10 listopada 2017
Niegrzeszny
gdy barwy zabierasz do ognia dolewasz
argument tu nie ma znaczenia
jest złość nie ma faktów za uśmiech sto batów
tak słowa jak cisza bez brzmienia
ni sensu ni przyczyn rozmowa jest niczym
ból głowy już lepszy od tego
znów w żart chcę obrócić bo po co się kłócić
lecz ty się odwracasz od niego
nic więcej nie powiem nie stanę w obronie
ambicji złożonej w ofierze
już wszystko mi jedno bezmyślność to sedno
zaczynam mieć braki w kulturze
ty nagle przepraszasz lecz zlości nie cofasz
chcesz zręcznie odwrócić powody
podchodzisz całujesz już szczerze żałujesz
wyciągasz dwie ręce do zgody
wiem świetnie co powiesz w spokojnej rozmowie
obrywam choć nie mam tu winy
tak dobrze się znamy tak długo kochamy
te zgrzyty nie mają przyczyny
wróciła pogoda bez żalu po szkodach
przepraszasz łagodnym uśmiechem
ja burzę mam w głowie zamknąłem się w sobie
już nie wiem co moim jest grzechem
18 kwietnia 2024
Serce nie sługaMarek Gajowniczek
18 kwietnia 2024
1804wiesiek
18 kwietnia 2024
I uleciał cały ten zgiełkArsis
18 kwietnia 2024
Wojna i o wojnie...Marek Gajowniczek
17 kwietnia 2024
....wiesiek
17 kwietnia 2024
więzieńYaro
17 kwietnia 2024
pęknięte lustroYaro
17 kwietnia 2024
Nim kur zapiejeJaga
16 kwietnia 2024
W kolejce po życieMarek Gajowniczek
16 kwietnia 2024
W Rosyjskiej Ruletce o życieMarek Gajowniczek