27 march 2019
weltszmerc
młodość kota lucka znęca się nad przedmiotami
z hukiem toczą się przez życie za nic sobie mając irytację ścian
świt przed chwilą zwymiotował szarą treścią łykam okiem okno
w szklanych rysach kumulacja pokrzywionych twarzy ( uwięzione lineaże )
strupki sekund sypią się jak popiół z ran kotek lucek miauczy
orzech włoski schronił się w czeluściach pod lodówką
łupie mnie w kolanie lucku lucku chodźmy spać
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0016absynt
24 november 2024
0015absynt
24 november 2024
2411wiesiek
23 november 2024
0012absynt
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek