11 july 2018
po wspólnej stronie oddechu
tamten świt osiadł ciepłą wilgocią na ustach
i jak barwna zjawa zakwitł senny kwiat uśmiechu
ulotną pieszczotą dmuchawca wyczarowałem kształt kobiety
szliśmy ku sobie urywanym szeptem
pierwotnego głodu wszystkich tęsknot dni i nocy
na zawsze utraconych zdzierając z siebie zużyte łachmany
nikomu niepotrzebnych snów
twój głos brzmiał miętowo jaśminowa skóra ociekała
smakiem dojrzałych truskawek
pośród słów wplecionych w cichy jęk
zdmuchiwałem z ciebie płatki różowej peonii
spadałaś na mnie ustami jak drapieżny i zachłanny ptak
rozżarzoną trajektorią pocałunków jasno określając
kształt mężczyzny
spotkaliśmy się na ścieżce krzyku
gdy blask gasił światła minionego czasu
7 may 2024
0708wiesiek
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma