9 czerwca 2012
Deszcz i herbata – rynny
1.
Deszcz nie brzmiał w taki sposób
zza okna domu. Teraz jest bliższy,
bardziej niechlujny – jakby woda
bryzgała z dziurawej rynny,
jakby spadała tuż obok głowy.
2.
Darjeeling – królestwo herbaty.
Kelner mógłby wyprać fartuch,
umyć dłonie, później szklankę.
Herbata w papierowej torebce
– w końcu król jest tylko jeden.
3.
Deszcz brzmiał w taki sposób
zza okna pokoju w indyjskim hotelu,
– woda ściekała najkrótszą drogą,
niechlujnie bryzgała z dziurawej rynny,
jakby spadała tuż obok głowy.
4.
Jestem niegrzeczny wypytując o rynnę
nad balkonem twojego mieszkania?
– kto administruje budynkiem? Woda bryzga
ze szczeliny na łączeniu, uderza w kafle.
Wiesz, uwielbiam twoją zieloną herbatę.
27 kwietnia 2025
Marek Gajowniczek
27 kwietnia 2025
sam53
27 kwietnia 2025
Yaro
27 kwietnia 2025
violetta
27 kwietnia 2025
Misiek
27 kwietnia 2025
drachma
26 kwietnia 2025
sam53
26 kwietnia 2025
Eva T.
26 kwietnia 2025
dobrosław77
26 kwietnia 2025
Marcin Olszewski