmy tylko życie
potem szlag nas trafia dziwnym go umiarem
nim obejrzysz się po krótkim tu pobycie
nie ma nas prezentów czajnika na parę


liczba komentarzy: 5 | punkty: 4 | szczegóły

sam53

sam53, 13 listopada 2011

cieplutki obrazek

jesień też czasem się rozchmurzy
a chmury mogą rozjesienić
mokra bezśnieżną zimę wróży
złota zaś pragnie się ożenić
 
oczkiem w pierścionku mruga jeszcze
że wrzesień był non consumata
dlatego dziś częstuje deszczem
choć wcześniej mogła pozamiatać
 
jak pozamiatać kiedy liście
z pierwszym przymrozkiem spaść gotowe
mrozu nie było oczywiście
chociaż chodziło już po głowie
 
zmrozić wywietrzyć wywiać w pole
nie tylko liście mój głuptasku
ze złotą chowasz się w stodole
z inną jak z żoną na obrazku
 
 


liczba komentarzy: 8 | punkty: 3 | szczegóły

sam53

sam53, 12 listopada 2011

wiem że lubisz poziomki

 
w tym lesie nie ma już poziomek 
pod brzozą nawet grzybom mokro 
w trawie przycupnął senny promień 
kiedyś rozbłyśnie może wiosną 
 
listopad przykrył mglistą czapą 
aż po horyzont szarą przestrzeń 
i co tam słońce które zaszło 
rano się zbudzi w wielkim mieście 
 
a co tam jasność która rwie się 
chłodem utkanym gdzieś po chmurach 
w zmęczonej twarzy widzę jesień 
już pomarszczona i ponura 
 
nie chce się bawić w konwenanse 
poszłaby z echem gdzieś na stronę 
i tylko wiatr jak skrzypek w transie 
gra nam o lesie bez poziomek


liczba komentarzy: 10 | punkty: 6 | szczegóły

sam53

sam53, 12 listopada 2011

protestuję

tu zatrzymała się historia
tak jak listonosz z listem w dłoni
ciszą nie grzmiała euforia
a to był tylko polecony

matka wytarła w fartuch ręce
ojciec wzrok podniósł znad gazety
a mnie zabiło mocniej serce
mobilizacja hm...niestety

list jak liść obły wpadł pod buty
nogom już śniły się kamasze
dzień dotąd piękny teraz smutny
rozkleił siostrze oczy płaczem

ktoś w mundur ubrał mnie po uszy
dodał karabin z braku laku
rozkaz słyszałem - będziesz służył
pójdziesz żołnierzu do ataku

i będziesz walczył na tej wojnie
aż wróg polegnie a ty po nim
a wtedy będzie już spokojnie
nie będzie listów poleconych


liczba komentarzy: 2 | punkty: 6 | szczegóły

sam53

sam53, 12 listopada 2011

ta czy nie ta

pierwszy przymrozek straszy chłodem 
promienie słońca milkną w trawie 
fontanna jeszcze liczy drobne 
kaczki pływają same w stawie   
 
puste alejki w miejskim parku  
wiatr między ławki liście niesie 
mgła wciska wilgoć w ziarna piasku 
echo powtarza że już jesień 
 
z gałęzi spływa brudnym deszczem 
pragnąca ciepła wygłodzona 
czy to naprawdę nasza jesień 
naszą smakuję w winogronach


liczba komentarzy: 2 | punkty: 5 | szczegóły

sam53

sam53, 10 listopada 2011

dubito ergo cogito

nieswoją można rzucić do kąta
niechaj w kurz wrasta przez długie lata
kiedyś sprzątaczka jesień posprząta
wiesz jak się dobrze cudzą zamiata

własnej też lekko się nie pozbędziesz
z braku pewności trzęsie się kuli
myślę że teraz w takim momencie
nie można puścić jej między ludzi

zziębniętej kruchej i ledwo żywej
wódką napoić też nie wypada
lepiej potrząsnąć mocno za grzywę
szok w pewnych chwilach bardzo pomaga

ale co zrobić gdy myśl w rozsypce
niczym litery w słowie do scrabble
sklejanie nie trwa przecież najszybciej
zresztą co nagle bywa po diable

zatem jak pomóc pozwolić umrzeć
i tak jak z cudzą raczej postąpić
niech w pajęczynie obrasta kurzem
myśląc o myśli zaczynam wątpić

więc jestem...


liczba komentarzy: 5 | punkty: 4 | szczegóły

sam53

sam53, 10 listopada 2011

szkoda gadać

nie chce się dzisiaj dyskutować
gdy w głowie szóste piwo szumi
wtedy najlepiej gdzieś się schować
 i nawet wiersz wymyślić  durny 

zamknąć się w szafie z myślą krzywą
powietrza złapać na balkonie
albo po siódme sięgnąć piwo
na przekór sobie no i żonie

nie chce się dzisiaj dyskutować
z szarych komórek treść wyciskać
kiedy na stole stoi browar
a pianka na nim sercu bliska

mógłbym powiedzieć w moim typie
choć reklamować nie wypada
co chwilę okiem na mnie łypie
i jak smakuje
szkoda gadać


liczba komentarzy: 1 | punkty: 2 | szczegóły

sam53

sam53, 9 listopada 2011

moja ty liryczna

gdy się nauczę twych piersi na pamięć
i w miękkość ciała wpadnę już na zawsze
zostaw na wierzchu chociaż jedno znamię
ja je scałuję i zliżę i spatrzę


kiedy napełnię twoim ciepłem garści
a zapach dotrze w zakamarki duszy
powiedz mi tylko czy nam życia starczy
by w tajemnicy trochę poświntuszyć
 


