9 june 2012

Deszcz i herbata – rynny

1.
Deszcz nie brzmiał w taki sposób
zza okna domu. Teraz jest bliższy,
bardziej niechlujny – jakby woda
bryzgała z dziurawej rynny,
jakby spadała tuż obok głowy.
 
2.
Darjeeling – królestwo herbaty.
Kelner mógłby wyprać fartuch,
umyć dłonie, później szklankę.
Herbata w papierowej torebce
– w końcu król jest tylko jeden.
 
3.
Deszcz brzmiał w taki sposób
zza okna pokoju w indyjskim hotelu,
– woda ściekała najkrótszą drogą,
niechlujnie bryzgała z dziurawej rynny,
jakby spadała tuż obok głowy.
 
4.
Jestem niegrzeczny wypytując o rynnę
nad balkonem twojego mieszkania?
– kto administruje budynkiem? Woda bryzga
ze szczeliny na łączeniu, uderza w kafle.
Wiesz, uwielbiam twoją zieloną herbatę.


number of comments: 5 | rating: 5 |  more 

Szel,  

nie wiem co mam zrobic z tym powtarzaniem Ludwiku, udawac ze gfo nie widze?...ale tekst z bryzgajaca rynna jest wyrabisty...zatem bez lapki tym razem Krolu :)i ....poprosze o herbate :)

report |

Ludwik Perney,  

Powtórzenie jest środkiem literackim, z którego potencjału chętnie korzystam :-)

report |

Darek i Mania,  

a dla mnie to jest bardzo dobry wiersz i powtórzenia nie są powtórzeniem a kolejną sceną - deszcz, rynna i wszystko to co kojarzy się ..najważniejsze jest to by wypić zdrową " zieloną herbatę " twoją :)) oczywiście na tak i bez bólu głowy

report |

Ludwik Perney,  

Bardzo mi miło!

report |

Alutka P,  

słyszę deszcz - zapodobalam - buź Ludwiczku :)

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1