RENATA | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (122) Kolekcje Poezja (1247) Proza (22) Fotografia (218) Pocztówka poetycka (34) Dziennik (96) |
RENATA, 3 listopada 2011
Wątły i chorowity
był ten Karol
urodzony by rządzić
w imieniu prawdziwej wiary
parlament staje się ciężarem
jak i głowa
kacie podaj
jeszcze ciepłą koszulę
by ciało nie zadrżało
wszak ziąb taki
a Ty Lordzie Protektorze Wielki
za dekadę
stracisz głowę
po śmierci
RENATA, 3 listopada 2011
Facet w kwiecie wieku
niebrzydki niebiedny
dobrze ułożony
partia idealna
-mamusiu poszukaj mi żony!
On chce mieć żonę
żonę chce mieć
a mama kochana wnuki
głowa marzeń pełna
lecz gdzie ta chemia
zamiast brać co jest
przebiera
A wokół same żaby
ta chuda tamta nieładna
inna patrzy na ilość cyfr
mamo ratuj bo się potraci
oj mamo pomóż pomóż
ty wiesz najlepiej
jaką chcesz mieć synową
RENATA, 1 listopada 2011
Radością oczu jesteś
myślą mową gestem
słów porannych świergotaniem
słońcem podróżą zdobywaniem
chemią do kwadratu
cukrową watą
ostatnią i pierwszą
okładką książką wierszem
wiatrem i deszczem
niekończącą opowieścią
drzwiami mego domu
kwiatem paproci
każdej nocy
RENATA, 1 listopada 2011
Wiszę na krzyżu
pijany wolnością
pamiętam
ryż na szczęście
groch pod pościelą
życie to teatr
słoń w składzie porcelany
nie zna się na obsadzaniu sztuk
przegrał w byciu sobą
oczy wielkie jak spodki
oskarżają zaniedbane
wydeptane scieżki
straszą
lewą stroną
chodzić nie warto
RENATA, 29 października 2011
Honor mi
każe bić się aż do krwi
rzut o ziemię rękawicą
to zniewaga to policzek
wiosna [1823]
Na zamku goście są
i dużo wódki
bal na rzecz ubogich
w najlepsze trwa
książę Edward Lubomirski
odprowadza sędziwą wojewodzinę
wdowę po dwóch mężach
Mariannę Gutakowską na chwilę
spocząć a tu już zza rogu wyskakuje
oficer Grocholski i chce odbijanego
książę partnerki nie oddaje
jeno odprowadza na miejsce zgodnie
z jej prośbą....
zniewaga-publicznie-policzek
oficer wzywa księcia na pojedynek
pistolety
Edward celuje w nogi oponenta
tamten wyżej
bal charytatywny zakończył się śmiercią
co na to wojewodzina?
któż to pojedynkuje się o stare próchno?
mezalians
stare nogi
a honor uszami wychodzi
RENATA, 25 października 2011
Stworzona
ze znaków zapytania
wykrzyknikiem
popychana
w supły zaplatana
drewniana
Ktoś każe jej
gdzieś iść
wśród achów i ochów
bezwiednie tkwić
stukać wciąż do
zamkniętych drzwi
coś w nawias wziąć
by coś było poza nim
aż w końcu potknie się
o kropkę nad i
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
5 października 2024
Cichym szeptem po kolacji...Marek Gajowniczek
5 października 2024
Wielkość nie jest kwestiąEva T.
5 października 2024
OdpowiedźBelamonte/Senograsta
4 października 2024
mężczyzna idzie do domuEva T.
4 października 2024
Myślę,więc jestemMarek Gajowniczek
4 października 2024
Spod Drzewa Poznania ZłegoMarek Gajowniczek
4 października 2024
dobry człowiekYaro
4 października 2024
corpus delic(a)tijeśli tylko
3 października 2024
DrżeniaArsis
3 października 2024
Dwie wojnyMarek Gajowniczek