8 lipca 2013
Nie z tej zimy
Przyszła zmarzniętym popołudniem,
jej wiersze znałeś już na pamięć,
na twarzy miała niby-uśmiech,
a po kieszeniach pochowane
łzy, których nie zdążyła jeszcze
rozsypać, biegnąc na spotkanie.
Mówiła, że marzenia śmielsze
dawno zasnęły, i nie dla niej
szukać po niebach swojej gwiazdy,
bo pewnie diabli wzięli ósme,
że postawiła kropkę nad i,
że nigdy więcej. Nie ma - później.
Dziś śpi wtulona w ciebie cała
- przez lata i jesienie wietrzne,
po czubek głowy zakochana...
Zwykła dziewczyna w szarym swetrze.
Zosiak
23 stycznia 2025
s-experciencenormalny1989
22 stycznia 2025
Ohydaabsynt
22 stycznia 2025
0033absynt
22 stycznia 2025
Archipelag rozbitych kufliTrepifajksel
22 stycznia 2025
Witam uprzejmiePrzędąc słowem
22 stycznia 2025
....wiesiek
22 stycznia 2025
nieustannieYaro
22 stycznia 2025
HonorowoYaro
22 stycznia 2025
przenikanieprohibicja - Bezka
22 stycznia 2025
Miłosny dialogwolnyduch