26 października 2018
pomarańczowe światło czasu
lgnęła do swojego księcia jak
ryba do wody otwierając przed
nic cały swój wszechświat
on taki piękny i idealny
myślał że jest pępkiem jej świata
tylko czekaj księżniczko
nie puszczaj się na prawo i lewo
oczekiwał siły i radosnych powrotów
choć w międzyczasie nie żałował sobie
innych cipek kurczowo trzymał się myśli
że ona będzie czekać w zamku rodziców
księżniczka zabawiła się kilka razy z kmiotkiem
za póżno wyciągnął fiuta stworzyli dom
niewypowiedzianych słów książę wypadł
przez okno a księżniczka została rechoczącą
żabą użalając się nad niedoskonałością swojego bytu
kmiotek czuł że nigdy nie dorośnie do pięt
księciu ale ciągnął ten wóz pełen gnoju
w głąb histerycznie ciemnego lasu
upił się pomarańczowym światłem
w chomącie poczucia winy dusił
wolność wierzgającą w czarnym worze
wyrzuconą na brzeg oceanu wspomnień
biedny chujek skoro tak walczy
to czemu dał się wydymać pantoflem
8 maja 2024
0805wiesiek
8 maja 2024
Światełka dla zbłąkanychSztelak Marcin
8 maja 2024
Pamięć silniejsza jestMisiek
8 maja 2024
Pamięć silniejsza jestMisiek
7 maja 2024
Gdzie coś się kończy -Marek Gajowniczek
7 maja 2024
Menukb
7 maja 2024
0708wiesiek
7 maja 2024
Requiescat in paceMarek Gajowniczek
7 maja 2024
DrzwiYaro
7 maja 2024
nieśmiertelnisam53