3 lutego 2018
***
wlokąc za sobą puste sztandary różowych cieni
szukają blasku w odbitej myśli pustej przestrzeni
cyniczna szarość wczesnego świtu nic nie rozumie
kiedy przynosi dni pełne żalu chwaląc się bólem
tępe pokoje gubią kolory gwiaździstych tapet
śnią godzinami strojąc się w tezy brudnym zapachem
lubieżnie płaskie skąpane w świetle pogańskiej orgii
piją blask niczym krew życiodajną z źródeł niczyich
gdy się upoją błyszczącym jadem rozpustnych zasad
szargając kredo esencją bytu w sennych obrazach
oddają patos za porcję mięsa czy szklankę wódki
w słowach brak prawdy a myśli mają status kreskówki
1 lutego 2025
madonna niekarmiącaToya
1 lutego 2025
jeszczeTeresa Tomys
1 lutego 2025
balTeresa Tomys
1 lutego 2025
0102wiesiek
1 lutego 2025
pustynna symfonia (II)AS
1 lutego 2025
Jak ślicznievioletta
1 lutego 2025
kwiaty na poddaszuYaro
1 lutego 2025
Sroka MonetaToya
1 lutego 2025
Wielka dusza /Mahatma/wolnyduch
1 lutego 2025
Każdy ma własne Himalajewolnyduch