16 sierpnia 2018
bladość słów
nikt nie wie ile wierszy wciąż można jeszcze stworzyć
uchwycić skrytą pasję w zdobionych sensem słowach
przez chwilę poczuć przestrzeń w miejscu życiowej prozy
wyraźnie słysząc rymy w rozkołysanych dzwonach
są jakby świtem myśli falami różnych doznań
nie zasiedlają lądów o niegościnnych brzegach
szukając czystej wody żeby w niej odbić obraz
karmią idee treścią jak okruchami chleba
spisane tracą magię niczym przywiędłe kwiaty
zakute w szklany wazon wciąż wierne swojej misji
gotowe oddać wszystko sprzedają suchy zapis
skrytych głęboko przeczuć i niewyraźnych wizji
26 sierpnia 2025
sam53
25 sierpnia 2025
sam53
25 sierpnia 2025
wiesiek
25 sierpnia 2025
absynt
25 sierpnia 2025
sam53
25 sierpnia 2025
ajw
24 sierpnia 2025
absynt
24 sierpnia 2025
wiesiek
24 sierpnia 2025
absynt
24 sierpnia 2025
absynt