19 marca 2011
kasztany
już jesień unosi
zaspanym kasztanom
zielone kolczaste
powieki
lecz radość się płoszy
zostawiasz mnie samą
a miało być przecież
na wieki
wyzłoci się jesion
opadną żołędzie
i klon zaszeleści
tęsknotą
kalina rozwiesi
na mokrych gałęziach
czerwone liściaste
żaboty
przechowam ci wszystkie
kolory jesieni
i słodycz winogron
dojrzałych
na szyi ogniste
korale z jarzębin
a w oczach brązowe
kasztany
Zosiak
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga