| RENATA |
PROFIL O autorze Przyjaciele (122) Kolekcje Poezja (1247) Proza (22) Fotografia (218) Pocztówka poetycka (34) Dziennik (96) |
RENATA, 17 marca 2012
z czegoś co już było
niezamierzone
rysujesz na moim ciele
arabeskę w kształcie motyla
teraz jestem niesmiertelnością
RENATA, 16 marca 2012
Cisza taka tu kolo mnie
w uszach wciąż brzmi
gdy powiedziałeś ;koniec
-nie ma juz ja i ty
chciałam płakać i krzyczeć
prosić i błagać
powiedziałeś ,że cie ograniczam
i bez ciebie będę nikim
potem trzasnąłeś drzwiami
jakbym dostała w twarz
pozostała cisza między nami
dając mi głuchy ,ślepy żal
I gdy przeminęły żale
me serce ogarnął chłód
tyś nie był wart wcale
mojej miłości,boś głupi jak but
RENATA, 16 marca 2012
Nie wszystko złoto co się świeci
wiedza dorośli ,wiedza o tym dzieci
wie takze amator kwaśnych jabłek
bo zbiera tylko te upadłe.....
Kobiety brzydkie i pulchne
kobiety płytkie i obłudne
ich ponetnośc dawno wygasła
zakryta zmarszczkami i znakami czasu
i na takie znajdzie sie amator
jak na kwaśne śliwki w lato
każda potwora jak przysłowie glosi
znajdzie amatora choc inny jej nie znosi
Fiacik ,syrenka to przezytek
kto dziś chciałby taki zabytek
lecz ich wielbiciel sie znajdzie
inni sie śmieją,on syrenkę glaszcze
RENATA, 12 marca 2012
Ilekroć ktoś umiera
myślę jak to będzie
przed i po
mój real mój spektakl
już nikt mi nic nie obieca
niczego nie zrobię
to tylko oni powiedzą
ku pamięci
czarny anioł bezwonny
gdzieś zawsze blisko
oswaja
ciało udaje stara się nie patrzeć
dosięga granicy
często napawa się widokiem
umierających ot taki
wzrokowy kanibalizm
medialna kontrowersja
jakieś drżenie w środku
że to nie ja
że ruszam się jestem istnieję
ten szkielet z kosą sprawiedliwym
biletem do raju
elementem egzystencji
tajemnicą wielką
zamknięciem ksiegi
Pulvis es et in pulverem reverteris.
RENATA, 10 marca 2012
Początek lata
a w nogach wata
w uszach szum
a w głowie rum
mętny wzok
krzywy krok
myśl splątana
a w ustach piana
I tak se pomyślała
gorąca grilowa kiełbasa
nie zje mnie zapita pała
brzuch pełen piwa wisi mu do pasa
a gospodarz domu
schowa ja pokryjomu
nie będą wiedzieli
że jutro ta sama
będzie grilowana
RENATA, 10 marca 2012
Siedzimy w stogu siana
ja i moja kochana
ona pokazuje kolana
mogę patrzeć na nie do rana
Kładę ręce na sukience
chcę dotykać więcej więcej
jak dobrze pójdzie i się uda
zobaczę jej piękne uda
Mówię do niej moja maleńka
po co ci ta sukienka
lepiej wyglądasz ubrana w majteczki
na środku siana kupeczki
Całował każdy zakątek jej ciała
ona cicho jak kotka mruczała
i myślą sobie ;na miły Bóg
zeby jutro stał jeszcze ten stóg
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
17 maja 2025
wiesiek
17 maja 2025
dobrosław77
17 maja 2025
violetta
16 maja 2025
sam53
16 maja 2025
Toya
15 maja 2025
sam53
15 maja 2025
Bezka
15 maja 2025
wiesiek
15 maja 2025
violetta
14 maja 2025
Toya