Poetry

Zosiak
PROFILE About me Poetry (53)


Zosiak

Zosiak, 8 july 2013

Niezwyczajnie

Noc przecieka przez firanki,
na podłodze już się mości
...a tu słońce. Z kropek miałkich
wykwitają barwne groszki

na koszuli, bo już po nich
pną się, z każdym szeptem śmielsze.
Druga pierwszą chce dogonić.
Kocham twoje ciepłe ręce.


Zosiak


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Zosiak

Zosiak, 8 july 2013

Rozświtaniec

Uff, co za ranek... spadło słońce;
rozlało się na stromych dachach,
po złotokapie ścieka, w gąszcz się
wciska, najmniejszą dziurę łata.

Przygniotło powój, w zwiędłych trawach
z gromadą mniszków gra w zielone
(klon nawet noska nie wystawia),
płynie kałużą po balkonie,

tańczy w maciejce, w oczach rośnie
i przez firankę pościel rosi,
a ty mnie tulisz, tak najmocniej...
twojego ciepła nigdy dosyć.


Zosiak


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Zosiak

Zosiak, 8 july 2013

Nie z tej zimy

Przyszła zmarzniętym popołudniem,
jej wiersze znałeś już na pamięć,
na twarzy miała niby-uśmiech,
a po kieszeniach pochowane

łzy, których nie zdążyła jeszcze
rozsypać, biegnąc na spotkanie.
Mówiła, że marzenia śmielsze
dawno zasnęły, i nie dla niej

szukać po niebach swojej gwiazdy,
bo pewnie diabli wzięli ósme,
że postawiła kropkę nad i,
że nigdy więcej. Nie ma - później.

Dziś śpi wtulona w ciebie cała
- przez lata i jesienie wietrzne,
po czubek głowy zakochana...
Zwykła dziewczyna w szarym swetrze.



Zosiak


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Zosiak

Zosiak, 8 july 2013

Po prostu

Następna wiosna. Niby tak samo
rdest się nastroszył, pachnie powietrze;
wiatr ukwieconą kołysze gałąź,
kruk wije gniazdo, a ona deszczem

dzwoni o świcie, za dnia bełkocze,
wylewa żale, gdy światła gasną.
Tupie po rynnach, budzi tęsknotę.
Tysiącem kropel spływa na miasto,

z szarego nieba. Pęcznieje zieleń
i ogród dawno się wystokrocił.
Niby tak samo, a jednak śmielej...
Wiesz, kocham twoje niebieskie oczy.



Zosiak


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Zosiak

Zosiak, 3 january 2013

Na czczo




Lubię tę porę między świtaniem
a aromatem porannej kawy -
w kubku z serduszkiem, gdy noc już taje,
i niebo pełne jest gwiazd łaskawych.

Gdy jeszcze ręce błądzą zaspane,
a jednym szeptem mnie całą tulisz.
...kiedy się w kratkę twojej piżamy
wplatają fiołki z nocnej koszuli.


Zosiak




number of comments: 3 | rating: 8 | detail

Zosiak

Zosiak, 3 january 2013

Kiedy pada




Księżyc zapadł się nagle pod ziemię,
niebem gęstym - od chmur byle jakich.
Na gałęzi samotny kruk drzemie.
Dzień się budzi, w kałużach po pachy.

Myśli brodzą już w snach zeszłonocnych,
przeczesując je gęstym grzebieniem.
Powiedziałeś, że słońce tej wiosny
będzie jedno, bo bliżej do siebie

o niedziele, co przeszły, o święta,
o dwa grosze rzucone na szczęście,
tamten deszcz, który nas zapamiętał...
Więc nie pytaj, dlaczego dziś tęsknię.


Zosiak




number of comments: 2 | rating: 5 | detail

Zosiak

Zosiak, 3 january 2013

Tej nocy








Rozpadało się na dobre.
Z nieba lecą wielkie krople
po różowej pelerynie.
Jesteś przy mnie.

Poplątały nam się ręce,
chyba jest ich coraz więcej;
twoje, moje, nasze. Z deszczem,
błądzą śpiesznie. 

Jeszcze oczy zawstydzone 
spoglądają w inną stronę,
a wiatr tuli się i usta 
śmiało muska.

Najeżone czarne chmury
gnają niebem, nie wiem którym,
gawron numer mi przesłonił.
Biją dzwony 

na kościele. Wielki zegar, 
ze spokojem, siódmą żegna.
Ja wtulona w ciebie cała...







dobrze spałam.




Zosiak







 



number of comments: 1 | rating: 5 | detail

Zosiak

Zosiak, 3 january 2013

Jeszcze dzisiaj




Mam ci pisać, że wiosna w rozkwicie?
Przecież byłeś, widziałeś tę wiosnę.
Znowu pada, już kropel nie zliczę.
Naszą ławkę kałuże obrosły.

Wiatr wyostrzył pazury i nocą
rozdrapuje sczerniałe chmurzyska.
Stare wierzby się płaczem zanoszą.
Okruch zimy poranek mi przysłał.

Powybielał forsycje, jabłoniom
porwał suknie na miarę krojone...
A w pościeli się płatki różowią...
Przyjedź...zanim przekwitną magnolie.


Zosiak




number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Zosiak

Zosiak, 3 january 2013

Od świtu




Jeden uśmiech wystarczy nad ranem,
od tysiąca uśmiechów cieplejszy
i dzień dobry - ze słów rozebrane -
bez pośpiechu. Pachnące snem miejsce,

gdzie od zmierzchu nakryte do stołu,
smakołyków pełniutkie talerze...
Gdzie się słońce w ciemności rozsiało
i kiełkują promienie gorętsze.

Jeden uśmiech, a szara sukienka
wszystkie kwiaty z pobliskich łąk kradnie.
Kiedy jesteś, do lustra nie zerkam...
w twoich oczach wyglądam najładniej.


Zosiak




number of comments: 2 | rating: 5 | detail

Zosiak

Zosiak, 6 december 2012

Pod jedną chmurą

"Nie smuć się, popatrz, jesień jest piękna"
...wiatr drzewa strzępi, obleka chłodem
nagie galęzie. Niebo w szwach pęka,
rozlewa wodę.

Do szyby kleją się wątłe liście,
mokry parapet służy za bęben.
Rdza - przy parkanie powojnik gryzie.
Zieloność więdnie.

"Jesień jest piękna"...snuję się miastem,
od parasoli już coraz gęściej.
A w moich oczach łzy stokroć łzawsze.
...piękna, gdy jesteś...


Zosiak   


number of comments: 3 | rating: 3 | detail


10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1