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

sam53

sam53, 9 listopada 2011

nauczyłem się ciebie na pamięć

przestawiam z miejsca na miejsce
białą filiżankę z której zwykle piłaś kawę
nie myśl że zwariowałem
 to bóg oszalał widząc mężczyznę
zaplątanego w ciało kobiety

przecież nie jesteś ulotnym aromatem
słodkiej wanilii zmieszanej z odrobiną kardamonu


liczba komentarzy: 8 | punkty: 6 | szczegóły


  10 - 30 - 100  



Pozostałe wiersze: i tobie i mnie, z Tobą (piosenka na dwa głosy), Twoje oczy świecą, kocham, magnolia nie zawsze kwitnie dwa razy, to nie fusy, wiersz do przytulenia, całuj jeszcze, jesteśmy dla siebie, z pocałunkiem zatrzymanym na ustach, na przekór poetom, nocą, Panie Stefanie... już dziobią, słowo, robisz najlepszą kawę pod słońcem, z przymrużeniem oka, nasze wybory, jeśli tylko zechcesz, jesteś?, deszczowy wiersz, przed burzą, uśmiech, miłość śpi na ustach, świtaniem, z nadzieją, żar z nieba, a co na to strach, z mapą na dłoni, na pamięć, po wojnie, 2025-05-31, wybory, pragniesz, optymistycznie, popołudniowa drzemka, być poetą, po myśli, owoc żywota, kawa, pachniesz jaśminem, jak zwykle wieczorem, chciałabyś tak jak ja?, ty i ja, poranek z uśmiechem, miłość na zeszyt, w którym miejscu kończy się poezja, a zaczyna miłość, a wybory za 23 dni..., nasz pierwszy raz, zmęczenie, wydaje mi się że jesteś od zawsze, Bądź mi Wiosną bądź Kochanką, wyciągnięte z szuflady, w kolorach niedosytu, inność, skąd się biorą wiersze, akacja kwitnie w słońcu, w tobie uśmiech, między tobą a mną, wiersz dla siebie, a może bardziej dla nas, zachodzące słońca, prawdziwej naprzeciw, poznaję Ciebie Szczęście, kwiatom po deszczu, lirycznie, pocałunki przynosisz na ustach, wiersz który jeszcze się nie zaczął a już się skończył, tyle tu ciebie, zielony kolor nadziei, wiosna, przytulam wierszem, ptasia spółka, to już 48 lat, NA POWITANIE, bądź lilią (szkic), grypa, kiedyś jeszcze raz przypomnę, to nie sen, nie odejdę, do przytulenia, mów do mnie, mów..., dobre słowo, spacer po tęczy, budź mnie o świcie jak dziś, bardziej wierzę deszczom, pójdźmy na bal, moja Miłość, to wcale nie jest śmieszne, kwantowo, czym pachnie wiosna, Leszek, ile miłości w miłości, W stokrotkach, życzenie, noc, w deszczu, w pewnym wieku, spójrz choć popatrz, ach Wiosno, epidemia grypy - no i co teraz, zima wraca o zmierzchu, tak, już kwitną, byłoby dobrze, łóżko, Zimą też cię kocham, Meta, światło, gdzie Ciebie najwięcej, kolejna rocznica, kiedy przychodzi wieczór, chcesz mnie (humoreska), porozmawiajmy, ze wspomnień: o prawdziwych duchach, spóźniłem się na spotkanie, jesteś Bogiem, rozważania na temat zdrady, Do Krainy Narni, brrr... jak zimno!, Twój dom, Bądźmy dla siebie dobrzy, ze wspomnień Magdaleny, Trybunał Stanu dla Poety, przed meczem, lilie pachną wieczorem, Augusta Luise pachnie miłością, całe życie czekamy, śnieg w prezencie, jeszcze jeszcze, siódme niebo czyli podróż za jeden uśmiech, ach wierz mi, najpierw musiało być wino, wybrane z opowieści wigilijnych, dzień najpiękniejszego słowa, bez ciebie nie mogę spać, trzynastego nawet w grudniu wiosna, Opowieść wigilijna, jak sen, koniec z pisaniem po ścianach, lekarstwo na miłość, zapach Kobiety, ze wspomnień: prosto z ogrodu, poezja, pół wierszyka, Vorname: Karolina Name: unbekant, to nie był sen, sam na sam, weź mnie - weź siłą, Andrzejkowy pocałunek, czarno-biała pareidolia, z niedopitym winem, refleksja,

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1