3 stycznia 2013
Tej nocy
Rozpadało się na dobre.
Z nieba lecą wielkie krople
po różowej pelerynie.
Jesteś przy mnie.
Poplątały nam się ręce,
chyba jest ich coraz więcej;
twoje, moje, nasze. Z deszczem,
błądzą śpiesznie.
Jeszcze oczy zawstydzone
spoglądają w inną stronę,
a wiatr tuli się i usta
śmiało muska.
Najeżone czarne chmury
gnają niebem, nie wiem którym,
gawron numer mi przesłonił.
Biją dzwony
na kościele. Wielki zegar,
ze spokojem, siódmą żegna.
Ja wtulona w ciebie cała...
dobrze spałam.
Zosiak
23 stycznia 2025
s-experciencenormalny1989
22 stycznia 2025
Ohydaabsynt
22 stycznia 2025
0033absynt
22 stycznia 2025
Archipelag rozbitych kufliTrepifajksel
22 stycznia 2025
Witam uprzejmiePrzędąc słowem
22 stycznia 2025
....wiesiek
22 stycznia 2025
nieustannieYaro
22 stycznia 2025
HonorowoYaro
22 stycznia 2025
przenikanieprohibicja - Bezka
22 stycznia 2025
Miłosny dialogwolnyduch