11 października 2017
Nasze smutki
Smutki jesienne same przychodzą
Siadają sobie cicho przy piecu
Czasem rozśmieszą zabawną miną
Nie przeszkadzają w domowym szczęściu
W kuchni niekiedy garnek potłuką
Wychłepcą kotu resztówkę mleka
Patrząc przez okno szybę pobrudzą
Przyjaciół zawsze widzą z daleka
Nie robią krzywdy lecz dokuczają
Dużo nie zjedzą tylko marudzą
Rano zbyt późno z łóżeczek wstają
Wieczorem za to siedzą za długo
Choć ciągle mówią że już odchodzą
Dalej się plączą między nogami
Dni w kalendarzu wciąż wykreślają
Wyjdą na wiosnę z przebiśniegami
21 stycznia 2025
Dla równowagi.Eva T.
21 stycznia 2025
Penelopa otwiera oknoajw
21 stycznia 2025
pianistaprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
TerraformowanieBelamonte/Senograsta
21 stycznia 2025
Oboksupełek.z.mgnień
20 stycznia 2025
Obszarpańcy losuMarek Jastrząb
20 stycznia 2025
Golden Age.Eva T.
20 stycznia 2025
20.01wiesiek
20 stycznia 2025
Pusty ogródprohibicja - Bezka
20 stycznia 2025
Melancholia z kolcem różywolnyduch